FREDZIA I MULINKA JUŻ NIE Z JÓZEFOWA - Fredzia ma domek

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt gru 23, 2005 8:25

Jak zabierzesz zdrowe, to chore do reszty zmarnieją...

Jak zabierzesz chore, to zdrowe się w międzyczasie rozchorują...

I tak źle i tak niedobrze :roll:

Zresztą - Sreberko taki zdrowy to nie jest :roll: Znowu się rozkichał, uszy ma w fatalnym stanie i zaćmę na jednym oczku :roll:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 23, 2005 16:14

Tak,to jest faktycznie sytuacja bez wyjscia... szkoda, ze nie da sie znalezc domkow dla wszystkich... :cry:
Co do swietlika: sie zgadzam - jest bardzo dobry! ja przemywalam oczka takim lekko cieplym, a nie zupelnie zimnym - nawet mruczanko wtedy bylo...

Dyziu, nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze maluchy sa u ciebie i apetyty im dopisuja :D Pomysl, jak im musi byc teraz dobrze... mimo, ze sa chore: maja pelna miseczke, ciepelko i co najwaznejsze reke, ktora o nie dba (no, te kropelki przeciez jakos znosza - prawda? :wink: ) Na pewno szybko wyzdrowieja...
Zycze zdrowia i spokojnych, szczesliwych Swiat :s5: :s1:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt gru 23, 2005 17:33

Witam...ja własnie szukam takiego "dymnego" kotka jak Mulinka ale zależy mi bardziej na kocurku :oops: ....a co do przemywania ,ja mojemu Kićkowi wyleczyłam oczy oxycortem A,wystarczyło mu raz posmarowac... pozdrawiam ...i koteczki ..up :oops:
Jestem tylko człowiekiem,mogę się mylić ale ucze sie chętnie.I wciąż.

Kićkowa

 
Posty: 45
Od: Pt gru 09, 2005 17:56
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 25, 2005 19:41

Kićkowa... :oops: dlaczego na kocurku... Koteczki też są kochaniutkie... Jakiś czas temu pośredniczyłam w szukaniu koteczki dla pewnej pary. Koteczka (była od osoby której osobiście nie znałam) okazała się po wizycie u weta ... kocurkiem. Państwo, któży ją (właściwie jego) wzięli wpadli w panikę :!: Na szczęście zdążyli się już prawie zakochać, a ich dorosłe i na szczęście rozsądne dzieci odwiodły ich od zamiaru zwrócenia zwierzątka... W moim stadku dziewczynek pojawił się niedawno chłopczyk... i nie widzę tak naprawdę dużych róźnic w zachowaniu... I tak przecież każdy kot ma inny charakter - bez względu na płeć.

"Wszystkie koty są nasze" :wink: :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto gru 27, 2005 23:04

Rety jak nas dawno nie było. W święta kotki leczyły się, rozrabiały i zdrowiały. Już wyglądają zupełnie dobrze. W noskach im nie furczy. Jeszcze prawe oczko Fredzi trochę jest opuchnięte i łzawi. U Mulinki lewe trochę ropieje. Jutro idziemy do weta na odrobaczenie, zobaczymy co powie na ich widok. Obie urosły i są okraglutkie jak baloniki.

Teraz i one muszą odpocząć po świętach. :twisted:

Obrazek

Kicorek napisała:
Mam wyrzuty sumienia, że zostawiłyśmy zdrowsze, a zabrałyśmy chude i chore i Dyzio ma z nimi kłopoty


Kicorku to naprawdę żaden kłopot, sreberko też nie jest zdrowy, więc trzebaby go leczyć. A przede wszystkim uratowałaś więcej kociaków, a sreberko też znalazł opiekę. :D

Kićkowa napisała:
Witam...ja własnie szukam takiego "dymnego" kotka jak Mulinka ale zależy mi bardziej na kocurku


Dziewczyno a gdzież ty znajdziesz takiego kocura, który przeciąga rezydenta pod drzwiami łazienki, łapiąc go za łapę swoim pazurkiem?
To potrafi tylko Mulinka. A na dodatek jest takim kochanym żywiołkiem, odważnie wyskakuje z łazienki omijając dwunożnych jak podczas slalomu. Tym sposobem zwiedziła już całe mieszkanie wprawiając w osłupienie tubylców. :)

Obie są takie kochane mruczą jak traktorki, urządzają gonitwy po całej łazience jak normalne, zdrowe maluchy :kitty: :kitty:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Śro gru 28, 2005 11:29

Drodzy forumowicze, róbcie zapisy na Frezie i Mulinkę, żeby się potem o nie nie kłucić! :wink:
Powiem wam, że kociaki zabrane z J. mają wspaniałe charaktery, są kochające, przytulaśne bardzo... :1luvu: całym swoim serduszkiem będą wdzięczne osobie, która je przygarnie...
no, nie to żeby nie broiły, kotami są przecież :mrgreen: :wink:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro gru 28, 2005 13:32

Fredzia i Mulinka są już po wizycie u weta. W uszach świerzba nie widać :D . Do oczu tobex dostały i jutro odbieramy nowy antybiotyk.
Odrobaczone już są po raz drugi.
A wagę mają słuszną Fredzia 1,3 kg (ostatnia waga 60 dag), Mulinka 1,35kg. Troszkę się dziewczynkom przytyło, jak to po świętach :twisted:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Śro gru 28, 2005 14:26

Dotarłam po świętach do wątku, ufff....

Ogromnie się cieszę, że małe mają się coraz lepiej :D
Ta chudzina Fredzia tyle już waży? 8O

Tuczysz kocinki, nie ma co, a one dzielnie dążą do doskonałych kształtów :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro gru 28, 2005 14:29

A czy jest nadzieja na wiecej zdiec?... :oops:

Nie pisalam w watku ale nieustajaco trzymam kciuki za ta dwojke i bardzo sie ciesze z poprawy.

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Śro gru 28, 2005 22:47

Dziś koteczki umęczone wizytą u weta, łykaniem tabletek i kropelkami przespały cały dzień. Ożywiały sie tylko na odgłos stukania miskami :)
Mulinka jednak nie miala apetytu, wolała odespać stres, ale jak już wstała musialam ją wygłaskać: pręży sie wtedy pięknie i nadstawia każdą część ciałka żeby je wymiziać. A mruczy przy tym jak traktor, robi szklane oczęta - miłość w oczach ma po prostu.
Fredzi całkiem przeszła ochota przebywania na rękach, lubi być głaskana, ale tylko wtedy jak ona sobie życzy. Dziś pozwoliła sobie wyjrzeć na korytarz, obwąchała psa sąsiada, a ten nawet nie drgnął zdziwiony jej odwagą, albo bezczelnością :twisted:
Zresztą Fredzia była dziś w dość dobrym humorze i zaczęła poświąteczne porządki :roll:

A oto dowody:.

Fredzia po przebudzeniu zabawia sie swoją zabaweczką.

Obrazek

Fredzia przystąpiła do rozbierania świątecznej dekoracji

Obrazek

Po uprzątnięciu dekoracji Fredzia namówiła Mulinkę żeby uporządkować jeszcze buty. Tylko nie wiem wg jakiego schematu?

Obrazek

Koty sprawdzają jakie przysmaki dostaje pies

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw sty 26, 2006 23:04 przez Dyzio, łącznie edytowano 1 raz
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Czw gru 29, 2005 8:01

Aż trudno uwierzyć, że ta piękna bura kotka to ta sama mizerota ze schroniska! 8O :D :love:
A dymna Mulinka - miodzio.... :love:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt gru 30, 2005 8:10

Maluszki up!
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt gru 30, 2005 15:33

Od dziś powinnam spisywać przygody kotki Mulinki.
Po pierwsze szafka pod zlewem nie jest po to by do niej wchodzić, bo można w niej zamknietym nawet pół dnia . Przed chwilą znalazłam kotkę siedzącą w szafce, w koszu na śmieci. 8O Żaden z moich synów nie przyznał się do chęci wyrzucenia kota. :twisted: Chyba że to sprawka psa, który ma dość kociej bandy wyjadającej mu mięso z miski.
Po drugie nie wchodzi się na suchą choinkę, bo można oblecieć z igłami. Teraz po mieszkaniu chodzi koto- jeżyk.
Po trzecie tabletki mają być łykane, a nie chowane pod językiem i wypluwane. Proszki mam wyliczone i nie będę wiecej odsuwała wersalki, żeby znaleźć lekarstwo. :roll:
Trzeba brać przykład z Fredzi: tabletka połknięta, pazurki obcięte, jedzonko zjedzone, a teraz śpi. :D
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pt gru 30, 2005 16:25

Jak to było nie chwal dnia przed...... Czyli Fredzia też się wyspala.

Koty zwiedzają kąty i oglądają telewizję.

Obrazek, Obrazek, Obrazek, Obrazek
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pon sty 02, 2006 14:24

Nie, no pięknie... :ok: i świata troche zobaczą.... :wink: Urocze maluszki :D a spacerek po żółtym-włochatym, mógłby mieć tytuł: Wielka kocia przygoda: o tym jak Fredzia i Mulinka na podbój świata wyruszały :wink: :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości