» Czw gru 29, 2005 22:58
Witam
Dla Anusi o trzustce:
Szkoda, że nie napisałaś po jakich badaniach wyszła taka diagnoza. Co do diety to obowiązuje generalna zasada, że dieta przy trzustce jest niskotłuszczowa. Mięso raczej gotowane, z dodatkiem wypełniaczy rolinnych, wskazany dodatek WNKT, witamin i minerałów.
Jesli aktywnosc trypsyny jest niska, wskazane jest dodanie enzymow trawiennych do karmy.
Od dalszego przebiegu choroby zalezy czy dieta bedzie stosowana przez cale zycie. Ale na pewno nie jest to pewnik, nalezy zrobic badania kontrolne, u zwierzat zapalenie trzustki to nie wyrok, czesto ma lagodny przebieg i nie nalezy z tego powodu rozpaczac. Z reszta o tym decyduja badania kontrolne.
Dla Fiony:
Owszem ze szczawianami jest wiekszy problem, nie mam teraz klucza do karm Hills'a, moge sie mylic, sprawdze to jeszcze, ale karma do rozpuszczania szczawianow to x/d. S/d rozpuszcza struwity czyli trójfosforany magnezowo amonowe.
Dla Sylwih2:
Niestety nie potrafię Ci w tym miejscu pomóc.
Dla Beaty:
Niestety nie mam danych w tym temacie, mogę się popytać znajomych doktorantów czy słyszeli o takiej pracy. Poza tym biblioteka to jedyne pewne źródło takich informacji.
Dla Bc:
Może warto dołączyć do badania usg pęcherza moczowego. Zmiany w błonie śluzowej pęcherza mogą zwiększać ryzyko krystalizowania minerałów. Myślę, że dobrze byłoby takie badanie zrobić by wykluczyć morfologiczne zmiany w śluzówce pęcherza.
Osłonowo dobrze działają preparaty zawierające glikozaminę. Stosowałem caniviton w tabletkach, jednak niektórzy wspominali o felissimo - dedykowane tylko kotom.
Substancje te znajdują się w śluzówce pęcherza moczowego, działają protekcyjnie, w przebiegu suk potwierdzono ich obniżoną zawartość w śluzówce. Myślę, że warto je zaaplikować wspomagająco. Jednak dieta jest tu najważniejsza i raczej nie myślałbym o powrocie do diet bytowych, skoro na leczniczych nie udaje się uzyskać odpowiednich efektów.
Potraktuj temat bardziej kompleksowo i wyjdz poza badanie moczu.
Spróbuj zachęcić koty do zwiększonej aktywności fizycznej.
Dla Naziry:
Cóż chęć kontaktu z innym kotem na szczęście nie jest powiązana tylko z seksem.I mimo braku gonad pozostaje:) A do tego, że te kontakty mogą czasem zakończyć się bójką musisz przywyknąć. Niestety niesie to pewne ryzyko. Nic nie napisałaś o wieku i od kiedy koty są razem, może teraz nadeszła pora ustalania hierarchii w stadzie. Jeśli będzie wiadomo kto na ile może sobie pozwolić kłótnie powinny być rzadsze.
Dla Gusik:
Podejrzewałbym tu wnętrostwo, takie zachowanie występuje gdy usunie się tylko jedno jądro a drugie pozostaje w jamie brzusznej lub w kanale pachwinowym. Niestety spotkałem się z przypadkami, że lekarze po prostu traktowali takie przypadki jak nie wnętrostwo tylko agenezję jednego lub obu jąder. Raz usłyszałem opowieść, że kot ma jedno jądro bo jest obojnakiem.
Oczywiście to tylko moje przypuszczenie, jednak wnętrostwo wykluczałbym w pierwszej kolejności.
Czasem koty mają taką naturę, że lubią sobie posikać w niedozwolone miejsca, jednak zapach powinien nasuwać podejrzenie obecności gonady męskiej.
Dla Naziry o łysince:
Musi to zobaczyć lekarz, zbadać klinicznie i pod mikroskopem.
Maciek