allegro - .......

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 16, 2005 10:45

piesik pisze:
Jana pisze:Linki do aukcji z kotami zgarniętymi z ulicy, urodzonymi w domu, rasopodobnymi i rasowymi. Groch z kapustą. Możesz wyjaśnić swoje intencje?

Czytaliście opisy? Ja czytałem:
- rasowe: Kup Teraz za wysoką cenę bez żadnych warunkow;
- sugestia, że dzieci mogą bezkarnie ciągnąć tego kota za ogon;
- zachwalanie żywego kota jako prezentu na Mikołaja!

Przejrzałem wszystkie aukcje z żywymi kotami. Celowo pominąłem te, na których jest napisane o formularzu adopcyjnym lub innych równoważnych działaniach (jak np. moja :-)).

Koty martwe zgłosiłem przy okazji do Allegro. Zawsze mnie wkurza jak ktoś myli kategorie.


P.

Jana, nie rozumiem, dlaczego piesik zwraca sie do Ciebie per "Wy", ale... :roll:

Piesiku, napisalam w swoim poscie, ze to milo z Twojej strony, ze wyszukales linki do aukcji, bo zaoszczedziles nam troche pracy.
Napisalam rowniez, ze z jednym z tych "chodowcow"* rozmawialismy juz na forum.
Do czesci pozostalych juz napisalam, tam gdzie bylo to uzasadnione zglaszajac naruszenie zasad do administracji Allegro (ja to robie opisowo, zeby dokladnie bylo wiadomo, dlaczego zglaszam).

Pewnie tego postu nie przeczytasz, bo zbyt rzeczowy.
Ale gdyby jednak - jesli widzisz w opisach aukcji cos, co Cie niepokoi, rowniez mozesz reagowac.
Zwracajac sie nie tylko do forum, ale tez do wystawiajacych aukcje.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 16, 2005 10:47

piesik pisze: Czytaliście opisy? Ja czytałem:
- rasowe: Kup Teraz za wysoką cenę bez żadnych warunkow;
- sugestia, że dzieci mogą bezkarnie ciągnąć tego kota za ogon;
- zachwalanie żywego kota jako prezentu na Mikołaja!

Przejrzałem wszystkie aukcje z żywymi kotami. Celowo pominąłem te, na których jest napisane o formularzu adopcyjnym lub innych równoważnych działaniach (jak np. moja :-)).

Koty martwe zgłosiłem przy okazji do Allegro. Zawsze mnie wkurza jak ktoś myli kategorie.

P.


Ta dyskusja robi się bez sensu :roll: i mówiłeś, że ma przejść na PW?
Jeżeli zdania nie zmienisz, uważam, że szkoda energii na przekonywanie cie do tego, że niektóre decyzje są bardziej, a niektóre mniej słuszne.
Mam nadzieję, że przemyślisz jeszcze raz sprawę i dojdziesz do wniosków, jakie według mnie powinny kierować opiekunem zwierzęcia
Pamiętaj, że zwierze kocha i cierpi tak samo jak my. Jeżeli zdajesz sobie z tego sprawę, to samo przez sie powinno ci przyjść do głowy, że rozmnażanie kotki buraski nie jest w porządku, nie tylko ze względu na jej zdrowie, ale również ze względu na ciągle rosnącą populację kotów burasków. I zapewniam, ze te buraski na ulicy, nie różnią się niczym od twoich burasków, z wyjątkiem tego, że te uliczne nie mają domów.

Ja po prostu nie rozumiem twoich argumentów... Zrozumiałam, ze to do ciebie należy decyzja, czy rozmnażać swoją kotkę czy nie...
W porządku, decyzja należy do ciebie, ale uważasz nadal, że to słuszna decyzja?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lis 16, 2005 10:52

Jako sprawczyni tej burzliwej dyskusji - czuję się obowiązana do wtrącenia jeszcze swoich "trzech groszy", nie zawsze na temat - ale w nawiązaniu do problemów, które w trakcie dyskusji wynikły.

Jestes przeciwna hodowlom kotow rasowych - a akceptujesz zwykle rozmnazalnie- nie zachecilas Piotra do sterylizacji ani razu.


eve69 - zapraszając Piotra na to forum - z góry wiedzialam, że cała dyskusja oprze się na sprawie sterylizacji jego kotki. Przecież dobrze wiesz, że jestem zwolenniczką sterylizacji, że sama sterylizuję bezdomne kotki. I Ty, właśnie Ty mi to zarzucasz ? A zawsze uważałam Cię za sojusznika.... :(

Mimo ze nie zgadzam sie z Toba zupelnie, jestem w stanie zrozumiec motywacje osob negujacych rozmnazanie rowniez kotow rasowych , to mysle ze jestes bardzo niesprawiedliwa.
Bo sa, istnieja wspaniale hodowle w ktorych na swiat przychodza zdrowe, szczesliwe koty.


Rozumiem, że nie jestem osobą godną Twojej uwagi, ale zapytam: jak wyobrażasz sobie przetrwanie ras kotów bez profesjonalnych hodowli? Czy też jesteś wyznawcą teorii, że koty rasowe nie mają racji bytu? Czy skoro jesteś przeciwna hodowlom oficjalnym, to znaczy, że popierasz hodowle nieprofesjonalne czyli rozmnażalnie? A może wogóle nie popierasz rozmnażania kotów? Nie rozumiem Cię, Elżbieto.
Jowita niezalogowana


eve69, Jowito (nieprawda, że nie jesteś godna uwagi -)
Profesjonalne hodowle ? Czym one sie różnią od pseudohodowli oprócz płacenia składek ? Utrzymanie rasy ?
Znacie wątek Gen o Karmelu :
http://forum.miau.pl/karmel-zmierzch-i- ... 29314.html
Biedny rasowy kotek z profesjonalnej wystawy od profesjonalnego hodowcy, ktoremu ludzie zrobili krzywdę manipulujac genami

A Twój Tonik - eve ?- rasowy kotek podarowany w prezencie osobie, która go nie chciała i która nigdy sie nim nie opiekowała, doprowadzając go do ciężkiej choroby.

Więc jak to jest z tymi profesjonalnymi hodowcami, którzy "mądrze rozmnażają", dbają o mioty i "oddają tylko w dobre ręce" ?


ktoś z boku pisze:
Wszyscy huzia na tego pana, a przecież takich przypadków jest dużo.
Np:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=71174960
Troszkę za dużo się urodziło...


Zaraz tę dziewczynę ktoś zaprosi a potem ona nas wyzwie od wilków...


Chiara - zapraszajmy wszystkich, ale nie mieszajamy ich z blotem już na wstępie.
Można kogoś przekonywac do swoich poglądów, ale z szacunkiem, biorac pod uwagę, że ten ktoś nie jest dzieckiem, któremu można coś nakazać, tylko dorosłym myślącym człowiekiem.
O to cały czas was proszę : więcej szacunku dla drugiego człowieka, nawet jeśli ten człowiek reprezentuje inne niż nasze poglądy.

Zwróćcie uwagę na to ile osób , niejednokrotnie godnych podziwu za to co robią dla zwierząt - uciekło już z tego forum, bo czują się zgnojone i obrażone przez kilka oszołomek, które nie przebierając w słowach - chciały ich indokrynowac na siłę.


Ja już dawno przestałam tu pisać, ale czasem czytam. Dziś jednak szlag jasny mnie trafił! Jak ja nie cierpię fanatyzmu, a prezentujecie fanatyzm w najczystszej postaci. Cokolwiek napiszę, będzie zanegowane, bo macie monopol na rację.

Myszsza - zostań na tym forum. Ludzie rozsądni są tu potrzebni. Zrób tak jak ja - ignoruj zaczepki poniżej pewnego poziomu. Nie zauważaj pewnych postów. Traktuj to jako swoisty folklor.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro lis 16, 2005 10:59

aguś i tajdzi - rozumiem, ze dopoki nie pokaze Wam papieru od weta, ze wszystkie moje kotki sa wysterylizowane, nie interesuje Was jakakolwiek inna kwestia ktora poruszam? Masz racie, powinienem byl zostac na PW ale te aukcje mnie po prostu tak poruszyly, ze zapomnialem o doznanych tu zniewagach i dla dobra kotow zglosilem Wam. Bo watpie zebyscie mieli czas sami przegladac skoro jestescie zajeci walka ze mna.

