Dzieńdobryś
No to się przedstawiam - czas najwyższy chyba po tygodniowym posiadaniu miau-kota rasy rudej zwanego potocznie Rudym vel Zibim ewentualnie Kiciastym

. Jak się poznaliśmy z Rudym pisałam niedawno w dziale będę miał/a kotka ale niewtajemniczonym wspomnę że uratował go mąż-strażak z drzewa i najpierw to właśnie Pan domu się zak(rę)ocił pozytywnie a my poszliśmy w jego ślady

.Jesteśmy z Warszawy i tworzymy zgraną paczkę w składzie:Aga, Robert(TZ), Mateusz, Krzyś, Jakub i Madzia + oczywiście Rudy Mr. kot i Homer czyli chomik dżungarski.
Nasz nowoprzybyły zwierz który wszedł w nasze życie tyleż nagle co i niespodziewanie okazał się być udomowionym "uciekinierem" po przejściach ze zwichniętym ogonem, robalami ( mam nadzieję że kuracja weta je pokonała, a czarodziejskie ręce zrobiły swoje) wiecznym apetytem i ogromną dozą uczucia. Zaaklimatyzował się już u nas i po mału wzajemnie się poznajemy.
Wracając do reszty "bzików" to jesteśmy pozytywnie zakręceni na punkcie psów - czekamy na Malamuta z adopcji - wspomnianych wyżej chomików (dżungarskich), rybek i wszelkich innych stworzeń ogoniasto-futrzastych.
TZ zapowiedział co prawda, że kot, chomik, pies i rybki to spory zwierzyniec jak na jego skołatane nerwy

ale ja nie wykluczam zakocenia się na nowo w ramach towarzystwa dla Rudego w czasie bliżej nieokreślonym

.
Pozdrawiamy serdecznie i dzięki za masę dobrych rad na forum.