Moze ten drugi lek szybciej działa? Mozesz zapytac weta?
Mój Dyż posikuje i bedzie posikiwał.
Faktycznie, tylko doswiadczony kociarz byłby dla Franka idealnym opiekunem...
Boże, z tą stodołą to straszne...
Niestety nie umiem pomóc...
Moderator: Estraven
Prakseda pisze:Błagam, tylko nie stodoła. Co to za "dom"?
A ten dom z czterdziestoma kotami, czy nie prowadzi go doświadczony kociarz? Myślę, że lepszy niż wieś. Na wsi też są inne koty.
Wiem, że zdrowym kotom też się zdarza poza kuwetę, ale przy pewnych zbezpieczeniach, jakoś się z tym żyje. Nie wnikam Formico, w Twoją osobistą sytuację i nie piszę tego do Ciebie, ale może znajdzie się ktoś, kto wiedząc o tym, będzie mógł to zakceptować i go przyjmie, czego bardzo życzę.
Formica pisze:Prawdopodobnie znalazł się domek w stajnimieszka tam pare kotów oraz konie i wszytskie zwierzaki sa pod dobra opieką , mam nadzieje ze Frankowi się tam spodoba , a domku z prawdziwego zdarzenia bedziemy szukac dalej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, włóczka i 32 gości