» Śro gru 14, 2005 14:11
Na życzenie Krysi wklejam:
A teraz to co napisze proszę Cię wyślij na tą stronę o Samim. Na imię mam Samuel, wiele osób poznało mnie przez internet, do tej pory nazywano mnie Samuel Samotny. Od 18stu dni moje życie uległo całkowitej odmianie. Z zimnej klatki znalazłem się w cieplutkim mieszkaniu. Ale zanim do tego doszło przeżyłem niesamowitą podróż. Umieszczono mnie w plastikowym pojemniku i zapakowano do samochodu. Byłem strasznie wystraszony , ciemna zimna noc, nie miałem pojęcia dokąd mnie wiozą i co się ze mną stanie. Po 6ciu godzinach dojechaliśmy do Krakowa, tam się zatrzymali. Jakaś pani wzięła mnie z pojemnikiem do innego samochodu. Zacząłem płakać, byłem tak wystraszony że nie potrafiłem zapanować nad swoimi emocjami. Wyjęła mnie z pojemnika i chciała włożyć do pudełka. Zacząłem się delikatnie bronić i cichutko popłakiwałem. Wtedy ona wzięła mnie na ręce i przytuliła do siebie. Usadowiłem się wygodnie na kocyku który miała położony na kolanach, nareszcie poczułem się dobrze. Ona głaskała mnie , a ja przytulałem się coraz mocniej. Jechaliśmy jeszcze ok 1.5 h i znowu się zatrzymaliśmy. Przez moment ogarnęło mnie przerażenie, pomyślałem że to już koniec, że znowu mnie przełożą do innego samochodu i nikt nie będzie mnie przytulał. Stało się jednak inaczej. Pani wzięła mnie na ręce i zaniosła do mieszkania. Wtedy położyła mnie na podłodze i powiedziała że teraz już zawsze będę tu mieszkał. Wydawało mi się to zbyt piękne ponieważ już traciłem nadzieję że ktokolwiek zechce takiego dużego kota jak ja. Zacząłem dokładnie rozglądać się po mieszkaniu. Pani pokazała mi gdzie jest kuweta oraz jedzenie. Byłem trochę głodny więc troszkę zjadłem. Nadmiar emocji odebrał mi jednak apetyt. Najważniejsze dostałem wygodne łóżeczko do spania , duży wiklinowy koszyk wyłożony białym misiem. Pomimo że była już 4 rano nie mogłem zasnąć. Chodziłem po mieszkaniu, pomiałkiwałem, nie mogło do mnie dotrzeć że to wszystko dzieje się naprawdę. Pan zasnął a pani została zemną, trochę rozmawialiśmy ,ona mnie głaskała, było mi tak dobrze że zacząłem mruczeć i przymilać się do niej. Wreszcie jednak poszedłem spać. Rano po śniadaniu pani stwierdziła że pasowałoby mnie wykąpać bo niezbyt ładnie pachnę. Nie miałem pojęcia co to kąpiel ale zgodziłem się. Wcale nie było to takie straszne ,a poczułem się o wiele lepiej. Na dodatek zostałem pochwalony za to że byłem taki grzeczny ,a pan jak wstał nie mógł uwierzyć że jestem wykąpany. Wieczorem przyszli do państwa, a właściwie to chyba do mnie goście, tak to przynajmniej wyglądało .Pani stwierdziła że jest sobota urodziny kota, przynieśli mi prezenty ,jedzonko w puszkach i żwirek. Może będę troche zarozumiały lecz wszyscy uważali że jestem pięknym kotem. Każda z pań chciała mnie wziąć na kolana i głaskać. Nie powiem było to bardzo przyjemne uczucie. Gdy już miałem dość przytulań i pieszczot położyłem się w łóżeczku i spokojnie przyglądałem aż zmorzył mnie sen . Tak minął mój 1szy dzień w nowym domu. W domu w którym się zestarzeję razem ze swoją panią którą już pokochałem. Pana też lubię ,ale to przecież facet więc bez przesady nie będę się zakochiwał. Zapomniałem napisać że mieszkam teraz w Tarnowie woj. małopolskie, a więc ok 600km od Sycyna. Napisałem to w szczególności dla Pań z którymi wcześniej się spotkałem i które były dla mnie takie dobre .Dziękuje Wszystkim osobom którym nie był obojętny mój los ,osobom które przyczyniły się do tego że właśnie tutaj się znalazłem. Mam dom ,panią i pana którzy mnie kochają. Nawet nie śmiałem śnić o takim szczęściu w moich snach, a śpię dużo i różne mam sny. Pozdrawiam Wszystkich, Samuel Szczęściarz.
ps.
szkoda że nie mam możliwości technicznych do przesłania moich zdjęć. Jest to sytuacja przejściowa ,pan obiecał mi że postara się to załatwić. Odezwę się do Was.
1% dla zwierzaków