HISTORIE OPOLSKICH KOTÓW - zwołuję pilny SABAT :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 05, 2005 10:01

Dobrze, że tri nie trafiła do tego domu. Znajdzie się lepszy :)
A Gucio, jak widać, trafił już na swoich ludzi :)
I bardzo mi przykro z powodu Małej Mi :cry:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon gru 05, 2005 15:36

Do góry kociambry!
:lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon gru 05, 2005 21:15

Jutro biorę Tri do siebie, jako domek tymczasowy :). Wychucham ją, wyleczę, podkarmię... (mam nadzieję, że jest w lepszym stanie niż Mała Mi... ale mam też świadomość, ze może być źle... :( ).
Trzymajcie kciuki za piękną pannę, no i za mnie też :P.
Pierwszy raz będę domkiem opiekuńczo - leczniczym :P . Nie wiem jeszcze jak to Bigos zniesie... Oby jak najlepiej! Dobrze, że jest już po drugim szczepieniu, bardziej jestem o niego spokojna.
W każdym razie Tri będzie trzymana co najmniej przez kilka dni w łazience, wypuszczę ją na salony jak już będzie podleczona i bardziej pewna siebie. Może wtedy Bigos jej nie ukatrupi na dzień dobry :twisted: .
Napiszę jeszcze jutro, jak już ją przyniosę do domu :).
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto gru 06, 2005 8:00

Słuchajcie, poszperałam wczoraj trochę na Koci-łapci i znalazłam kilka ogłoszeń osób szukających kotków. Dwie osoby są nadal zainteresowane!
Będę dziś z nimi rozmawiać!
Trzymajcie kciuki :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto gru 06, 2005 10:31

Trzymam z całych sił :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

baśa

 
Posty: 642
Od: Pt paź 28, 2005 8:24
Lokalizacja: Opole

Post » Wto gru 06, 2005 12:16

Hej dziewczyny, nie macie pomysłu kto wziąłby do siebie 5-miesięcznego bengalskiego kocurka? Jest po pierwszym szczepieniu (komplet prócz białaczki) i będzie jeszcze szczepiony drugi raz. Wg standardów forumowych bengalski nie jest bengalski, bo nie ma papierow, a ja wiem tyle na temat jego bengalskości ile doniosła mi koleżanka, której koleżanka chce oddac kota bo ma alergię :roll:
Nie wnikam. Kotek z Opola, ja jestem z Opola originally więc puszczam to tutaj. Sama bym go wzięła, ale chwilowo moj TZ prostestuje - ma racje, mamy w tej chwili ogrom rzeczy na glowie, remonty, przeprowadzki... NA PW chętnie podam telefon do koleżanki, której kolezanka tego kotka oddaje... Chciałabym mu pomóc znaleźć domek...
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Wto gru 06, 2005 13:08

Shunia, piszę pw
Obrazek

baśa

 
Posty: 642
Od: Pt paź 28, 2005 8:24
Lokalizacja: Opole

Post » Wto gru 06, 2005 21:11

Mała tricolorka (imię robocze - Majeczka) jest już u mnie, w tej chwili rozbija się z myszką w łazience :D . Wygląda na zdrową, apetyt ma jak ta lala, no i bawi się tą myszką jak dziecko, które dostało swoją pierwszą w życiu zabawkę :D .
Na początku miałam problemy, żeby przekonać p. Danusię do przekazania mi koteczki na "odchuchanie", w końcu obiecałam jej, że w razie gdyby malutka była smutna czy osowiała, to oddam ją z powrotem.
Ale uwzględniając obecny obrót spraw, raczej nie wykorzystamy tej opcji :twisted:. Koteczka jest bardzo płochliwa, podrywa się na każdy głośniejszy szmer czy stuknięcie, ale podczas zabawy zapomina o Bożym świecie :D . Tak się rozkręciła, że nawet strzeliła mi baranka i zaczęła prężyć kuperek podczas głaskania :love: . A przecież to była panna niedotykalska, która przy próbie głasków robiła "siodełko" i szybko umykała! 8O
Oczywiście nie może zostać za długo sama w łazience, zaczyna się nudzić i popłakiwać. Oj, chyba się przyda moje przedszkone doświadczenie z małymi dziećmi :lol: .
Bigos jest niespokojny i zestresowany, i coś się obawiam że zaczął znaczyć - w przedpokoju pojawił się nieznany nam dotąd smrodek, intensywne obwąchiwanie doprowadziło nas do... ogona Bigosa! 8O
Ale on ma dopiero około 5-6 miesięcy..?! Czy to nie za wcześnie..?
Może tylko przyniosłam na sobie lub butach/ubraniu kocurkowy smrodek od p. Danusi (tam to dopiero panuje zapaszek... :roll: ).
Majeczka też smrodkuje, chyba ją przetrę jutro wilgotną szmatką...

