witam Was wszystkich serdecznie!
zwracam się do Was, jako do już doświadczonych i zaawansowanych, z prośbą o poradę:)
ktoś podrzucil do naszej klatki, jak się pierwotnie wydawalo,ciężarną, chorą kotkę z potworną biegunką; jak się jednak okazalo (podczas mycia -wczesniej nic nie bylo widac) to jednak jest kocurek o którego życie, wraz z weterynarzem,stoczyliśmy walke (chwalę się, że w ciągu ostatnich 6 miesięcy to już trzeci kiciuś, którego ratuję - poprzednim Kociambrowi i Szymonowi znalazlam nowe domki); caly czas podaję mu zastrzczyki z witaminą B12 (antybiotyk już skończyl) no i leki przeciwko tej okropniastej biegunce; brzuch prawdopodobnie mial taki ogromy od robaków - chociaz pomimo intensywnego odrobaczania nie znlalzlam w kupkach żadnego pasożyta, ani nawet jajek (chyba że źle patrzę);
najwiekszym problemem jest to, że Kitek nie kontroluje w ogóle sikania i kupkania - jest to bardzo uciążliwe, gdyż zdarza mu się nasikać/ zrobić kupę w najbardziej nieodpowiednim momencie i miejscu; teraz i tak jest znacznie lepiej, bo kupki mają stala konsystencje - przedtem, kiedy byly bardzo rzadkie to byla tragedia - mieliscie kiedyś obrazy na podlodze, ścianie, kanapie z "kupowej" farby namalowane kocim ogonem? no ale przetrwalam (bylo ciężko bo psy (2 szt) chetnie pomagaly w sprzątaniu:), a jak ja sprzątalam to nie moglam pilować papugi i królika, które bardzo, aż za bardzo kota interesowaly) ale się zastanaiwam, czy jest możliwe w ogóle wyleczenie kota z takiej przypadlosci;
może ktoś z Was mial podobne doświadczenia i wie jak można uniknąć przykrych niespodzianek, co może być przyczyną, jak i czym leczyć?
na 100% nie jest to sikanie typu zla kuweta, nie ten żwirek itp. bo kot sika/robi kupkę podczas zabawy, skakania, spania - jakby w ogóle nie czul że coś mu się chce; poza tą przypadlością czuje sie wyśmienicie, siersc jest blyszcząca, ząbki ok; jest skory do szalenstw, zabawy, zaczepia psy, ma duży apetyt;
proszę o wsparcie mnie "wiedzą"
pozdrawiam
Aneta