NA TEMAT KARMY SŁÓW KILKA....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 28, 2005 15:47

Gigus pisze:Hmm... od jakiegoś czasu jestem na tym forum i ZAWSZE dziwią mnie tak ortodoksyjne i nieprzychylne ludziom wypowiedzi. Wyczuwam w tym swego rodzaju snobizm - "ci, którzy kochają koty powinni je karmić tylko [...] i niczym innym". Ja np. w tej chwili staram się spełniać zachcianki mojej koty i paść ją smakołykami, ale gdyby zdarzyło się jakieś nieszczęście życiowe, to co?... Zabrałabyś mi kotę, jeśli stracę pracę (tfu! tfu! odpukać!) i będę się z nią dzielić ostatnią kromką chleba? :twisted: A człowieka bez keszu Ci nie żal?... Jeszcze byś mu kotę zabrała? :twisted:


Gigus, jesli pada pytanie o karmy DOBRE dla kotów i dla ich zdrowia właściwe, nie oczekuj, że ludzie powiedzą, że Whiskas czy KK są tymi właśnie karmami. A stwierdzenie, że Hills czy RC są karmami dobrymi nie ma nic wspólnego ze snobizmem - jest tylko stwierdzeniem faktu.
Nikt też nie ocenia tu sytuacji życiowej ludzi - bo nie tego dyskusja dotyczyła. Pada proste pytanie i na nie udzielana jest prosta odpowiedź - zgodna z wiedzą i doświadczeniem, a nie pasująca pytającemu.
Poza tym - w kwestii posiadania kasy lub nie na karmę dobrą - nie raz i nie dwa były tu robione wyliczenia, że tak naprawdę karma droższa wychodzi taniej w ogólnym rozrachunku (na przykład miesięcznym), jeśli liczyć koszty tylko karmy.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 28, 2005 15:52

sluchajcie, a co sadzicie o Purinie Gaurmat?
Obrazek

bezbarwnosc

 
Posty: 342
Od: Pt gru 02, 2005 10:34
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 28, 2005 15:56

nazira pisze:sądząc z twojej wypowiedzi jestem sadystką i maltretuję moje koty ciekawa jestem ile razy twój kot był w ciągu ostatniego roku u weta? bo pomijając szczepienie moje koty nie były ani razu. to znaczy że osoba biedniejsza nie może posiadać kota bo ją na karme nie stać???całe szczescie niewielu myśli tak jak ty- inaczej żaden kot nie miałby szansy na dom!! :evil:

Jaka bedziesz miala argumentacje jak sie kot rozchoruje, czego Ci oczywiscie nie zycze? Pytam z ciekawosci, nie chce Cie atakowac. Decydujac sie na zwierze, trzeba brac pod uwage rozne wydatki, a nie oszczednosci, bo to sie nie uda. Tak przynajmniej wyszlo u mnie. Hrupka nie rozumie, ze mamy kredyt mieszkaniowy do splaty, za to ma uszkodzone nerki, ktore ciagle trzeba leczyc i kontrolowac u weta co 3-4 m-ce.
Drozsza karma, jest bardzo wydajna i wcale nie tracisz na tym wydatku. Oprocz tego, ze kot dostaje zbilnasowane posilki z korzyscia dla jego zdrowia. Te korzysci rozkladaja sie na dlugie lata jego zycia.
Zle karmienie czesto jest niewidoczne dla nas golym okiem, ale to nie znaczy, ze nie ma skutkow ubocznych. Przemysl to prosze.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro gru 28, 2005 16:02

Galla,
nie odzywałabym się gdyby :
Pada proste pytanie i na nie udzielana jest prosta odpowiedź - zgodna z wiedzą i doświadczeniem, a nie pasująca pytającemu.


Ja też, często wypowiedzi na główne forumowe tematy odbieram jak "mądrości"snobistyczno-masonerskiego kółka wzajemnej adoracji :wink:
Nie zniechęcejcie ludzi, za mało jest Einsteinów na tym świecie. :D
KLARA

KLARA2

 
Posty: 301
Od: Wto mar 11, 2003 12:40
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro gru 28, 2005 16:12

KLARA2 pisze:Galla,
nie odzywałabym się gdyby :
Pada proste pytanie i na nie udzielana jest prosta odpowiedź - zgodna z wiedzą i doświadczeniem, a nie pasująca pytającemu.


Ja też, często wypowiedzi na główne forumowe tematy odbieram jak "mądrości"snobistyczno-masonerskiego kółka wzajemnej adoracji :wink:
Nie zniechęcejcie ludzi, za mało jest Einsteinów na tym świecie. :D


Klaro, nie wypowiadam się tu na temat innych wypowiedzi na forum, tylko na temat tego konkretnego pytania. W żywieniu Hillsem, Acaną, RC nie ma nic snobistycznego, a wspólny front na temat złej jakości KK i Whiskasa nie ma nic wspólnego z towarzystwem wzajmnej adoracji, jest to stwierdzenie istniejącego faktu. Wyliczenia dotyczące kosztów żywienia dobrymi i złymi karmami też są jasne i przejrzyste. I nikt tego nie naciąga, by dopasować wyniki do przyjętego tu założenia o karmach. Takie są fakty.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 28, 2005 16:20

galla pisze:
KLARA2 pisze:Galla,
nie odzywałabym się gdyby :
Pada proste pytanie i na nie udzielana jest prosta odpowiedź - zgodna z wiedzą i doświadczeniem, a nie pasująca pytającemu.


Ja też, często wypowiedzi na główne forumowe tematy odbieram jak "mądrości"snobistyczno-masonerskiego kółka wzajemnej adoracji :wink:
Nie zniechęcejcie ludzi, za mało jest Einsteinów na tym świecie. :D


Klaro, nie wypowiadam się tu na temat innych wypowiedzi na forum, tylko na temat tego konkretnego pytania. W żywieniu Hillsem, Acaną, RC nie ma nic snobistycznego, a wspólny front na temat złej jakości KK i Whiskasa nie ma nic wspólnego z towarzystwem wzajmnej adoracji, jest to stwierdzenie istniejącego faktu. Wyliczenia dotyczące kosztów żywienia dobrymi i złymi karmami też są jasne i przejrzyste. I nikt tego nie naciąga, by dopasować wyniki do przyjętego tu założenia o karmach. Takie są fakty.


Zgadzam się z gallą, w tym konkretnym przypadku nie chodzi przecież o snobizm... takich wątków o żywieniu było już bardzo dużo, w wielu prezentowane były rzeczowe argumenty i wyliczenia. Tu nie chodzi o to to, że kocha swoje koty tylko ten, kto daje im RC, wiele osób nie wie lub nie pomyśli, że można karmić lepiej, co nie znaczy, że są głupie lub zaniedbują zwierzęta, gdy pytają można im pewne rzeczy podpowiedzieć. Skoro padło pytanie, została na nie udzielona rzeczowa dopowiedź. A żeby nie było, że ktoś tu próbuje robić antyreklamę KK i W, to wszelkie karmy z marketów (Friskies, karma marki Biedronka, etc.) też nie są polecane. Są rzeczowe argumenty, a nie jakieś magiczne zaklęcia dla wtajemniczonych, czy bogatych snobów (moje koty zjadają dobrego suchego za ok.25-30zł na łeb w miesiącu, to chyba nie jest dużo).

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 28, 2005 16:26

Nie jest głupcem ten, kto popełni błąd, głupcem jest ten, kto trwa w błędzie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro gru 28, 2005 16:44

Estraven pisze:Gigus, rozważ proszę ton swojej wypowiedzi. Jak dotąd jesteś najbardziej napastliwą osobą w tym wątku. A starczy poczytać go ze zrozumieniem...


Gigus napastliwy? :strach: :cry: Niedobry Gigus, do kąta! :mrgreen:

A teraz poważnie. Z zainteresowaniem czytam wszystkie wskazówki dietetyczne i na bieżąco zestawiam wszystkie opienie forumowiczów - wyciagając z nich maksimum dobrego dla mojej koty. Szczęśliwie stać mnie na częste wizyty u weta (kota po przejściach), dobre am i zabawki. Ale... W moim mieście, w ulubionym sklepie zoologicznym, spotykam często b. biednych, starych ludzi - w dziurawych butach, starych, podartych płaszczach. Nie raz widziałam, jak wyciągają w stronę sprzedawcy garść drobnych prosząc nieśmiało "Proszę o coś dla kota, byle dużo i tanie..." I przypuszczam, że to "paskudztwo" i tak kupują kosztem swoich potrzeb...
Może rzeczywiście nie w 100% a propos a bardziej ot tego wątku, ale przypominają mi się te obrazki, jak tak dyskutujecie o tych karmach... Peace! :kotek:

Gigus

 
Posty: 43
Od: Śro lis 23, 2005 14:06

Post » Śro gru 28, 2005 17:11

A gdzie ja napisałam, że karmienie marketowymi karmami jest super.
Ja jedynie prostestuję przeciw skazywaniu i ścinaniu kogoś kogo nie stać na karmy z najwyższej półki. !!!!!!!!!!!!!!!!

Ja akurat gotuję sama, wysoko gatunkowe mięsa, czy to znaczy, że ktoś kto karmi swojego kota puszkowym żarciem, nawet tym drogim jest gorszy lub głupszy ode mnie? A może to co wydaję, na żywienie moich zwierzaków powinnam przekazać na dom dziecka 8O !!!!!!
( W moim domu mieszka 10 szt. czworonogów i skrzydlatych)

Galla w tym wątku są nie tylko konkrety ale głupawe napaści.

Dziewczyna pisze, że jej kot dostaje polędwicę i już odpisuje jej ktoś, kto z góry wie, że chodzi o polędwicę wędzoną a nie surową wołową, mimo, ze nigdzie nie pojawiła się ta informacja - prorok czy co?

Moim zdaniem teksty "poczytaj trochę zanim się odezwiesz", "to było już wałkowane" i tym podobne przynoszą więcej szkody niż pożytku.
Nie macie prawa wymagać od ludzi, żeby byli świętsi od Papieża i z góry wiedzieli wszystko, żeby czytali wszystkie wątki od zarania forum - możecie ignorować pytanie odsyłając do konkretnego tekstu, i tyle!

Mimo, że jestem na tym forum od dość dawna prawie się nie odzywam właśnie dlatego, że zbyt wiele tu JEDYNIE SŁUSZNYCH IDEI. :(
A to zbyt mocno kojarzy mi się z czasami w których dorastałam. :evil:
KLARA

KLARA2

 
Posty: 301
Od: Wto mar 11, 2003 12:40
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro gru 28, 2005 17:19

ja pisałam tylko o tym konkretnym pytaniu, nie komentowałam tu wszystkich forumowych dyskusji i wypowiedzi. A pierwsza w tym wątku nieprzyjemnie odezwała się sama autorka, dopiero później zmieniając ton. To tak gwoli ścisłości.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 28, 2005 17:19

Gigus pisze:
Estraven pisze:Gigus, rozważ proszę ton swojej wypowiedzi. Jak dotąd jesteś najbardziej napastliwą osobą w tym wątku. A starczy poczytać go ze zrozumieniem...


Gigus napastliwy? :strach: :cry: Niedobry Gigus, do kąta! :mrgreen:

Gigus - zostałaś po prostu upomniana przez moderatora. I tyle. Nie ma się co obrażać, zostaje się zastanowić i unikać takich wypowiedzi na przyszłość.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 28, 2005 17:26

KLARA2 pisze:Mimo, że jestem na tym forum od dość dawna prawie się nie odzywam właśnie dlatego, że zbyt wiele tu JEDYNIE SŁUSZNYCH IDEI. :(
A to zbyt mocno kojarzy mi się z czasami w których dorastałam. :evil:

Jak na razie jedynym w tym wątku przykładem ideologizacji tematu (czyli wspomnianej przez Ciebie "jedynie słusznej idei") jest wyrzut, że miast potakiwać forumowicze odpowiadają na pytanie zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą.

Czynisz zatem to, o co innych oskarżasz. Chyba dobrze byłoby pomiarkować...

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 28, 2005 17:40

Moja kotka ma 12 lat, kocurek 2 są karmione głównie tym co my jemy i póki co (tffu odpukać) trzymają się wspaniale. Dostają głównie serki homogenizowane, sery białe, żółte, śmietankę (18 lub 30%), pasztet drobiowy, tuńczyk w sosie własnym + surowy filet z kurczaka, wołowinka, do tego szyneczka, salami itp.Toffikowi podajemy niekiedy (bo to jego przysmak) kukurydze z puszki i oliwki zielone - na ich zapach dostaje szału :D ) A jako dodatek, do podjadania, dajemy im kitekat (suchy). Był okres w życiu Pameli (kotki) kiedy karmiliśmy ją kitekatem z puszki - i od tego czasu zaczela jej wypadac sierść i bardzo śmierdzieć z mordki - ten smrodek pozostał do dziś (ale wiem że dodatkowym wpływem jest jej wiek). Tak więc od 12 lat nie przywiązujemy wagi do pokarmów specjalistycznych z "wyższej" półki.
Obrazek

Paula Konin

 
Posty: 265
Od: Sob gru 10, 2005 19:25
Lokalizacja: Konin

Post » Śro gru 28, 2005 17:50

o boze :|
nie chcialbym widziec nerek ani watroby tego kota...
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 28, 2005 17:51

czyjego ? mojego ?
Obrazek

Paula Konin

 
Posty: 265
Od: Sob gru 10, 2005 19:25
Lokalizacja: Konin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, niafallaniaf, puszatek, quantumix i 89 gości