Wątek ten powstaje od nowa ponieważ w swojej pierwotnej wersji trochę nam się poplątał.

Jak część z Was już wie, początkiem tego roku zostałam, bez pytania zakocona. Mój Znajdek – Toffik jest pięknym, czarnym kocurem, jest też już szczęśliwym posiadaczem ciepłego domu i swoich dwunożnych. Za „namową” Toffcia zaczęłam interesować się jak wygląda kocia sprawa w Opolu. Niestety wygląda marnie. Opolskie schronisko niezbyt jest przygotowane by zajmować się kotami, nie ma na to warunków. Kotami, a dokładniej niebotyczną ich ilością, zajmują się w Opolu dwie Panie – przynajmniej do dwóch na razie dotarłam. U każdej z nich, kotów jest w tej chwili kilkadziesiąt, dodatkowo u Pań są jeszcze psy – te które nie „załapały” się do schroniska. Panie odstąpiły zwierzakom kawał własnych domów i chyba całe serca. Koty mają „domy”, ale bardzo ciężko jest się nimi opiekować, karmić, dbać by były zdrowe. Razem z Domino 76, mary2004 i Baśą spotkałyśmy się i postanowiłyśmy pomóc. Jak na razie staramy się pomóc pani Danucie – tej z dwóch pań, która bardziej potrzebowała pomocy. Zrobiłyśmy szybką zrzutkę /na razie między sobą/i zakupiłyśmy jedzonko, żwirek, witaminy dla maluchów. Do tego każda przyniosła jeszcze to co mogła z zapasów domowych, i tak, koty pani Danusi wzbogaciły się o kuwety, miski, koce. Muszę tu również podziękować koledze moje TŻta – Michałowi vel Albertowi za zakup masyyy puszeczek z kocim żarełkiem. Będziemy szukały również domów dla kotów. Za pośrednictwem Internetu będziemy starały się przeprowadzać akcje „adopcyjne”.
Jeśli ktoś Was miałby możliwość - potrzebujemy każdą ilość kociego jedzenia, karmienie takiej ilości kotów to jak worek bez dna, w nieograniczonych ilościach przyjmiemy również żwirek.
Dzięki kilku wetom z opola mamy dostęp do części bezpłatnego lub bardzo taniego leczenia. Dzięki temu kotki są odrobaczone, odpchlone, te które były w pełni zdrowe – zaszczepione, a te chore – leczone.
W tym wątku będziemy opisywać nasze wizyty u kotów pani Danusi, oraz to co udaje nam się zdziałać. Będziemy wdzięczne za każde wsparcie – również /konieczne!/ te moralne.
Patrycja
A to kilka maluszków które potrzebują ciepłych domów!
