aguś pisze:I co z brzuniem bolącym?
Brzunio bolący już dawno nie jest bolący, a Pyza rozkoszuje się własnie nowo poznanym smakiem wołowiny
Jest przekochana i przeokropna. Rozrabia tak, że czasem ją straszę zamknięciem w szafie.
Zastanawiam się, czy nie czas na pierwsze szczepienie - dziś się z wetem naradzimy.