Tak jak wyżej, tylko prosiłbym o kotka o umaszczeniu całkowicie rudym, ew. skarpetki, krawacik i brzuszek mogą być w kolorze białym... Na innego moja mama nie chce się zgodzić A tak to bym wziął pierwszego lepszego, wszystkie są równie kochane
W Poznaniu jest do adopcji Ginger po przejściach. Mam go adoptować bo go pokochałam od pierwszego wejżenia. Jednak jesli znalazłby dobry domek bliżej nie będe sie upierać. Dziewczyny zaangażowane w jego adopcje mogłyby robić inspekcję http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36 ... ght=ginger
Skontaktuj sie z Tiką albo Catriną i wszystkiego się dowiesz. Norbitka ma racje po co wieźć zwierzaka przez całą Polskę skoro domek mógłby mieć tu na miejscu.
I jesli Ty dasz mu domek nie opędzisz sie od pytan o niego Serio wciąz o nim myslę....... Przeczytaj cały wątek o Gingerze a tam znajdziesz odpowiedzi na swoje wątpiliwości. Nawet jeśli wymagałby leczenia czy byłby mniej sprawny to tym bardziej potrzebuje miłosci
Szczerze? Chętnie dałbym mu domek, ale Ginger potrzebuje kogoś, kto mógłby mu dać więcej niż ja. I chodzi to głownie o "uważną obserwacje" oraz "rehabilitację" Obawiam się, że:
a) nie będzie mnie na to stać
b) nie mogę z nim być caly dzień, a poświęcac bym mu mógł najwyżej 2 godziny w dni robocze i tak 6 godz. w wolne. Nie wliczam w to karmienia i dabania o zdrowie (witaminki, czesanie i takie tam).
Pazurek14 pisze:Tak, dalej go szukam i od razu zaznaczam, że mogę przygarnąć kotka najszybciej w marcu.
No, to pewnie Twój kotek jeszcze się nie urodził . W marcu (niestety) w naszym schronisku zaczną się pojawiać nowe kocięta i będziesz miał z czego (niestety) wybierać.