Franek :) u Anioła z Krakowa :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 21, 2005 18:36

Byłam dzisiaj u Franka. Ma się w sumie bez zmian, nie jest zestresowany jest taki jak zwykle pewnie to ten prozac.
Niestety ani kocyka ,ani kuwetki juz nie zastalam. Posprzatałam mu klatke ,miał rozwolnienie.
Wyrzucilam zepsuta rybe z miski i dalam czystej wody. I oczywiscie prozac.
Po przeanalizowaniu calej sytuacji postanowilam zrobic tak. Jutro zabiore go na badanie krwi i pojedzie jednak do P.Gosi. Ale nie bedzie siedzial z innymi kotami tylko w klatce takiej jak w schronisku.
Kupimy tez karme ulinary i jezeli bedzie konieczne to zastosujemy kuracje antybiotykowa na ta krew w kale.
Uważam ,ze on musi dostawac ta karme przynajmniej bedzie mozna zaobserwowac czy sa jakies zmiany. Powinien dostawac rowniez lakcid i witaminy a w schronisku nie ma takiej mozliwosci. No i miec dostep do kuwety.
Po swietach zrobimy pozostale badania tj biopsje nerek
I wtedy ocenimy cała sytuacje. Boje sie zawozic do domku stalego kota w takim stanie i tak problemowego.
Z tym kotem uwierzcie nie da sie mieszkac. A nawet jesli bedzie poprawa to sadze ,ze i tak bedzie musial byc na ulinary.
I dlatego zwracam sie z prosbo do was o pomoc w postaci takiej karmy lub środków na zakup takiej karmy.
Teraz i pożniej juz dla Agnieszki. Nie mogę dziewczyny obciązac problemowym kotem i dodatkowo duzymi kosztami, ona po prostu nie da rady.

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 21, 2005 18:48 kot

witajcie specyficzny zapach moczu wskazuje prawie jednoznacznie na silna mocznice :( przechodzilam to z moja kotka

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Śro gru 21, 2005 18:58

tylko ze Franek miał robione bedania krwi na początku listopada ( wtedy już śmierdział) i nie wyszło nic strasznego z mocznikiem czy kreatyniną .

Co do przewiezienia do p.Gosi to chyba bedzie lepiej dla niego chociażby ze względu na opieke.Tam przynajmniej dostanie karmę i tabletki i głasaka za uszkiem , chociaż tak czy siak klatka go czeka.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 21, 2005 19:17

Ja spytam sie mojego weta jak wygladaja szanse kota z mocznica, wyleczenia, dobrego zycia itp. Moze faktycznie dieta i leki cos dadza...

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 21, 2005 19:27

Medira pisze:Teraz i pożniej juz dla Agnieszki. Nie mogę dziewczyny obciązac problemowym kotem i dodatkowo duzymi kosztami, ona po prostu nie da rady.


Dla jakiej Agnieszki? Czy to znaczy, że Franek nie jedzie w ogóle do nowego domu?
Wiedziałam, że schronisko to jednak nie najlepsze wyjście a raczej najgorsze. Oby się nie okazało, że podłapał jakąś wirusówkę. Nerkowcy mają obniżoną odporność a wiadomo co jest w baraku :(
co do kocyka i kuwety nie miałam żadnych złudzeń że nawet paru dni się nie ostanie.
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro gru 21, 2005 19:33

miki pisze:
Medira pisze:Teraz i pożniej juz dla Agnieszki. Nie mogę dziewczyny obciązac problemowym kotem i dodatkowo duzymi kosztami, ona po prostu nie da rady.


Dla jakiej Agnieszki? Czy to znaczy, że Franek nie jedzie w ogóle do nowego domu?


Nie wiadomo. W takim stanie raczej nie. Dom na niego czeka ale nie mozna komus wcisnac kota naprawde z klopotami. Aga Z. (chyba miki wie o kogo chodzi) chce go jako kota "posikujacego" bo tak wciaz myslalysmy (badania ok) a nie kota z zaawansowana mocznica. Trzeba cos z tym zrobic. Tylko jeszcze nie mam pomyslu co.

miki pisze:
Wiedziałam, że schronisko to jednak nie najlepsze wyjście a raczej najgorsze. Oby się nie okazało, że podłapał jakąś wirusówkę. Nerkowcy mają obniżoną odporność a wiadomo co jest w baraku :(
co do kocyka i kuwety nie miałam żadnych złudzeń że nawet paru dni się nie ostanie.


Nie mialysmy innego pomyslu. Jesli ktos ma, niech powie, watek wisi juz jakis czas i nic sie nie wymyslilo. Teraz jedzie do p.Gosi.