Dobra, to tyle z dzisiejszych wiadomości, na dobranoc jeszcze wrzucę kilka zdjęć przedstawiających zabawę Majusi z myszką, ale to za jakieś 20 minut (teraz instalujemy Windowsa na drugim kompie, tym do którego jest podpięty kabelek od aparatu).
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto gru 06, 2005 23:10

Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Śro gru 07, 2005 7:10

Oj, to Ci chyba Dominiczko Bigos szybciej dorośnie czując konkurencję...
:wink: :wink: :wink:
Mam nadzieję jednak, że już niebawem kotki będą się razem bawić i nie trzeba będzie Majeczki zamykać w łazienice :ok:

czekam na nowe wieści!!!
Obrazek

baśa

 
Posty: 642
Od: Pt paź 28, 2005 8:24
Lokalizacja: Opole

Post » Śro gru 07, 2005 9:05

Uff... pierwsza, trudna noc jest za nami.
Majunia strasznie drze pyska jak zostaje sama, bo poza towarzystwem nie brakowało jej w łazience niczego. Myszka - zabawka też straciła na atrakcyjności, kiedy zabrakło dużej do wspólnej zabawy...
Bigos spędził noc z mordką przyklejoną do kratki wentylacyjnej w drzwiach łazienki, pilnie nasłuchując dobiegających stamtąd lamentów. Ze stresu nic nie zjadł ani nawet nie nasikał do swojej kuwety... :(
Rankiem, po otworzeniu drzwi od łazienki, Majka smyrnęła mi między nogami i hola na salony! Bigos na jej widok zrobił 8O :twisted: i zaczął na nią polować! Zaczajał się za rogiem, po czym hyc! i przewracał Majkę, chwytając ją zębami za kark lub szyję. Czasem okłada ją przez chwilkę łapami, ale nigdy z całej siły. Obserwowałam to czujnie, gotowa do interwencji w razie gdyby zrobiło się niebezpiecznie, ale myślę że krzywdy jej nie zrobi. Po każdej takiej "akcji" Bigos szybko odskakuje, a mała zostaje ze zdezorientowaną miną... Czasem Bigos staje nad nią okrakiem i łapie zębami za kark, tak na chwilkę. Albo przez moment liże ją po sierści 8O . Sama nie wiem, co mam o tym myśleć... czy to samcze zapędy wobec przedstawicielki odmiennej płci, czy tylko pokazuje jej, kto tu rządzi..? Maja jest wyraźnie poirytowana zachowaniem Bigosa, wkurza się na niego, powarkuje, czasem zasyczy. Ucieka do wnętrza drapaka, ale on wtedy staje na tym pudle i młóci łapami od zewnątrz... :(
Chyba ich jeszcze na dziś odseparuję, trudno, będzie mi Majka płakała w łazience. Posiedzę z nią ile będę mogła, żeby nie czuła się tak całkiem opuszczona.
Aha, zapomniałam dodać, że rankiem w kuwetce Majki były dwa pokaźne kupale! Sioo też grzecznie zrobiła do kuwetki :). Trochę mnie martwi, że te kupalki takie luźne... ale zobaczymy jak będzie dalej.
No i Majeczka absolutnie odmawia jedzenia chrupek RC. Chyba nawet do głowy jej nie przyszło, że to się do tego celu nadaje... za to wcina pięknie zawartość puszki Animondy! :roll:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Śro gru 07, 2005 9:31

Trzymam kciuki za dogadanie między kociakami!
I za szybki domek dla Majki :)

[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro gru 07, 2005 10:25

Na pewno szybko siędogadają i potem będzie Bigosowi smutno jak już Majeczka domek znajdzie...

Tak czy inaczej : kciuki za domek dla słodkiej tri :ok: :ok: :ok:
Obrazek

baśa

 
Posty: 642
Od: Pt paź 28, 2005 8:24
Lokalizacja: Opole

Post » Śro gru 07, 2005 11:23

Szukamy domku dla ślicznej, trójkolorowej, małej Majki!
Majka jest energiczna, odważna i bardzo gadatliwa. Potrzebuje towarzystwa innego kota (najlepiej spokojnego) albo opiekuna, bardzo płacze kiedy zostaje sama. Jest słodka, bardzo miziasta i przytulasta! Wspaniale bawi się myszką, uwielbia kiedy człowiek jej tą myszę rzuca lub turla. Włącza wtedy wspaniały motorek, i potrafi długo tak się bawić mrucząc :D . Grzecznie korzysta z kuwetki, zarówno sioo jak i kupka trafiają na właściwe miejsce bezbłędnie :D .
KTO WEŹMIE TĄ ŻYWĄ SŁODYCZ :?:
:D
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Śro gru 07, 2005 16:35

Za domek i za zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości