Viki jest bardzo miziastym stworzeniem, ktore ociera sie z luboscia o nogi i z zadowoleniem rozklada sie na kolankach. Wogule sie ludzi nie boj, spala nawet razem z moim bratem. kotry nie lubi niczego co futrzaste

. No ale szkoda przeciez porzucic ciepla miejscowke nawet kiedy jakis zly duzy kladzie sie obok co nie

. Gdyby nie zazdrosny Feliks ktory za nia chodzi i miauczy kocia babunia nie mialaby rzadnych stresow. A kondycji pozazdroscicl by jej niejeden senior.
Niestety Tri z tego wszystkiego podlapala koci katar. Prawe oczko jej spuchlo i zaczela z niego leciec ropa. Jednak kilka sesji kropelkowych i oczko prawie jak nowe.
Nadal nie moge zrozumiec jak kos mogl ja przyniesc do uspienia. Ja po tych kilku dniach nie moglabm sie na to zdobyc widzac jaki to kochany futrzak. Ta wspaniala kotka zasluguje na swoj cieply kat i pare ludzkich rak ktore by ja obdarzaly pieszczotami. Ciesze sie ze taki dom juz na nia czeka
"Zobaczyc swiat w ziarenku piasku
i w wietrze poczuc oddech nieba .."
A oto moje kociny : Felix, Chineczka i Gali