Belioven - tak, wlasnie o to mi chodzilo - ulatwic Wam robote. Zebyscie mieli to jak na dloni i mogli w tym czasie swobodnie koncentrowac sie na "opitoleniu" mnie. Swoja droga teraz jak moja kotka wychodzi na samodzielne polowanie, mowie jej na odchodne "uwazaj zeby cie nie opitolili" - ku ogolnej wesolosci osob wtajemniczonych w te sprawe.

Co jest Waszym celem - zgnojenie mnie czy pomoc kotom? Widzicie aukcje, gdzie za kilka dni (albo juz dzis) koty moga trafic w beznadziejne warunki (co na pewno nie dotyczy mojego kota). Ale Was to zupelnie nie interesuje - wolicie schodzic w dyskusji do przedszkola?

Sorry ale nie zdaliscie prostego testu ktorym bylo podeslanie tych linkow. I wypraszam sobie porownywanie mojej aukcji z tymi. Strzelacie do niewlasciwego celu.

Pomijalem tez do tej pory kwestie, ze to co robie jest dokladnie zgodne z zacytowanym tu kocim ABC. W odroznieniu od przypadku mordowania narodzonych kociat przez wielu ludzi, co najwyrazniej zupelnie Was nie interesuje.
Ostatnio edytowano Śro lis 16, 2005 11:16 przez piesik, łącznie edytowano 2 razy

piesik

 
Posty: 88
Od: Pon lis 14, 2005 19:01
Lokalizacja: Plewiska / Poznań

Post » Śro lis 16, 2005 11:01

hej, ponawiam moja prośbę z końca poprzedniej strony...
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro lis 16, 2005 11:07

Elżbieta P. pisze:Jako sprawczyni tej burzliwej dyskusji - czuję się obowiązana do wtrącenia jeszcze swoich "trzech groszy", nie zawsze na temat - ale w nawiązaniu do problemów, które w trakcie dyskusji wynikły.

eve69, Jowito (nieprawda, że nie jesteś godna uwagi -)
Profesjonalne hodowle ? Czym one sie różnią od pseudohodowli oprócz płacenia składek ? Utrzymanie rasy ?
Znacie wątek Gen o Karmelu :
http://forum.miau.pl/karmel-zmierzch-i- ... 29314.html
Biedny rasowy kotek z profesjonalnej wystawy od profesjonalnego hodowcy, ktoremu ludzie zrobili krzywdę manipulujac genami

A Twój Tonik - eve ?- rasowy kotek podarowany w prezencie osobie, która go nie chciała i która nigdy sie nim nie opiekowała, doprowadzając go do ciężkiej choroby.

Więc jak to jest z tymi profesjonalnymi hodowcami, którzy "mądrze rozmnażają", dbają o mioty i "oddają tylko w dobre ręce" ?


Elżbieto, znasz powiedzenie: wyjątek potwierdza regułę? Karmel o ile się nie mylę nie pochodzi z polskiej hodowli. O Tonisiu chyba nie wiadomo czy pochodzi z hodolwi, a jesli tak to z jakiej? Jest jasne, że nie każdy hodowca jest super i nie każdy pseudohodowca jest sadysta, różnica jest jednak taka, że ten drugi robi to dla kasy i nie ma żadnych narzędzi prawnych, aby go z jego działalności rozliczyć.
Reszty Twojej wypowiedzi nie skomentuję.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro lis 16, 2005 11:07

Jowita pisze:hej, ponawiam moja prośbę z końca poprzedniej strony...

Wyslalem zapytanie do sprzedawcy o rodowody tych devonow.

W czasie, kiedy wiekszosc z obecnych zapewne pozytecznie spedza czas na pisaniu nastepnego paszkwilu na mnie.

pozdrowionka
Piotr

piesik

 
Posty: 88
Od: Pon lis 14, 2005 19:01
Lokalizacja: Plewiska / Poznań

Post » Śro lis 16, 2005 11:08

piesik pisze:
Jowita pisze:hej, ponawiam moja prośbę z końca poprzedniej strony...

Wyslalem zapytanie do sprzedawcy o rodowody tych devonow.

W czasie, kiedy wiekszosc z obecnych zapewne pozytecznie spedza czas na pisaniu nastepnego paszkwilu na mnie.

pozdrowionka
Piotr

mylisz się....

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro lis 16, 2005 11:08

piesik pisze:Co jest Waszym celem - zgnojenie mnie czy pomoc kotom? Widzicie aukcje, gdzie za kilka dni (albo juz dzis) koty moga trafic w beznadziejne warunki (co na pewno nie dotyczy mojego kota). Ale Was to zupelnie nie interesuje - wolicie schodzic w dyskusji do przedszkola?

.



Bo wiesz - "Czym skorupka za młodu nasiąknie..." 8)



I przy okazji witam "nowych" przypadkowo zagladajacych do tego wątku :wink: :lol:
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Śro lis 16, 2005 11:09

Elżbieta P. pisze:
eve69 pisze:Mimo ze nie zgadzam sie z Toba zupelnie, jestem w stanie zrozumiec motywacje osob negujacych rozmnazanie rowniez kotow rasowych , to mysle ze jestes bardzo niesprawiedliwa.
Bo sa, istnieja wspaniale hodowle w ktorych na swiat przychodza zdrowe, szczesliwe koty.

Jowita pisze:Rozumiem, że nie jestem osobą godną Twojej uwagi, ale zapytam: jak wyobrażasz sobie przetrwanie ras kotów bez profesjonalnych hodowli? Czy też jesteś wyznawcą teorii, że koty rasowe nie mają racji bytu? Czy skoro jesteś przeciwna hodowlom oficjalnym, to znaczy, że popierasz hodowle nieprofesjonalne czyli rozmnażalnie? A może wogóle nie popierasz rozmnażania kotów? Nie rozumiem Cię, Elżbieto.
Jowita niezalogowana

eve69, Jowito(nieprawda, że nie jesteś godna uwagi -)
Profesjonalne hodowle ? Czym one sie różnią od pseudohodowli oprócz płacenia składek ? Utrzymanie rasy ?
Znacie wątek Gen o Karmelu :
http://forum.miau.pl/karmel-zmierzch-i- ... 29314.html
Biedny rasowy kotek z profesjonalnej wystawy od profesjonalnego hodowcy, ktoremu ludzie zrobili krzywdę manipulujac genami

A Twój Tonik - eve ?- rasowy kotek podarowany w prezencie osobie, która go nie chciała i która nigdy sie nim nie opiekowała, doprowadzając go do ciężkiej choroby.

Więc jak to jest z tymi profesjonalnymi hodowcami, którzy "mądrze rozmnażają", dbają o mioty i "oddają tylko w dobre ręce" ?

Elzbieto, to mimo wszystko sa pojedyncze przypadki.
Karmel nie jest od profesjonalnego hodowcy, moja droga.
A Tonis mial pecha do pierwszych wlascicieli.
Pewnie dlatego jedna z zasad, ktore stosuja opiekunowie kotow do adopcji jest ustalanie warunkow bezposrednio z przyszlym opiekunem kota, wlasnie po to, zeby prezenty nie musialy potem szukac nowych domow.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 16, 2005 11:12

piesik pisze:
Jowita pisze:hej, ponawiam moja prośbę z końca poprzedniej strony...

Wyslalem zapytanie do sprzedawcy o rodowody tych devonow.

W czasie, kiedy wiekszosc z obecnych zapewne pozytecznie spedza czas na pisaniu nastepnego paszkwilu na mnie.

pozdrowionka
Piotr

Zacytuje sie znow, moze wreszcie przeczytasz:
Beliowen pisze:Piesiku, napisalam w swoim poscie, ze to milo z Twojej strony, ze wyszukales linki do aukcji, bo zaoszczedziles nam troche pracy.
Napisalam rowniez, ze z jednym z tych "chodowcow"* rozmawialismy juz na forum.
Do czesci pozostalych juz napisalam, tam gdzie bylo to uzasadnione zglaszajac naruszenie zasad do administracji Allegro (ja to robie opisowo, zeby dokladnie bylo wiadomo, dlaczego zglaszam).

Pewnie tego postu nie przeczytasz, bo zbyt rzeczowy.
Ale gdyby jednak - jesli widzisz w opisach aukcji cos, co Cie niepokoi, rowniez mozesz reagowac.
Zwracajac sie nie tylko do forum, ale tez do wystawiajacych aukcje.


