NA TEMAT KARMY SŁÓW KILKA....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 28, 2005 18:48

Estraven pisze:
Myszka.xww pisze:Na odwrot Estravenie ;)
Kocia karma ma znacznie wiecej bialka

OK. Niemniej - znowu na podstawie informacji z drugiej ręki - psie karmy zawierają chyba zwykle zmielone kości, które nijak dla kotów się nie nadają?


Tak samo jak i kocie - bialko, wapn i te sprawy jako budulec ;)
a do tego sciegna i chrzastki - kolagenik na stawy ;)

Podstawowa roznica - zawartosc miesa w zarciu - pies ma nieco dluzszy przewod pokarmowy niz kot, stad tego miesa musi byc mniej. Na rzecz m.in. roslin i tzw wypelniaczy. No i zawartosc tluszczy zwierzecych w kociej karmie powinno byc wiecej. Dla psa istotne sa rowniez w duzej mierze weglowodany, dlatego wskazane jest nieco mniej tluszczu a wiecej wypelniaczy.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2005 18:51 przez Myszka.xww, łącznie edytowano 1 raz

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro gru 28, 2005 18:51

w te wakacje byłam w Stanach Zjednoczonych, moi znajomi mieli 2 jaminiki, które tylko i wyłącznie jadły suche bobki (tak je nazwalam) oczywiscie skład był ten jeden z najdroższych i najlepszych...podawanie takiego gotowego pokarmu miało wyłącznie powód związany z czasem - bo w ameryce są wszyscy bardzo zapracowani i korzystają tylko z półproduktów i gotowców, i tak sobie pomyślałam wtedy, że podawanie tylko takiej suchej karmy to wygoda dla własciciela ale czy na pewno wygoda dla psa ?a zamiast pisać " o smaku kurczaka" dali wsypkę o smaku "wołowinki" ...bo to tak jakbyśmy my jedli ciagle to samo... i dlatego może tak właśnie patrze na karmienie kotow wylacznie karma...
Obrazek

Paula Konin

 
Posty: 265
Od: Sob gru 10, 2005 19:25
Lokalizacja: Konin

Post » Śro gru 28, 2005 18:55

masz troche racji, ale to nie jest do konca tak ;)

koty nie maja tak wyksztaltowanego umyslu jak ludzie, nie mysla sobie "ja ciagle jem to samo" - jedzą karme - smakuje im i w wiekszosci przypadkow sie nie nudzi.
oczywiscie sa przypadki ze kot nie bedzie jadl ciagle tego samego, ale to raczej rzadko.... ;)
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 28, 2005 18:56

Paula Konin pisze:w te wakacje byłam w Stanach Zjednoczonych, moi znajomi mieli 2 jaminiki, które tylko i wyłącznie jadły suche bobki (tak je nazwalam) oczywiscie skład był ten jeden z najdroższych i najlepszych...podawanie takiego gotowego pokarmu miało wyłącznie powód związany z czasem - bo w ameryce są wszyscy bardzo zapracowani i korzystają tylko z półproduktów i gotowców, i tak sobie pomyślałam wtedy, że podawanie tylko takiej suchej karmy to wygoda dla własciciela ale czy na pewno wygoda dla psa ?a zamiast pisać " o smaku kurczaka" dali wsypkę o smaku "wołowinki" ...bo to tak jakbyśmy my jedli ciagle to samo...


Dla psa/kota jednorodna dieta jest znacznie zdrowsza nic czeste zmiany i urozmaicenia, ktore moga powodowac rozstroj zoladka. Inna sprawa, ze zwierzeta kieruja sie glownie wechem, nie smakiem. Maja o kilkanascie tysiecy mniej kubeczkow smakowych niz czlowiek, ktory sobie lubi zagryzc slone slodkim ;) Kot/pies tych smakow nie rozroznia. Ani nie wyczuwa subtelnosci typu maselko - margarynka.
Dlatego koty jak maja katar traca ochote do jedzenia. Dlatego pies z dzika rozkosza wrabalby tartego chodaka, byle zalatywal smakowicie.
Dlatego pies nie odczuwa dyskomfortu, kiedy jada wylacznie suche. Dla niego istotniejszy jest sam posilek i uczucie sytosci.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro gru 28, 2005 19:01

przepraszam ,że wpadłam komuś w rozmowę ale to chyba ja założyłam ten wątek, albo mam amnezję. nie wychwalam tu karmy typu w, czy Kk a także "syfu typu leader price" jednak liznęłam trochę paszoznastwa+ byłam kilka razy w firmach produkujących karmy dla zwierząt, i wiem że to co umieszczane jest na opakowaniach rzadko oddaje zawartość. dlatego zastanawiam się czym poparta jest wiedza na temat danej karmy- (eksperymentem na kocie)?

