No, wątek podniesiony, to może ja następnego łabądka wpiszę? Wprawdzie jeszcze nie wygląda jak powinien, ale co tam
Mystery Man, pers którego ktoś wywalił na działki, po miesiącu uciekania i kilku nieudanych próbach, dał się złapać moim rodzicom. Wylądował u mnie, czeka na dom. Jego wątek jest tu
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1464518#1464518
W dniu złapania (2.11.05), jeszcze w lecznicy:
Kilka dni później, po ogoleniu, przed kąpielą:
i po kąpieli, już "na pokojach":
Persik miał anemię, zaawansowany koci katar, chore nerki, chore oczy (herpes). No i był potwornie chudy. Po intensywnym leczeniu, porządnym karmieniu i opiece - teraz wygląda tak:
Gdyby nie pomoc logistyczna i finansowa forumowiczów z miau i z persji, nie dałabym rady. Korzystam więc z okazji i dziękuję wszystkim zaangażowanym osobom
I nieśmiało przypominam, że MM szuka domu...