Zakocona pisze:Jak Eryczek?
no i kicha
mili goscie byli, i owszem
z wyprawka dla Eryczka, transporterkiem i dobrymi checiami, uswiadomieni, ze Eryczek dzikuskiem jest przeokrutnym, wyposazeni w poklady cierpliwosci ...
no i co z tego, jak Eryczek wyczul pismo nosem i schowal sie tak, ze mama przez 2 godziny nie mogla go znalezc, a jak juz sie pojawil, nie dal sie znalezc przemykajac przed nami w tempie rakiety
niestety, bez gruntownej pracy w zakresie oswojenia Eryczek nie ma szansy na domek, kiedy nawet zlapac sie go nie da (teoretycznie mamy sie nie boi i daje sie jej glaskac, to w tym wypadku poprostu wyczul klimat i zaprotestowal) przebywa w gromadzie kotow, wlasciwie ma do czynienia tylko z mama i czasem ze mna, jak wioze go do weta, nie jest zatem przyzywczajony do ludzi
dobry domek znalazla inna kicia, dorosla juz roczna Lusia, z kociej rodzinki, ktora znalazla sie w szczegolnie trudnej sytuacji
wczoraj nad ranem zmarla ich opiekunka, pozostawiajac osieroconych 6 doroslych, pieknych, zadbanych i wysterylizowanych kotow i jednego psa
maja 2 tygodnie na znalezienie domu zastepczego, potem mieszkanie zostanie zlikwidowane