Rudo biala Lavazza i burybury Cheddar -w nowych domach :))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 17, 2005 11:20

eve69 pisze:
Anonymous pisze:
gonzo pisze:
eve69 pisze:
gonzo pisze:
eve69 pisze:nono
bede miala problem zeby ja oddac to na bank
ale Toniczek jest ostatnim kotem ktorego zatrzymamy
wystarcza ze piec :wink:


aż zacytuję
ku pamięci :mrgreen:


i wklejaj mi jakbym miala watpliwosci prosze :wink:


taaaaaaaaaa jest!
tylko, że ja miewam wybiórczą pamięć ;)

dobrej nocy :D

i tak u Eve wreszcie zmieszkal kot w tym najbardziej upragnionym rooodym kolorze :lol:
i to na zawsze zmienilo jej zycie :mrgreen:
w sposob ktorego nie dokonal Pablo ani zaden inny kot
ale, ale nie mowmy hop :wink:


drogi gosciu :twisted:
ja nigdy nie chcialam miec roodego kota :twisted:
na szczescie Toniczek
jest biszkoptowy :twisted:

a jednak jest tam sporo roodego pigmentu :twisted:
biszkopt to w koncu tylko odcien roodosci, no
wystarczy zajrzec do Tonisiowego watku :twisted:
zupelnie wszystko na rudo
Eve, przeciez kazdy chce roodego
najbardziej roodego, no :evil:

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Pt lis 18, 2005 18:19

Dzisiaj o 22 Lavazza bedzie juz w nowym domku, juz normalnie nie moge sie doczekac :D
Ciekawe jak dziewczyny na siebie zareaguja :wink:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lis 18, 2005 18:24

Lavazza do Kawusi jak najbardziej pasuje :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt lis 18, 2005 22:48

Pierwsze wrazenia: Lavazza warczy narazie na Kawe i Przytulke, Przytulka zywo zainteresowana, chodzi za nia, Kawa raczej obrazona, warczy i syczy, ale je i daje nam sie przytulac.
Pierwsze chwile spedzilam z Lavisia zamknieta w pokoju i kicia zaczela mruczec i wtulac sie we mnie, takze jest super :D Zobaczymy jak minie nam noc...
Jutro i pojutrze cale dnie spedzimy z dziewczynami i mam nadzieje, ze sie oswoja :lol:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lis 18, 2005 22:51

Piegusek ma braki w podpisie :lol:
Lavisia madra koteczka jest
powarczala troszke tylko dla zasady :wink:

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Pt lis 18, 2005 22:53

Braki zostana nadrobione po weekendzie najpozniej :lol:
Kawa zaczela powarkiwac i posykiwac tez na Przytulke, miejmy nadzieje, ze szybko jej przejdzie.

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lis 19, 2005 0:18

To co? Zamykać ten wątek czy przenieść na Koty?

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Sob lis 19, 2005 5:22

Moze na koty? :D
Patrzcie, ktora godzina - a ja nie spie. Kawa cala noc spedzila w kuchni w kaciku, Lavazza i Przytulka spaly na dlugim parapecie kazda po swojej stronie. Lavisia jeszcze nic nie jadla ani sie nie zalatwiala, jedzonko podtykalam pod nosek, wkladalam tez kilka razy do kuwetki.
Jak zostawie ja na chwilke to miauczy, a jak widzi innego kota, to warczy.

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lis 19, 2005 10:34

Moje biedne malenstwo

jak dzis?
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob lis 19, 2005 10:38

Gratulacje, Piegusku :D :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lis 19, 2005 11:15

Czesc, to ja, Lavi, dorwalam sie do kompa, poki nowa Duza nie widzi... chce Wam napisac jak tu jest...
Jest mniej kotow.
I nie ma zadnego psa.
Poza tym jest nawet fajnie,
jedna krowka i jedna czarna.
Warcze na nie, zeby sobie nie myslaly :twisted:
Nowy tata pojechal do pracy na cos zarabiac,
ale nie doslyszalam na co, mowil cos o kotach...
nie wiem o co mu chodzilo :twisted:
Za to nowa mama ze mna spala w lozku,
Krowka przychodzila co jakis czas,
Czarna sie chyba obrazila i siedzi raczej w kuchni
Mama jest smieszna bo zaglada nam w qpy
i mowi, ze ladna albo taka sobie.
Ja niby nie mialam takiej calkiem ladnej - tez cos :twisted:
Wszystkie ponoc mamy bogate zycie wewnetrzne
to chyba dobrze, nie?
No nic, koncze, bo musze pozwiedzac mieszkanie,
jeszcze wszedzie nie bylam.
A tata mowil, ze jestem najbardziej zywa i wscibska...
Juz ja mu pokaze co to znaczy byc wscibskim :twisted:
Acha, no i placze jak Duzych nie ma w pokoju ze mna.
Tak na wszelki wypadek, ponoc nie zaszkodzi :)
Gość
 

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości