RUDY Ginger - już w domku :)!!!-proszę przenieść na KOTY

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro gru 14, 2005 14:19

Moje kotki poza gotowanym mieskiem lubią kitiket. Ktos pyta o transport. Z tego co wiem kotek ma miec 19go zdjete szwy wiec po 19tym chyba... dobrze kombinuje?

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Śro gru 14, 2005 14:25

Anonymous pisze:Na kiedy potrzebny jest transport :wink:


Wet mówił że 19 zdjęcie szwów a do 20 obserwacja czy wszystko OK. Ginger 21 może jechać :D
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Śro gru 14, 2005 14:32

Norbitka pisze:[color=red]
Od tamtej pory nie ma dnia bez wejscia na dogomanie i do was. Czasem zastanawiam sie czy dobrze sie stało. Żyłam w błogiej nieswiadomość. Czy to dobrze? Nie wiem. Na pewno wygodniej. Odkąd zaczełam bywać na forum czuję bezsilnośc wobec tego wszystkiego. Bezsilnośc która męczy ehh.. sama nie wiem jak to nazwac.
.


czasem mysle o tym samym....ale wiem ze tak miało byc i tak naprawde wiem w głebi serca wiem ze to moje przeznaczenie , moja karma ;) i poz zastanowieniu czy chciałabym wrocic do zycia sprzed kotów to odpowiedz brzmi NIE ! wygodniej moze i było ale bez tylu radosci i wlepionych przenikliwych oczu...


Norbitka pisze:Marzyłam o persiku a zakochalam sie w ranach i szwach (nie w kolorze) :)) Najbardziej lubie czarnuchy;)) Ale tak to bywa dziewczyny marza o przystojnych brunetach a zakochuja sie....


Norbitka pisze: Jaka bedzie decyzja odnosnie kotka z Waszej strony taka przyjmę. Najważniejsze jest jego dobro. Ja czekam na niego z otwartymi rękami.


naprawde mnie wzruszyłas , az mi łzy poleciały :) oby rudas trafił do was jak najszybciej :)

nie wiem czy mam dobre przeczucie i intuicje ale jestes idalna kandydatką na osobę zajmujaca sie adoptusiami... 8) :D
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Śro gru 14, 2005 14:36

Norbitka pisze:Moje kotki poza gotowanym mieskiem lubią kitiket. Ktos pyta o transport. Z tego co wiem kotek ma miec 19go zdjete szwy wiec po 19tym chyba... dobrze kombinuje?

Co do Kitketa i Whiskasa to temat był niejednokrotnie przerabiany na forum. wniosek zawsze jest ten sam: tą karmą NIE NALEŻY karmić kotów.
Poniżej masz stosowne wątki do dłuższej lektury :D .
Ja też karmiłam Alberta whiskasem :roll:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=57 ... sc&start=0
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Śro gru 14, 2005 14:43

Poczytam!! Jaskos nie starcza czasu by wszystko przejżec. Co tam sprzatanie biore sie do czytania!!

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Śro gru 14, 2005 14:45

Norbitka pisze:Poczytam!! Jaskos nie starcza czasu by wszystko przejżec. Co tam sprzatanie biore sie do czytania!!

Ja też tak czasem robię :lol:, bywają ważniejsze sprawy niż sprzątanie :D
Bardzo się ciesze, że Ginger trafi do kochającego domu :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30733
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro gru 14, 2005 20:31

ale sie ciesze :D
Ginger to zdecydowanie wyjatkowy i przekochany kot!
mam nadzieje ze transport sie znajdzie i ze wszytsko sie szczesliwie zakonczy! :D
Sara i Rocky
Obrazek Obrazek

Kama

 
Posty: 2088
Od: Pon cze 10, 2002 17:00
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Śro gru 14, 2005 21:59

Tak na wszelki wypadek pytam - czy pani D. wie o tym, że szykuje się dom dla kotka?

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 15, 2005 10:19

Mysia pisze:Tak na wszelki wypadek pytam - czy pani D. wie o tym, że szykuje się dom dla kotka?

Oczywiście, relacje telefoniczne ma na bieżąco. Jest nieco zaniepokojona tym że daleko ale ją uspokajam a do tego chce żeby kot po zdjęciu szwów był parę dni u niej bo chce się nim nacieszyć :D To zrozumiałe - w końcu to ona go uratowała. Ja ją przekonywałam że dla kota najlepiej będzie jeśli jak najszybciej trafi do swojego docelowego domu.
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Czw gru 15, 2005 12:19

Będe cierpliwie czekała ;)) Pani D jako wybawca niech decyduje;)) Nawet gdybym miala czekać długo nie wycofuje decyzji raz podjetych . Pozdrawiam

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Czw gru 15, 2005 12:23

Norbitka pisze:Będe cierpliwie czekała ;)) Pani D jako wybawca niech decyduje;)) Nawet gdybym miala czekać długo nie wycofuje decyzji raz podjetych . Pozdrawiam

Jeżeli pozwolisz to zrobię małą kompilację z Twoich wypowiedzi i dam pani Basi do poczytania. To ją powinno ostatecznie przekonać o słuszności wyboru ciebie na opiekunkę Gingera :D
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Czw gru 15, 2005 12:30

Pewnie ze mozesz . Moze do mnie zadzwonic moge ja do niej zadzwonic. wszystko da sie zalatwic. Zeby to nie ta wredna zima to chetnie pojechalabym i poznała tę Pania i Was "kociarki" poznańskie :))

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Czw gru 15, 2005 15:13

:D Ciesze sie bardzo Norbitko że zdecydowałas sie zabrac kocurka. Jest naprawde piekny i potrzebuje domu. Ja na forum tez trafiłam przypadkowo. Tez jestem załamana gdy czytam jak wiele jest cierpiących i potrzebujących zwierzakow. Jak wielu jest nieodpowiedzialnych i okrutnych ludzi. Ale sa tez tacy jak na forum starający sie im pomagać i to mnie podnosi na duchu. Mam nadzieję że liczba tych pomagających osob bedzie stale rosła.
Ja tez marzyłam o rudum kocie ale niestety wszystkie ktore mam nie mają nic rudego. Czwartego kota nie moge mięc bo rodzina juz sie nie zgodzi więc rudy pozostaje w sferze marzeń.
Gdzy zobaczyłam Cyryla na Forum to tez była miłość natychmiastowa, i od razu decyzja że go biorę, pomimo że był dymny a nie rudy. Było z nim na początku troche problemów zdrowotnych, a i zebami i pzurami potrafił mocno "dogodzić" Rany po zebach leczyłam przez 2 tygodnie. Ale teraz jest wszystko OK pomimo iz nie jest taki miziasty jak Matylda i Odi.
Co do kuwety to mam 3 i wszystkie z nich korzystają. Sprzątam je 3-4 razy dziennie ( jak słyszę zakopywanie). Bardzo chciałabym krytą jednak taka nie zmieści mi się na schodach. Moje stoja każda na jednym stopniu. Jedna jest nawet troszeczke szersza od stopnia i jak kot stanie na tym brzegu to kuweta spada. A kryte sa szersze od tych które mam więc nie zmieszcza sie bo będą za szerokie.
Gość
 

Post » Czw gru 15, 2005 15:24

Anonymous pisze:Jedna jest nawet troszeczke szersza od stopnia i jak kot stanie na tym brzegu to kuweta spada. A kryte sa szersze od tych które mam więc nie zmieszcza sie bo będą za szerokie.

Ja tak mam z miską na suchą karmę która musi stać na lodówce. Albert jak je to ją często zsuwa na brzeg a potem bęc! Strasznie mnie to wnerwiało bo dosyć że bałagan to jeszcze młode się dobierały do karmy leczniczej alberta :roll: . No to wzięłam i podkleiłam tę miskę taśmą dwustronną. Miskę mogę spokojnie oderwać do mycia a potem znowu przykleić i jest OK :wink:
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Czw gru 15, 2005 16:27

Kibelek juz zamowiony. Jutro ma być paczka. Przy okazji kupilam w jednym miejscu pasy bezpieczeństwa dla Hugo i płyn do pielegnacji uszu. Moje kotki maja toalete na najwyższym poziomie domu czyli na pólpiętrze porowadzącym na strych. Jest tam miejsce na 10 takich kuwet:) wiec nie ma problemu. Jadaja na parapecie okna kuchennego (tu nie dostaje pies) i nie zdarza im sie zwalic miski. Jak czytam o problemikach ludzi to az sie dziwie ze moje to takie istne aniołki ;) Dzis metoda prób i błedów zabezpieczam dostęp do szafy gdyż Balbina opanowała otwieranie jej i pościel tam składowana wyglada troszke nieciekawie;) Dziś zrobiłam sesje foto Balbinie wiec cos przybędzie w albumie na wolnej chwili. Też troszke nie na temat bo to wątek Gingera ale powiem wam że Balbina urodziła sie pod kołdrą u córki w srodku nocy. Tam jej mama sobie znalazł miejsce na poród. Chyba wiedziała ze Kamila to jej wybawca i zaufała jej do końca;) kocąć sie przy jej nogach.

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google Adsense [Bot] i 26 gości