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Śro gru 28, 2005 19:01

Myszka.xww - zgadzam sie z Tobą, ale kiedy ja (nieprzyzwyczajona do amerykanskiego smaku jedzenia) zeczelam kupowac kabanosiki, szyneczke itp. a one wyczuły co dobrego się święci to zaczela im tak ślinka lecieć że hej... a kiedy otwierałam lodówkę to z chęcią mogłyby w niej zamieszkać nie zważając nawet na niska temperature :lol:
Obrazek

Paula Konin

 
Posty: 265
Od: Sob gru 10, 2005 19:25
Lokalizacja: Konin

Post » Śro gru 28, 2005 19:03

Dzieci uwielbiają coca-colę i czekoladę - czy to znaczy, że tym należy je karmić?

Moi rodzice są emerytami i wiecznie brakuje im pieniędzy - a jednak karmiąc swoje koty nigdy poniżej puriny nie zeszli :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro gru 28, 2005 19:03

na widok takich rzeczy kotom zawsze bedzie leciec slinka ;)
surowe tak samo.
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 28, 2005 19:04

Myszko, a ja czytalam ze koty nie trawia kosci, w odroznieniu od psow, i dlatego karma psia jest dla nich bardzo niebezpieczna?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro gru 28, 2005 19:06

Paula Konin pisze:Myszka.xww - zgadzam sie z Tobą, ale kiedy ja (nieprzyzwyczajona do amerykanskiego smaku jedzenia) zeczelam kupowac kabanosiki, szyneczke itp. a one wyczuły co dobrego się święci to zaczela im tak ślinka lecieć że hej... a kiedy otwierałam lodówkę to z chęcią mogłyby w niej zamieszkać nie zważając nawet na niska temperature :lol:

bo maja b.slny aromat miesny. Bardzo atrkcyjny dla psow. Niemniej dla mojej sucz zjedzenie aromatycznego kabanosika konczy sie gigantyczna sraczka, wymiotami, powiekszona watroba i kroplowkami u weta plus leczenie. Dlatego zre przede wszystkim suche. Dzieki temu ma 17 lat, na ktore nie wyglada.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro gru 28, 2005 19:08

nazira pisze:przepraszam ,że wpadłam komuś w rozmowę ale to chyba ja założyłam ten wątek, albo mam amnezję. nie wychwalam tu karmy typu w, czy Kk a także "syfu typu leader price" jednak liznęłam trochę paszoznastwa+ byłam kilka razy w firmach produkujących karmy dla zwierząt, i wiem że to co umieszczane jest na opakowaniach rzadko oddaje zawartość. dlatego zastanawiam się czym poparta jest wiedza na temat danej karmy- (eksperymentem na kocie)?


Nikt nie twierdzi, że mogą być jakieś przekałamania, choć nie wiem, czy w samych składnikach, czy tylko w tekstach pobocznych, ale jeśli wszyscy mieliby kłamać, to dlaczego np. KK nie pisze, że ma 90% mięsa... myślę, że ktoś to jednak w jakiś sposób kontroluje. To samo dotyczy żywności dla ludzi, kosmetyków, etc. :roll:

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 28, 2005 19:10

Beata pisze:Myszko, a ja czytalam ze koty nie trawia kosci, w odroznieniu od psow, i dlatego karma psia jest dla nich bardzo niebezpieczna?


