Biała Koteczka z wyrwanym Garłem Szuka DOMKU Wrocław!!!!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 19, 2005 23:36 Biała Koteczka z wyrwanym Garłem Szuka DOMKU Wrocław!!!!!!!!

W sobotę do kliniki ktos przyniósł Koteczke białą z czarnymi cętkami. Kotka miała wyrwane przez psa gardło!!!!!!!!!!!!!!!!! Udało się uratowac operacyjnie biedę. Teraz biedniusieńka siedzi w klatce i pomiałkuje za człowiekiem. Poniewaz ma pozszywane gardełko dostaje jeść ze strzykawki i tak sie tuli do reki że aż sie biedna przewraca. Absolutnie po takich cierpieniach nie może wrócić na ulicę, jest zbyt ufna i może znowu spotkać ją to samo! Na razie ma brudny pyszczek bo je nieporadnie ale za 10 dni bedzie wyglądała znacznie lepiej. Naprawdę że przeżyła to cud. Domek dla Biedactwa pilnie poszukiwany.
Mam Fotę ale nie umiem jej wkleić:(
Edi1000
 

Post » Pon gru 19, 2005 23:37

Edi, prześlij mi na ariels@interia.pl, wkleję.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 20, 2005 0:05

Zobaczcie, ona jest naprawdę strasznie biedniutka :(
Obrazek
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 20, 2005 0:08

przydałaby się maleńkiej domowa opieka :(
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Wto gru 20, 2005 0:36

up! tu naprawdę liczy się czas
Gość
 

Post » Wto gru 20, 2005 1:22

TAk, bardzo by sie przydały rączki do przytulania. Wiele wycierpiała i nadal nie jest jej lekko.... Te brudne plamy to jedzenie a raczej papka ze strzykawki. Biedna sie slini i czasem jedzenko wylatuje z poranionego ciałka :( A jest wygłodzona i chetnie by pojadła a tu taki ból.
Moja siostra Magda ( Ta która doglądała Filemona ze złamaną łapką) jest w klinice dwa razy w tygodniu. Dotąd doglądała Szarej która tam przebywa no i oczywiście wszystkie biedy w potrzebie.
Mam pytanko z innej beczki: Jak znaleźć dom dla Króliczka?Możę macie jakies doświadczenie? Jest tam taki jeden malutki przylepka którego znaleziono w Śmietniku! On też szuka domku....

Edi100

Avatar użytkownika
 
Posty: 517
Od: Pon lis 07, 2005 16:20
Lokalizacja: obecnie Wrocław

Post » Wto gru 20, 2005 6:44

biedna kicica :(
a dla kroliczka... moze na kroliczym forum...
http://free4web.pl/3/1,84084,188379,,Th ... 5B8ABFB758 tu jest jakies znalezione na szybko
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto gru 20, 2005 9:06

Biedna koteczka szuka.
Przytulcie ją na święta.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 20, 2005 12:33

up!
Gość
 

Post » Wto gru 20, 2005 20:44

:cry: Biedactwo..... Trzymam kciuki za domek!
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Wto gru 20, 2005 23:22

Bardzo proszę o dom dla małej, choćby tymczasowy.
Ona bez dobrej opieki umrze :(

Wiem, że jest cała masa kotów w tragicznej sytuacji :(.

Edi, wiesz, co się z nią dzieje?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 20, 2005 23:39

Jest w Lecznicy a raczej małym szpitaliku (stworzony z "musu" dla takich własnie sytuacji) Jest słaba i ma bardzo smutne oczy. Była operowana. Jest Karmiona przez lekarzy ze strzykawki ale trzeba by czesciej bo wychudzona :(
Jest jak zwykle ( to znaczy tam gdzie Szara, gdzie był Filemon po wypadku, Hebanka) Wrocław ul Kociuszki 95, jak chcesz to podam Ci numer telefonu do lecznicy. Ja jestem czasami tylko w sobote . praca no i te 50 km robi swoje :(
Gość
 

Post » Wto gru 20, 2005 23:45

Ja nie mam żadnych możliwości, żeby ją przygarnąć.
Do Wrocławia daleko, żadnych znajomych, a u mnie w domu tłum kotów. :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 20, 2005 23:53

Mam nadzieje że może za pare dni sie ktos znajdzie i pokocha. Na razie jeżdzi tam moja siostra Madga i dokarmia wszystkie kociątka i biednego chudego piesia i królika który wylądował w smietniku i przez przypadek znalazł sie w lecznicy. Ale jest tam tylko dwa razy w tyg. Wszystkie nakarmi, pogłaszcze, pogada. Ale to niewiele.... Tam wszystkie biedy sa bez domku i na stałe nie mogą zostać a czasu mało :(
Gość
 

Post » Śro gru 21, 2005 1:47

no to szukamy
q_ink
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości