Biały "PERS".../ Mikołajek ma super domek!!! :))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob gru 17, 2005 11:01

To byłam ja, Anka
Aka niezalogowana
 

Post » Sob gru 17, 2005 14:23

Bardzo się z tego cieszę. :D
A zazdrościć wolno.
Jak go tylko zobaczyłam,czułam że możemy być sobie bliscy.
Narazie musi mi wystarczyć czytanie o nim.
Z niecierpliwością będę czekać tym razem na nowy rok.
Ale będzie to niezwykły Nowy Rok.
kotika.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie gru 18, 2005 9:37

Według tego, co udało mi się w końcu zobaczyć, na moment odgarniając futerko, to nie Mikołajek, a Mikołajka :D :D :D . Śliczna Mikunia :D . Kotika, będziesz miała dziewczynkę :D . No, nie wiadomo, czy po sterylce. To chyba się okaże "w praniu", czyli czy będzie miała rujkę (a może to można sprawdzić USG? Nie wiem).
Mikunia coraz słodsza. Dziś siedziała mi już na kolanach :D . Problem z nią jest taki, że najpierw chce być głaskana, miziana, a potem nagle ugryzie, fuknie czy pacnie łapą. Wg. mnie dla kogoś kochającego koty to nie jest wielki problem. Mój Murzynek też tak ma, tylko gorzej. On jak już ugryzie, to nieraz do krwi. Trzeba uważać. Ona tak mocno nie. Ale być może, jak już spominałam, ona była w domu preferującym absolutnie "bezproblemowe" koty :evil: . Więc ją wyrzucili za to gryzienie :( .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie gru 18, 2005 10:59

No to będzie pierwsza dziewuszka w rodzinie,reszta to 100 procentowe chłopaki:psotniki i rozrabiaki.
Nigdy nie mogłabym oddać,ani tym bardziej wyrzucić zwierzaka.
Czasem jak czytam,że jakiś kociak,który niedawno znalazł dom,znowu go szuka,bo coś tam...to ****.
Czy oni myślą,że biorą pluszaka,którego jak im się znudzi,albo zacznie psocić,można odstawić na półkę i tylko odkurzać czasem.
Pisz jak najwięcej o Mikołajce,bo chyba tak już możemy o kotku mówić?
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie gru 18, 2005 11:02

Ja proszę również o zdjęcia.. :oops: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie gru 18, 2005 12:51

aamms pisze:Ja proszę również o zdjęcia.. :oops: :D

Więcej zdjątek nie zrobiłam, a zdaje sie, że Ania nie ma możliwości pstryknąć..
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Nie gru 18, 2005 20:10 re

O brawo fajowo ze Mikołakek ups Mikołajka ma dom :)
Obrazek

andrzej

 
Posty: 734
Od: Wto sie 17, 2004 11:51
Lokalizacja: gorzów wlkp

Post » Sob gru 24, 2005 0:35

Mikołajka będzie miała fajny domek i do tego nie będzie się nudzić z twoimi urwisami Kotika. :lol:
ObrazekObrazek

amberek

Avatar użytkownika
 
Posty: 57
Od: Pon lis 21, 2005 4:43
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob gru 24, 2005 9:25

Mikołajka, która jeszcze musi być u mnie, bardzo mnie przestraszyła. tydzień po przjściu ze schroniska dostała silnego rozwolnienia. Oczywiście na myśl przychodzą najgorsze rzeczy. Późnym wieczorem byłyśmy u weta. Dyżurny był akurat taki ok, zbadał i jelitka koteczki nie podobały mu się - brzydko się w nich przelewało. Wyglądało na początki jakiejś wirusówki. dostaje leki. Wygląda, że mija. Od pierwszych objawów minęło już ponad dwie doby. Ma apetyt, kupki rzadkie, ale nie tak, że robi je ciągle. Teraz to już wogóle od dawna nie. Nie wymiotuje. Dziś jeszcze za chwilę odwiedzimy naszego weta, mała ma dostać jakiś immunostymulator na podniesienie odporności. No i wogóle obejrzy ją. Ale dobrze, że narazie nie trafiła do kotiki, jej malcy nie powinni byli napewno zetknąć się z nią przed uodpornieniem się po szczepionce. Mikołajka mogła być kiedyś szczepiona, to czysty, zadbany kotek, więc może dlatego ma na szczęście takie tylko szczątkowe objawy. Bo ten wet dyżurny to mnie wystraszył, że miał ostatnio kilka bardzo ciężkich przypadków u kotów wziętych ze schroniska w Gdyni - no, zaraza panuje :( .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 24, 2005 10:11

Anka pisze:Bo ten wet dyżurny to mnie wystraszył, że miał ostatnio kilka bardzo ciężkich przypadków u kotów wziętych ze schroniska w Gdyni - no, zaraza panuje :( .

Aniu jestem w stałym kontakcie ze schroniskiem
Nie ma tam żadnej zarazy.
Wszystkie koty mają tam rozwolnienie, owszem
ale tak jest od zawsze, to chyba jedzenie :?
Nawet dziwiłam się, że po dwóch dniach tam
Mikołajka załatwia sie normalnie.

Mikołajka nie była odrobaczana
może to to???
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Sob gru 24, 2005 10:30

Klaudia, ok, zresztą wiesz, to zawsze ze schroniska jest ryzyko, ja przecież zdaję sobie sprawę. A małą pokaże mojemu wetowi któremu ufam no i zobaczymy. Źle nie jest :D . Ja tylko na początku o nią się przestraszyłam, w końcu to chyba zrozumiałe.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 24, 2005 12:24

Byłyśmy u weta. Jest lepiej :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 24, 2005 17:42

Aniu zdrowych i spokojnych Świąt
dla ciebie,twojej gromadki i oczywiście Mikołajki,a także wszystkich którzy tu zaglądają.
Cieszę się,że już lepiej i że Mikołajka jest pod tak dobrą opieką.
Mikołajko zdrowiej jak najszybciej,czekamy na ciebie.
:D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob gru 24, 2005 21:16

Kotika, dla Ciebie też zdrowych, pogodnych Świąt - ode mnie i oczywiście od Mikołajki :D
A Mikołajka dzisiaj zaczęła trochę wychodzić na pokoje - i potłukły się z Agatką aż pióra poleciały (ran nie było, ale dużo hałasu i spadające drobne sprzęty). A wydawało się na początku, że właśnie z Agatką się polubiły :roll:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie gru 25, 2005 0:56

Jak widać kobieta zmienną jest :D .
Może z chłopakami będzie żyła w większej zgodzie. :wink:
Moje koty zamiast przemówić ludzkim głosem,padły i śpią,po szalonej zabawie z nową myszką.
Pozostaje mi zrobić to samo.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 22 gości