Trawia kosci - byc moze nie w taki sposob jak psy, ale wyciagaja z nich potrzebne w organizmie skladniki. Dlatego kot zjada ptaszka w calosci. Czesc kosci wydala po wytrawieniu, wlasnie z uwagi na krotszy uklad trawienny. Psy sobie lepiej z nimi radza, niemniej u obu gatunkow nadmiar kosci moze spowodowac, i na ogol powoduje, zatwardzenia. Chrzastki natomiast sa potrzebne obu - i psu i kotu. Karma psia moze byc niebezpieczna dla kota z uwagi na inny bilans i stosunk poszczegolnych skladnikow do siebie. Za malo wnosi ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro gru 28, 2005 19:15

Wiedza pochodzi z eksperymentow.Co w tym zlego?
Nigdy nie zeszlismy z karmieniem pozniej Puriny, a z kasa bywalo roznie.

Moj pies ma alergie,jadla juz wszystkie dostepne karmy z wyzszej poki w PL. Idealnie pasowala tylko karma wet. za 56 zl za 1 kg. No nie bylo mnie stac na dluzsza mete - pies jest sporych rozmiarow.

Zaczelam testowac karmy z sredniej poki - sredniej ceny. Jedna z tych karm byla Acana. Opisy na opkawoniu i w ulotce pasujace do schorzenia mojego psa. Postanowilam sprobowac. Pies karme uwielbia,siersc przestala wypadac,nerki, watroba w porzadku - jako psi senior jestesmy pod kontrola weta. Karma idealnie przyswajalna,wyniki krwi i wyglad psa ok. Nie obchodzi mnie czy opisy na Acania klamia czy nie. Mojemu psu to pasuje(pod kontrola weta,stad ta pewnosc) :twisted: a mnie na to stac.

Co jest zlego w poszukiwaniach idealnej karmy? W eksperymantach jak to nazwalas?

Co jest zlego w dialogu? I uczeniu sie na doswiadczeniach innych ludzi?
:?

D!

 
Posty: 756
Od: Śro lis 06, 2002 18:45
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro gru 28, 2005 19:16

nazira pisze:przepraszam ,że wpadłam komuś w rozmowę ale to chyba ja założyłam ten wątek, albo mam amnezję. nie wychwalam tu karmy typu w, czy Kk a także "syfu typu leader price" jednak liznęłam trochę paszoznastwa+ byłam kilka razy w firmach produkujących karmy dla zwierząt, i wiem że to co umieszczane jest na opakowaniach rzadko oddaje zawartość. dlatego zastanawiam się czym poparta jest wiedza na temat danej karmy- (eksperymentem na kocie)?


dlatego sa kontrole jakosci. Dlatego jest w prawie zapisane, jakie sankcje groza za opis niezgodny z zawartoscia. Kolosalne sankcje. Dlatego producenci smieciowych karm wola na opakowaniu NIE napisac, niz napisac nieprawde.
Dlatego na KK nie pisze - barwione chemicznie, dosmaczane chemiczne, zapach poprawiony chemicznie. Pisze tylko, ze barwniki zgodne z UE. Ale czy zgodne z drektywa UE dotyczaca farb ftalowych, czy szynek konserwowych, to juz nie pisza :lol:

Druga sprawa - kocie zarcie Musi zawierac tauryne - jest ona niezbedna w prwidlowym funkcjonowaniu kociego organizmu - i tu kazdy producent, ktory ta tauryne dodaje do zarcia nie omieszka sie tym pochwalic - producent KK nie moze tego zrobic bo jej nie dodaje. Gdyby napisal, wpadlby przy pierwszej kontroli.




No widzisz, Beata, wreszcie sobie przypomnialam o co chodzi glownie z psim zarciem dla kota. Psu tauryna do szczecia potrzebna nie jest ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro gru 28, 2005 19:51

nazira pisze:przepraszam ,że wpadłam komuś w rozmowę ale to chyba ja założyłam ten wątek, albo mam amnezję. nie wychwalam tu karmy typu w, czy Kk a także "syfu typu leader price" jednak liznęłam trochę paszoznastwa+ byłam kilka razy w firmach produkujących karmy dla zwierząt, i wiem że to co umieszczane jest na opakowaniach rzadko oddaje zawartość. dlatego zastanawiam się czym poparta jest wiedza na temat danej karmy- (eksperymentem na kocie)?


w zwiazku z tym moge sadzic , ze opisy na karmach typu kk sa albo podkolorowane ( czyli rzeczywistosc jest jeszcze tragiczniejsza) albo po prostu prawdziwa- czyli rowniez do bani.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 121 gości