że Taya jest humorzasta, histeryczna, neurotyczna i w ogóle delikatnej psychiki, to juz chyba każdy wie
spała dzisiaj na fotelu, a syn chciał usiąść koło niej
zrobił to na tyle niespodziewanie i znienacka, że wyrwała z tego fotela jak oparzona
a za moment dostała torsji
myslałam, że to znowu coś ze zdrowiem, ale jak ją pogłaskałam i pomasowałam jej brzuszek, to sie uspokoiła i przestała
to było przed paroma godzinami, jak dotąd nie wymiotuje
i właśnie wydedukowałam, że to wynikło z jej nadwrazliwosci i nadpobudliwości
od dawna wiemy, że nie można przy niej wykonywać gwałtownych ruchów ani głośno rozmawiać
że nie lubi obcych ludzi w domu
że się denerwuje, jak rozkładamy duży stół
ale nigdy nie brała się do porzygiwania
przeciez nie jest kotem po przejściach
zawsze miała spokojny kochający dom
biedna kochana dziewczynka
