POMOŻCIE - JEDNOOKI KOT

» Pt gru 02, 2005 21:25

Ale co to znaczy "oko nie do uratowania"? Wiadomo, czy na nie widzi czy nie? Trzeba usunąć gałkę oczną, czy może taka zostać?

Moja kicia ma jedno oko uszkodzone, ale nic się z nim nie dzieje, raczej nie widzi, chociaż to nie jest do końca stwierdzone. Przyszła do mnie z takim okiem, już 7 lat minęło.

» Sob gru 03, 2005 7:26

Wet powiedzial ,ze nie widzi i jesli zaobserwujemy , ze ja boli , albo przeszkadza, to trzeba bedzie je usunac,

Wiesci z rana: Kocurek wypil pelna miske mleka i zrobil kupe do kuwety:)))

» Sob gru 03, 2005 9:39

biedny kotek...
trzymam kciuki za domek

» Nie gru 04, 2005 8:14

Hmmmm dzis nauczylam sie waznej rzeczy: trzeba uwazac i dawac mu jedzenie w malych porcjach . Na noc nasypalam mu suchego , nalalam miske mleka i jeszcze dalam saszetke . ZJADL WSZYSTKO

Zrobil 2 kupy i mruczy:)))
Tak bardzo chce ,zeby mial kochajacy dom.......

» Nie gru 04, 2005 9:57

mleko mam nadzieje nie krowie...
po krowim moze miec problemy i zoladkiem i biegunke wiec uwazaj...

trzymam kciuki za kota

» Nie gru 04, 2005 17:15

NOWOŚĆ: kot nie boi sie boi sie mojego psa. Dzis jadly z jednej miski

» Nie gru 04, 2005 20:18

Fajnie

» Nie gru 04, 2005 20:30

Czyli domek może być zapsiony

» Nie gru 04, 2005 22:35

Wiecie on mi wyglada na domowego kota.. powaznie..Tylko co on robil na moim balkonie??
Zastanawiam sie czy po zakonczeniu leczenia go nie wypuscic.. Może on po prostu jest jakąś włoczęgą i teraz ktos na niego czeka w domu??Pytalam sasiadow nikt nic nie wie, a ja go widzialam tylko raz przedtem..reszte dziczkow znam ..

» Nie gru 04, 2005 22:47

Nie wypuszczaj go, jeżeli nie masz pewności. Może zrób mu zdjęcia i porozwieszaj ogłoszenia. Jeżeli nawet komuś zginął, to może nie trafić sam z powrotem. A poza tym zima jest przecież.

» Nie gru 04, 2005 23:06

Anonymous pisze::) Wiecie on mi wyglada na domowego kota.. powaznie..Tylko co on robil na moim balkonie??
Zastanawiam sie czy po zakonczeniu leczenia go nie wypuscic.. Może on po prostu jest jakąś włoczęgą i teraz ktos na niego czeka w domu??Pytalam sasiadow nikt nic nie wie, a ja go widzialam tylko raz przedtem..reszte dziczkow znam ..

Niestety miałam taki sam dylemat z Killerem, i nadal mam. I dylemat, i Killera. :wink:

» Pon gru 05, 2005 18:07

no wlasnie.... Ulotki rozwieszone,ale nikt sie nie zglasza. Za to moja kolezanka chce kota....wiec jak sie nie znajdzie wlasciciel KOcurka, to moze go oddam jej.

» Pon gru 05, 2005 18:22

No i dobrze! Niech koleżanka też ma :wink:

» Pon gru 05, 2005 18:26

Tez jestem tego zdania. Zreszta dla mnie dom bez kota , to nie dom.. MOja mama kiedys uwazala,ze nie chce kta , bo smierdzi(.!!!). Potem przyplatala sie kotka i skonczylo sie na tym ,ze w moich rodzicow domu sa 4 koty spiace w lozkach

)))Dodam ,ze nie wyobrazaja sobie jak mogli zyc bez kotow:)))

» Wto gru 06, 2005 21:14

POTRZEBUJE POMOCY > MUSZE WYJECHAC W PIATEK , WROCE W ND . Co ja zrobie z kotkiem ????????:cry: Sasiedzi nie chca pomoc

POMOŻCIE - JEDNOOKI KOT

Kto przegląda forum