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 21, 2005 19:55

Moja kotka z mocznicą miała mocz wręcz bezzapachowy
wypijała bardzo duże ilości wody, więc siuśki były mocno rozcieńczone
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Śro gru 21, 2005 21:11

Czy to znaczy, że Franek nie jedzie w ogóle do nowego domu?



Tak, jezeli bedzie dalej w takim stanie to nie pojedzie, przynajmniej ja nie obciążę Agi takim kotem. Zobaczymy co biopsja jeszcze powie o stanie jego nerek.
Wiedziałam, że schronisko to jednak nie najlepsze wyjście a raczej najgorsze. Oby się nie okazało, że podłapał jakąś wirusówkę. Nerkowcy mają obniżoną odporność a wiadomo co jest w baraku
co do kocyka i kuwety nie miałam żadnych złudzeń że nawet paru dni się nie ostanie.

Miki skoro jesteś tak wszechwiedzaca to może zamiast ciągle krytykować nasze decyzje sama coś zrobisz. Wiesz dobrze ,ze z Frankiem męczymy się już bodaj od lipca/sierpnia. Jest to kot który pochłonął nam bardzo duzo czasu, pieniedzy i nerwów. I ja naprawdę nie wiem co robić.
Weż Franka na kilka dni to zobaczysz co to znaczy. A przynajmniej przejdz sie do schroniska i go zobacz , ja mam wrazenie że on sie męczy.[/quote]

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 21, 2005 22:20

Franek nie ma zaawansowanej mocznicy !!!! nawet sredniej nie ma!!!
ma przewlekła niewydolnośc nerek jak juz!!
a to są dwa zupełnie różne schorzenie i rożnie rokujące.

blagam nie robcie z niego kota umierającego ,bo wogóle nikt go nie zechce :(

Franek przy dobrej opiece może życ przez 10 nastepnych lat i umrzeć w wieku jakim koty zdorwe umierają.
Musi być na diecie i czasowo miec robione badania kontrolne krwi.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 21, 2005 22:31

Mam kota z przewlekła niewydolnościa nerek, dostaje specjalna karme a koszt miesieczny tej karmy jest taki jak zwykłej. Co dwa miesiace robimy badanie krwi i to może być dodatkowym kosztem, ale wystarczy jak co drugi raz zrobimy pełna morfologie najważniejsze są badania mocznika i keratyniny.
Koty z ta choroba mogą żyć jeszcze wiele lat jeśli będą na odpowiedniej diecie i w domowych warunkach.
To nie jest nic strasznego. :wink:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro gru 21, 2005 22:54

iwcia pisze:Mam kota z przewlekła niewydolnościa nerek, dostaje specjalna karme a koszt miesieczny tej karmy jest taki jak zwykłej. Co dwa miesiace robimy badanie krwi i to może być dodatkowym kosztem, ale wystarczy jak co drugi raz zrobimy pełna morfologie najważniejsze są badania mocznika i keratyniny.
Koty z ta choroba mogą żyć jeszcze wiele lat jeśli będą na odpowiedniej diecie i w domowych warunkach.
To nie jest nic strasznego. :wink:


Iwciu po stopach całuję ,że zechciałś napisać jak wyglada życie z leczonym nerkowcem :D :D :D
Bo Franek to w tym wątku coraz bardziej staje sie chory :wink:

No wiec szukamy osoby takiej jak Iwcia ci nerkowcem zaopiekowac by sie chciała :!:
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 21, 2005 23:39

Postaramy się go wyprowadzic na ile będzie to mozliwe.
Czy jest mozliwe ,że to jego sikanie po za kuwetą jest spowodowane ta niewydolnością nerek ?
I ten caly jego stres i podsikiwanie zwiazane jest z jego chorobą ?
Czy go cos boli ?

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 22, 2005 0:08

Poproszę na PW adres na jaki mam wysłać karmę urinary dla Franka.
Dużo tego nie będzie ale to przecież tylko jeden kot :wink:
Powinnam zdążyć przed świętami.
Niestety tylko tak mogę pomóc.

PS. Jak dokładnie nazywa się lek, który Franek dostaje jako prozac?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 22, 2005 0:25

Nazwa handlowa to Fluoksetyna.
sklad : w jed. tabl. 10 mg fluoksetyny ( w postaci chlorowodorku fluoksetny 11,18 mg) oraz substancje pomocnicze.

Wielkie dzięki Agn :1luvu:

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 22, 2005 8:26

Mam do was pytanie, może coś przeoczyłam w wątku to przepraszam.
Piszecie, że Franek ma przewlekła niewydolność nerek, ale dostaje karmę Urinary, którą dostają koty mające kamienie lub z tendencję do tworzenia się kamieni w cewce moczowej.
Czy Franek miał badanie moczu i czy wyszły w nim kamienie, jaki jest poziom mocznika ?
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 230 gości