Jeśli możesz im pomóc... bezdomne koty pani Małgosi

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 29, 2005 19:49

DZięki, bede wieszac :D

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39533
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pon paź 31, 2005 8:20

Agnieszko, a jak się czuje ta maleńka drobinka? Rośnie? Ma już imię?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon paź 31, 2005 19:33

ryśka pisze:Agnieszko, a jak się czuje ta maleńka drobinka? Rośnie? Ma już imię?


Malenka czuje sie swietnie, jest zdrowiutka, ruchliwa i przeuorcza :1luvu:

Biedaczka, mysli, ze mama, to jej mama i mruczy na jej widok przerozkosznie :D

I, co najwazniejesze, ma szanse na domek 8) (tak po cichutku, nie zapeszajmy)

Jutro sie okaze ...
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 01, 2005 17:30

dzieki Tangerine, kiciusia pojechala dzis do bardzo milego domku, byli nia zachwyceni, zaraz na przywitanie malenstwo zrobilo siusiu, pani stwierdzila, ze z przyjemnoscia poradzi sobie z karmieniem (miala juz mala koteczke) przygotowala jej wyprawke, budyn smietankowy i mleczko dla niemowlaczkow i juz nie mogla sie doczekac by malenka odebrac, jutro wizyta u weta i, jak wszystko bedzie dobrze, odrobaczenie :D

martwimy sie tylko, bo malutka cos dzisiaj rano nie miala apetytu :very sad:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 01, 2005 17:52

:D no proszę, jakie dobre wieści :D
bo ten brak apetytu, to mam nadzieję , ze szybciutko minie :ok:
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 01, 2005 19:38

:dance: :dance2: :dance: :dance2:
Mam nadzieje, ze malenkiej będzie dobrze w nowym domku
i :ok: za apetyt
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lis 02, 2005 15:28

Są juz jakies wiesci od maleńtasa.
Jak nowa mausia radzi sobie z karmieniem 8) ?
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lis 02, 2005 18:19

up

Kless

 
Posty: 52
Od: Nie sie 28, 2005 12:34
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Post » Śro lis 02, 2005 18:20

:ok: Oby bylo wszystko ok!

Tylko ten budyń śmietankowy? :conf:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lis 02, 2005 18:41

Kicia sie ma dobrze, wypila swoje niemowlaczkowe mleczko, spala u pani na piersiach i jest bardzo towarzyska i ruchliwa, rozbraja mruczeniem :D

Pani radzi sobie z karmieniem buteklka podobno profesjonalnie 8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 08, 2005 20:41

u nas trwaja przygotowania do mamy pobytu w szpitalu

zakupilysmy dzis hurtowe ilosci puszek dla znajomej ktora przejmie czesc obowiazkow (sama nie dalabym rady nawet w 10 % pracujac, majac inne zajecia i mieszkajac dosc daleko :roll: )

a mama chodzi do weta z jednym chorym kotem podworkowo - ogrodkowym i pomaga tej pani cierpiacej na Alzheimera i jeszcze jednej zakoconej staruszce i czasem sie zastanawiam, co jeszcze przypadnie jej w udziale :evil:

mama niestety nie zna pojecia asertywnosc :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 17, 2005 22:46

a u nas po staremu ...

od 3 dni jezdzimy z mama do weta z kolejnym dziczkiem, wychudl przeokrutnie i ma silna biegunke, dzisiaj dostal kroplowke

mama podaje tym malcom z chorymi oczkami nowa partie lekow (wet zadecydowal przerwe w antybiotyklach) plus witaminki na uodpornienie plus masc

mama mnostwo czasu poswieca tej chorej na alzheimera znajomej i jej 5 kotom (niesety pani zapomina je karmic) udalo sie jej zalatwic jakas siostre srodowiskowa, ktora cos nie moze od kilku dni dojsc :roll:

mama sama miala isc do szpitala, z przyczyn niezaleznych od niej, pobyt przesunal sie o kilka dni

ta koteczka z ulicy, oswojona i dokarmiana przez pania w okolicznym sklepie urodzila, czworka jej dzieci mieszka w piwnicy, dosc bezpiecznej (mam nadzieje, ze jej nie zakratuja) mama je dokarmia

kicia bedzie pierwsza w kolejce do sterylki :!:

a Eryczek ma szanse na domek, trzymamy kciuki :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 18, 2005 20:05

Jak Eryczek?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie lis 20, 2005 8:48

Zakocona pisze:Jak Eryczek?


no i kicha

mili goscie byli, i owszem
z wyprawka dla Eryczka, transporterkiem i dobrymi checiami, uswiadomieni, ze Eryczek dzikuskiem jest przeokrutnym, wyposazeni w poklady cierpliwosci ...

no i co z tego, jak Eryczek wyczul pismo nosem i schowal sie tak, ze mama przez 2 godziny nie mogla go znalezc, a jak juz sie pojawil, nie dal sie znalezc przemykajac przed nami w tempie rakiety :evil:


niestety, bez gruntownej pracy w zakresie oswojenia Eryczek nie ma szansy na domek, kiedy nawet zlapac sie go nie da (teoretycznie mamy sie nie boi i daje sie jej glaskac, to w tym wypadku poprostu wyczul klimat i zaprotestowal) przebywa w gromadzie kotow, wlasciwie ma do czynienia tylko z mama i czasem ze mna, jak wioze go do weta, nie jest zatem przyzywczajony do ludzi

dobry domek znalazla inna kicia, dorosla juz roczna Lusia, z kociej rodzinki, ktora znalazla sie w szczegolnie trudnej sytuacji :(

wczoraj nad ranem zmarla ich opiekunka, pozostawiajac osieroconych 6 doroslych, pieknych, zadbanych i wysterylizowanych kotow i jednego psa

maja 2 tygodnie na znalezienie domu zastepczego, potem mieszkanie zostanie zlikwidowane
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 23, 2005 20:04

mama ma w domu nowego 3 tygodniowe kociątko :cry:
ktos znalazl i przyniosl, to pregowany burasek, na pierwszy rzut - zdrowy, jutro bedziemy ogladac, moze wet, jak zdaze :(
Ostatnio edytowano Czw lis 24, 2005 6:27 przez jojo, łącznie edytowano 1 raz
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 127 gości