Monika pisze:Najnowsze wiesci
Mija juz nie fuka, uspokoila sie. Nie spraiwa zadnych klopotow, ale na dwor jescze nie wychodzi.
Jak już wspomniano- nie robi to na nikim najmniejszego wrażenia - to Mija w końcu spasowała- po co się wysilać?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Monika pisze:Najnowsze wiesci
Mija juz nie fuka, uspokoila sie. Nie spraiwa zadnych klopotow, ale na dwor jescze nie wychodzi.
Lena pisze:Czy kataru nie ma i czy nie kustyka juz jakos? (W poprzednim domu tez jej sie to zdarzylo raz takie zesztywnienie - chyba ze stresu - z domu wkleje fragment opisu tego. Bo troche mnie zmartwilo to ze to nie pierwszy raz miala.)
Monika pisze:Lena pisze:Czy kataru nie ma i czy nie kustyka juz jakos? (W poprzednim domu tez jej sie to zdarzylo raz takie zesztywnienie - chyba ze stresu - z domu wkleje fragment opisu tego. Bo troche mnie zmartwilo to ze to nie pierwszy raz miala.)
Kataru nie ma i nie kuleje. Do wychodzenia rwie sie srednio. Obejze ja dokladnie jak bedziemy w Wildze na Sylwestra, czyli juz w sobote.
Na pewno nie wchodzi w gre (w zimie) dlugie przebywanie na dworze. Co innego wiosna, jak juz bedzie cieplo i duzo pracy na zewnatrz. Oskar bedzie wtedy mniej siedzial w domku, a i dla Miji trawa, listki i wygrzewanie sie na slonczku napewno beda atrakcja.
Monika L pisze:dziękuję za relacje bardzo mnie interesuje los Miji uważam za szczególny przypadek i dość niezwykły i oczywiście czekam na zdjecia i bardzo mnie zdziwiła relacja kotki z synem musiał jej się kawaler spodobaćpomoc pozdrowień
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Gregoryvap i 62 gości