Japonka uratowana!
Adamus ustąpił jej pierwszeństwa, gdyż, jak stwierdził, wcale mu się źle w naszej łazience nie mieszka i może jeszcze poczekać
Japonka zamieszka u Pani Marii, która dała już domy 3 azylowym kotom CK. Jest najszczęśliwszym otem na świecie - wygrała los na Kociej Loterii.
Wczoraj przyjechałyśmy razem do Krakowa. Była okropna

Darła ryjek tak, że bałąm się, że nas kierowca wyrzuci po drodze
UłAAAA! miauuuuUłaaaaaa!!! - przez cala podróż krzyczała. Kiedy ją uspokajałam i wyrażalam wspólczucie było jeszcze gorzej
O tym, w jaki nastrój wprawiało to ludzi wokół świadczy fakt, że kiedy wychodziłam z autobusu zauważyłam, że ktoś na zaparowanej szybie, kilka miejsc przed nami, narysował palcem kota z najeżoną sierścią i na patyczkowatych nóżkach
W łazience przywitała się z Adamusem - jestem prawie pewna, że koty się poznały! Noskowanie, barankowanie...
A przecież do azylu trafiły razem, z jednego domu, są w jednym wieku. Zresztą - nawet układ łatek mają taki sam
Jeszcze dziś wieczorem Japonka: kicia-emerytka, schorowana biedaczka, która nigdy nie miała normalnego domu, zamieszka ze Swoim Wyjątkowym Człowiekiem
