Beliowen pisze:Zgadzam sie z tym, co napisala Blue.
Zaczelabym od wykluczenia behawioralnych podstaw agresji.
Wykonalabym badania w celu wykluczenia ropomacicza, zdjecie RTG w celu obejrzenia czaszki...
Blue, to juz chyba trzeci czy czwarty taki przypadek w ostatnim czasie - watek o kocie, ktory pare tygodni po narkozie dostaje napadow agresji.
Musi w tym byc jakis wspolny mianownik.
Byc moze jakis srodek uzywany do narkozy?
Z kilku przypadkow, gdyby miec dokladne informacje co do uzytych w premedykacji lekow, moze daloby sie juz sformulowac jakas teorie?
To jest niepokojace
Moze sprobuje skontaktowac sie z lekarzem ktory to robil ale nie wiem czy cos mi powie bo pewnie bedzie bal sie zlej famy ze cos spapral - o ile to w ogole to, bo pierwszy raz slysze o jakims wplywie narkozy na psychike kota.