Jak to jest, ze trzeba ponownie cytowac posty, ktore sa proba dyskusji z Toba - merytorycznej, nie zauwazylam, zebym sie poslugiwala demagogia - a na zaczepki reagujesz natychmiast?
:roll:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 16, 2005 11:21

Beliowen, ja naprawde czytam Twoje posty. To, ze nie odpowiadam na nie wprost, nie znaczy ze nie zgadzam sie ani tym bardziej ze Cie ignoruje. Piszesz ze moge sam reagowac na aukcje, a ja pisze ze zareagowalem. Nie jest to wg Ciebie jakas reakcja z mojej strony?

Ciesze sie, ze oprocz trwajacej tu swietej wojny ktos taki jak Ty (i kilkoro innych) znajduje czas takze na wlasciwa dzialalnosc.

Natomiast jak widze cos ponownie zacytowane to dotaje bialej goraczki (taki syndrom czlowieka, ktory siedzi w Internecie od poczatku jego istnienia).

Reagowanie na zaczepki - dobre pytanie. Na innym forum w ktorym uczestnicze zareagowalby moderator, tutaj pozostaje albo reagowac samemu albo moze lepiej nie reagowac w ogole? Chyba tak bedzie lepiej. Moze wtedy wrzawa ucichnie. Tylko szkoda mi osob, ktore pisza do mnie tylko na priva bo tutaj nie widza juz sensu pisac (albo sie boja bo sa mniej odporne psychicznie).


pozdrowionka
Piotr
Ostatnio edytowano Śro lis 16, 2005 11:25 przez piesik, łącznie edytowano 1 raz

piesik

 
Posty: 88
Od: Pon lis 14, 2005 19:01
Lokalizacja: Plewiska / Poznań

Post » Śro lis 16, 2005 11:24

piesik pisze:Reagowanie na zaczepki - dobre pytanie. Na innym forum w ktorym uczestnicze zareagowalby moderator, tutaj pozostaje albo reagowac samemu albo moze lepiej nie reagowac w ogole? ...

pozdrowionka
Piotr


Gdyby moderator mial zareagowac w porę, to na pewno bys już nie mógl argumentowac dla samej argumentacji duuuzo wcześniej :wink:
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Śro lis 16, 2005 11:29

kameo pisze:Gdyby moderator mial zareagowac w porę, to na pewno bys już nie mógl argumentowac dla samej argumentacji duuuzo wcześniej :wink:
I o to chodzi - zeby ucinac takie rzeczy (z obu stron) w pore.

Jak na razie przy wspoludziale moderatora usunieto z tego watku 1 post, ktory byl zupelnie bezpodstawnym atakiem na mnie. Interesujace jest, ze jego autor nic od tego czasu nie ma do powiedzenia...

P.

piesik

 
Posty: 88
Od: Pon lis 14, 2005 19:01
Lokalizacja: Plewiska / Poznań

Post » Śro lis 16, 2005 11:31

Beliowen pisze:
Elzbieto, to mimo wszystko sa pojedyncze przypadki.
Karmel nie jest od profesjonalnego hodowcy, moja droga.
A Tonis mial pecha do pierwszych wlascicieli.
Pewnie dlatego jedna z zasad, ktore stosuja opiekunowie kotow do adopcji jest ustalanie warunkow bezposrednio z przyszlym opiekunem kota, wlasnie po to, zeby prezenty nie musialy potem szukac nowych domow.


Beliowen - a o ilu takich pojedyńczych przypadkach nie wiemy ?
Karmel został kupiony na wystawie - Gen pisze o tym w swoim pierwszym poście.
Ilu hodowców (czytaj manipulatorów nad genami) zmarnowało zwierzakom życie ?
Przykładów można mnożyć :
Niedawno na forum był przypadek likwidowanej hodowli persów chorych na białaczkę - pamietasz ?
Jak koty zachorowały to hodowca pozbywal się ich poprzez Allegro za 50 zł za sztukę. I przestawił się na hodowle yorków

Sięgnijmy pamięcią wstecz :
czy stworzenie rasy jamników - biednych, kochanych psiaków, które nie moga chodzić po schodach i które zimą trzeba nosić na rekach i które przez całe życie maja problemy z kręgosłupem - było etyczne ?

A ile jest takich ras, gdzie manipulacja genami "wyprodukowała" kaleki ?

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości