PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 15, 2005 17:37

Jeszcze dwie rzeczy kolacza mi po glowie:
- czy kot moze byc nosicielem wirusa p? Podobno moze, choc przypadki takie sa podobno niezmiernie rzadkie. Jak to sprawdzic?
- czy wirus p moze wywolac parwowiroze u psow? Jeden z wetow mowil mi ze to mozliwe - i ze panleukopenia u kotow wziela sie wlasnie z takiego zakazenia miedzyzgatunkowego ale tylko jeden wet, na dodatek nie moj, mi to mowil.
Czy spotkalyscie sie z takimi informacjami? Bo z tymi od wetow to jestem ostrozna, zreszta same wiecie jak jest...
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15722
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lis 15, 2005 18:19

Liwia pisze:Jeszcze dwie rzeczy kolacza mi po glowie:
- czy kot moze byc nosicielem wirusa p? Podobno moze, choc przypadki takie sa podobno niezmiernie rzadkie. Jak to sprawdzic?
- czy wirus p moze wywolac parwowiroze u psow? Jeden z wetow mowil mi ze to mozliwe - i ze panleukopenia u kotow wziela sie wlasnie z takiego zakazenia miedzyzgatunkowego ale tylko jeden wet, na dodatek nie moj, mi to mowil.
Czy spotkalyscie sie z takimi informacjami? Bo z tymi od wetow to jestem ostrozna, zreszta same wiecie jak jest...

Informacje o nosicielstwie sprawdze.
Informacje o mozliwosci aktywnosci miedzygatunkowej sa zdecydowanie nieprawdziwe - parwowirusy atakuja wylacznie "swoj" gatunek, choc kontakt z parwowirusem "obcym" moze spowodowac wyksztalcenie u danego osobnika odpornosci krzyzowej.
Innymi slowy: kot, ktory ma kontakt z parwowirusem psim, nie zachoruje na panleukopenie, ale moze nabrac odpornosci - tyle, ze oczywiscie nie takiej, jak po szczepieniu, choc dla przezycia i oslabienia objawow choroby moze wystarczyc.
To dotyczy rowniez ludzi, choc tylko niektorych grup wirusow.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto lis 15, 2005 21:04

ja po dlugiej jezdzie tramwajem mam dzisiaj troche przemyslen
przemyslenia dotycza sytuacji mojej i Iskry, ale tak naprawde moze to dotyczyc kazdego z nas

poprawcie mnie prosze, jesli gdzies popelniam blad logiczny

zauwazcie, ze nikt nie zasugerowal Iskrze zrobienia sekcji, prawdopodobnie bo:
- pozostale kociaki sa zdrowe (te u Iskry)
- pozostale kociaki (te majace bezposredni kontakt z Poldkiem i jego siostra oraz te z kontaktem posrednim) tez sa zdrowe :arrow: raczej wyklucza to p. u mnie

nikomu rowniez nie przyszlo do glowy (wlacznie ze mna oczywiscie :oops: ) wykonanie, poki to bylo mozliwe, badania krwi z rozmazem - z badan diagnostycznych, oprocz sekcji (i ew. histopatologii) i testu na parwo to jest ostatnie, ktore znamy (i jest wykonalne, bo podobno wykrycie wirusa p. z krwi juz nie jest takie proste)

a tymczasem teoretycznie schemat wyglada tak:
- u osoby A umieraja 2 kociaki, z objawami p.
- A robi sekcje/histopatologie, ale na wyniki trzeba czekac
- w miedzyczasie umiera, z podejrzeniem p., jeden z kociakow u B, ktore mialy posredni kontakt z kociakami A; pozostale na razie sa zdrowe
- wszystkim kociakom B podana zostaje surowica z ozdrowienca/parwoglobulina/Caniserin lub cos podobnego
- B nie robi sekcji, nie ma tez zadnych badan
- kociaki u C i D, ktore mialy bezposredni kontakt z kociakami A, sa zdrowe (na razie)

w czasie sekcji/histopatologii kociaka A potwierdzona zostaje panleukopenia
:arrow: B powinien przyjac (?), ze to byla p.
:arrow: B powinien zrobic przynajmniej jednemu z pozostalych kociakow badanie krwi z rozmazem, zeby potwierdzic diagnoze (test na parwo po podaniu lekarstw chyba mija sie juz z celem?)
:arrow: jesli badania B wskaza na p. powinien postepowac jak przy p czyli pelna dezynfekcja, kwarantanna, kocieta wydawane tylko zaszczepione dwukrotnie do domow bez kotow lub tam, gdzie sa biezace szczepienia
:arrow: jesli badania u B nie potwierdza jednoznacznie, ze to byla p., powinien nadal zachowywac sie jakby to byla p.
:arrow: jesli badania u B wyklucza p. , B moze spokojnie zyc dalej (czy na tym etapie moze nastapic wykluczenie panleukopenii na podstawie badan krwi ?)
:arrow: jak powinien zachowac sie odpowiedzialny C?

w czasie sekcji/histopatologii kociaka A wykluczona zostaje panleukopenia
:arrow: co powinien zrobic B? wie juz, ze jesli to byla p. to nie pochodzila od kotow A; ale to nadal mogla byc p. (jest tak zarazliwa, ze mozna ja przyniesc do domu na butach przeciez)
- robic badania?
- zachowywac sie jakby to byla p.?
- przyjac, ze to nie byla p. i zyc sobie spokojnie dalej...

jak widac, gdyby B zrobil jakies badania w celu diagnozy, mialby znacznie jasniejsza sytuacje - przeciez nie mozna zakladac, ze panleukopenia przyjdzie tylko z tych miejsc, gdzie wiemy, ze takie podejrzenie istnieje


pisze o tym, bo dopoki MY w tej sytuacji nie bedziemy miec rownie automatycznych reakcji jak wtedy, kiedy kot dostaje antybiotyk (antybiotyk :arrow: daj mu cos ochronnie, dopoty nie ma sensu nawet probowac edukowac innych

jesli MY bedziemy prosic o robienie w takiej sytuacji ( i sugerowac innym) testow/badan w celach diagnozy, i bedzie nas duzo, to moze wreszcie bedzie to latwiejsze
(no i bedziemy mieli wieksza "baze" do porownan}
ale NAJPIERW musimy sami byc przekonani, ze tak wlasnie w danej sytuacji trzeba postapic

i to jakby niezaleznie od wnioskow/wskazan, ktore wyjda nam przy obecnym procesie

przepraszam jesli zasmiecilam watek :oops:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 15, 2005 22:38

Beliowen pisze:Informacje o mozliwosci aktywnosci miedzygatunkowej sa zdecydowanie nieprawdziwe - parwowirusy atakuja wylacznie "swoj" gatunek, choc kontakt z parwowirusem "obcym" moze spowodowac wyksztalcenie u danego osobnika odpornosci krzyzowej.
Innymi slowy: kot, ktory ma kontakt z parwowirusem psim, nie zachoruje na panleukopenie, ale moze nabrac odpornosci - tyle, ze oczywiscie nie takiej, jak po szczepieniu, choc dla przezycia i oslabienia objawow choroby moze wystarczyc.


Beliowen, przykro mi, ale się z Tobą absolutnie nie zgodzę, czytałam parę dni temu książkę o chorobach zakaźnych psów (tytułu teraz nie podam, książka jest w lecznicy a ja w domu) i w rozdziale o parwowirozie piszą, że:
- najprawdopodobniej pierwotnei parwowirusy pochodziły od kotów
- potem parokrotnie się zmieniały
- obecne należą do dwóch głównych grup i obie mogą atakować zarówno psy jak i koty
- i że przypadki zarażeń psio-kocich są dość częste w obie strony
- i, podkreślam specjalnie dla kociarzy, szczególnie częste są zarażenia kota przez psa, autorzy podsumowali to nawet, że wygląda na to, że wirus pierwotnie koci zatoczył koło w mutacjach i wraca do pierwotnej ofiary.

Więc niestety - trzeba ostrożnie, akurat ten wirus nie jest całkiem specyficzny gatunkowo.

Przepraszam wszystkich za zaniedbywanei tego wątku, chwilowo pochłonęły mnie koty do adopcji i zżerają mi cały "wolny" czas... Jak się ich pozbędę - poprawię się:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2005 22:47

jopop pisze:
Beliowen pisze:Informacje o mozliwosci aktywnosci miedzygatunkowej sa zdecydowanie nieprawdziwe - parwowirusy atakuja wylacznie "swoj" gatunek, choc kontakt z parwowirusem "obcym" moze spowodowac wyksztalcenie u danego osobnika odpornosci krzyzowej.
Innymi slowy: kot, ktory ma kontakt z parwowirusem psim, nie zachoruje na panleukopenie, ale moze nabrac odpornosci - tyle, ze oczywiscie nie takiej, jak po szczepieniu, choc dla przezycia i oslabienia objawow choroby moze wystarczyc.


Beliowen, przykro mi, ale się z Tobą absolutnie nie zgodzę, czytałam parę dni temu książkę o chorobach zakaźnych psów (tytułu teraz nie podam, książka jest w lecznicy a ja w domu) i w rozdziale o parwowirozie piszą, że:
- najprawdopodobniej pierwotnei parwowirusy pochodziły od kotów
- potem parokrotnie się zmieniały
- obecne należą do dwóch głównych grup i obie mogą atakować zarówno psy jak i koty
- i że przypadki zarażeń psio-kocich są dość częste w obie strony
- i, podkreślam specjalnie dla kociarzy, szczególnie częste są zarażenia kota przez psa, autorzy podsumowali to nawet, że wygląda na to, że wirus pierwotnie koci zatoczył koło w mutacjach i wraca do pierwotnej ofiary.

Więc niestety - trzeba ostrożnie, akurat ten wirus nie jest całkiem specyficzny gatunkowo.

no mnie tez sie tak wydaje
troche na ten temat jest w jednym z moich tlumaczen, pewnie wiecej w oryginale

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 16, 2005 0:28

wybaczcie, że taką błąchostką zaśmiecę ten ważny wątek, ale muszę wiedzieć, jakie jest ryzyko, że przyniosę do domu tego wirusa ze schroniska? ponieważ w piątek zamierzam się tam wybrać.. mój kocur był szczepiony fel - o - vaxem i niczym wiecej...bardzo proszę o odpowiedź bo jak poczytalam o tej chorobie to włosy zjeżyły mi się na głowie :?
Obrazek

Cat_Lover

 
Posty: 61
Od: Nie sie 01, 2004 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 16, 2005 0:31

w Fel-O-Vaxie KAŻDYM są antygeny panleukopenii, więc spokojnie:) O ile szczepisz regularnie, rzecz jasna.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 16, 2005 0:37

jopop pisze:w Fel-O-Vaxie KAŻDYM są antygeny panleukopenii, więc spokojnie:) O ile szczepisz regularnie, rzecz jasna.


regularnie, czyli... raz do roku 1 ml (1 dawka) ..? Kitek ma dopiero niecale 2 lata i jak na razie mial 3 szczepionki, ostatnią miał 26 kwietnia... czyli mam byc spokojna?
Obrazek

Cat_Lover

 
Posty: 61
Od: Nie sie 01, 2004 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 16, 2005 8:16

jopop pisze:
Beliowen pisze:Informacje o mozliwosci aktywnosci miedzygatunkowej sa zdecydowanie nieprawdziwe - parwowirusy atakuja wylacznie "swoj" gatunek, choc kontakt z parwowirusem "obcym" moze spowodowac wyksztalcenie u danego osobnika odpornosci krzyzowej.
Innymi slowy: kot, ktory ma kontakt z parwowirusem psim, nie zachoruje na panleukopenie, ale moze nabrac odpornosci - tyle, ze oczywiscie nie takiej, jak po szczepieniu, choc dla przezycia i oslabienia objawow choroby moze wystarczyc.


Beliowen, przykro mi, ale się z Tobą absolutnie nie zgodzę, czytałam parę dni temu książkę o chorobach zakaźnych psów (tytułu teraz nie podam, książka jest w lecznicy a ja w domu) i w rozdziale o parwowirozie piszą, że:
- najprawdopodobniej pierwotnei parwowirusy pochodziły od kotów
- potem parokrotnie się zmieniały
- obecne należą do dwóch głównych grup i obie mogą atakować zarówno psy jak i koty
- i że przypadki zarażeń psio-kocich są dość częste w obie strony
- i, podkreślam specjalnie dla kociarzy, szczególnie częste są zarażenia kota przez psa, autorzy podsumowali to nawet, że wygląda na to, że wirus pierwotnie koci zatoczył koło w mutacjach i wraca do pierwotnej ofiary.

Więc niestety - trzeba ostrożnie, akurat ten wirus nie jest całkiem specyficzny gatunkowo.

Przepraszam wszystkich za zaniedbywanei tego wątku, chwilowo pochłonęły mnie koty do adopcji i zżerają mi cały "wolny" czas... Jak się ich pozbędę - poprawię się:)

Poszperam jeszcze na ten temat, odpornosci krzyzowej jestem pewna, o niewrazliwosci kotow na wirus psi i vice versa pisal kiedys zalatany powolujac sie na konkretne zrodlo.
Potem znajde ten post i zrodlo.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 16, 2005 8:19

Cat_Lover pisze:
jopop pisze:w Fel-O-Vaxie KAŻDYM są antygeny panleukopenii, więc spokojnie:) O ile szczepisz regularnie, rzecz jasna.


regularnie, czyli... raz do roku 1 ml (1 dawka) ..? Kitek ma dopiero niecale 2 lata i jak na razie mial 3 szczepionki, ostatnią miał 26 kwietnia... czyli mam byc spokojna?

O ile kot nie jest wychodzacy, mozna szczepic nawet co dwa lata nie co roku.
A ze schroniska przyniesc mozesz rozmaite wirusy i nie tylko.
Dobrze byloby, gdyby kot mial mozliwie najlepsza odpornosc.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 16, 2005 10:14

przeklejam pytanie Ani z jej watku:
Ania Z pisze:mam pytanie
dzisiaj, po 24h, ma mieć podaną 2 dawkę szczepionki
jak myślicie to dobrze?
wczoraj dostał 0,8 ml bo waży tylko 500g
co poradzić wetowi, on to robi 1 raz w życiu jest bardzo sceptycznie nastawiony, ale otwarty na wszelkie informacje

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 16, 2005 10:20

Cat_Lover pisze:wybaczcie, że taką błąchostką zaśmiecę ten ważny wątek, ale muszę wiedzieć, jakie jest ryzyko, że przyniosę do domu tego wirusa ze schroniska? ponieważ w piątek zamierzam się tam wybrać..


Jesli zamierzasz byc w wchronisku krotko i bedziesz tylko tam gdzie sa w wiekszosci zdrowe koty (czy tez jeszcze bez objawow chorobowych) - to ryzyko nie jest duze.
Znacznie wieksze jest jesli chcesz byc jako np. wolontariusz i bedziesz miala kontakt z kotami chorymi.
Jednakze nie ma co demonizowac - skutecznie mozna sie zabezpieczyc zeby czegos do domu nie przywlec.
Wiele osob stad jest wolontariuszami, sama wiele lat bylam i to glownie z kotami chorymi - a nic nie przywleklam do domu, choc wielokrotnie mialam do czynienia z kotami z panleukopenia a w naszym kochanym schronisku cos takiego jak dezynfekcja pomieszczen z kotami to byla fikcja.

Podstawa jest by po powrocie dodomu, bez witania sie z kotami - od razu wskoczyc pod prysznic - i umyc sie dokladnie, z wlosami wlacznie.
Nie tyle wazne jest jakies szczegolne szorowanie sie- co postanie pod biezaca woda.
Cale ubranie ktore mialas na sobie - wrzucic do pralki.
Idealnie by bylo gdybys mogla jeszcze w schronisku umyc rece po wyjsciu od kotow (w ostatecznosci wez ze soba butelke z woda i mydlo Protex).
Najwiecej rzeczy mozna przeniesc na butach - wiec super by bylo gdybys miala ze soba jakis odkazacz ktorym buty spsikasz lub chociaz nim umyjesz podeszwy.
W ostatecznosci, jesli czegos takiego nie masz - to mozesz je umyc Protexem i woda. A najlepiej gdybys je wogole przebrala przed wejsciem do schroniska.

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 16, 2005 10:24

Frymus w swojej ksiazce tez pisze ze jest mozliwosc zarazenia sie kota od psa z parwowiroza, przy czym tego wirusa musi byc znacznie wiecej niz przy panleukopenii i objawy sa zazwyczaj lagodniejsze niz przy zakazeniu od innego kota.

Biorac pod uwage jak paskudna jest to choroba to chyba mozna zalozyc ze takie ryzyko istnieje - chocby bylo malo prawdopodobne...

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 16, 2005 10:27

Beata pisze:przeklejam pytanie Ani z jej watku:
Ania Z pisze:mam pytanie
dzisiaj, po 24h, ma mieć podaną 2 dawkę szczepionki
jak myślicie to dobrze?
wczoraj dostał 0,8 ml bo waży tylko 500g
co poradzić wetowi, on to robi 1 raz w życiu jest bardzo sceptycznie nastawiony, ale otwarty na wszelkie informacje

Niemowleta, wczesniaki np. wlasnie tak sie szczepi - polowa dawki szczepionki.
Podobnie donoszone niemowleta z duza dystrofia wewnatrzmaciczna (waga urodzeniowa ponizej 2500g).
Wlasnie dlatego, ze sa malutkie, slabsze, bardzo czesto karmione sztucznie i tylko dokarmiane mlekiem matki, wiec dostaja od niej mniej przeciwcial.
Do szczepienia kwalifikuje oczywiscie pediatra i to on zaleca wielkosc dawki.

Blue wczoraj pisala, ze robi sie tak rowniez u kociat, w przypadku ktorych istnieje ryzyko wstrzasu anafilaktycznego po podaniu szczepionki.
Podaje sie polowe dawki, a w pewnym odstepie czasowym reszte.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 16, 2005 10:28

Beata pisze:przeklejam pytanie Ani z jej watku:
Ania Z pisze:mam pytanie
dzisiaj, po 24h, ma mieć podaną 2 dawkę szczepionki
jak myślicie to dobrze?
wczoraj dostał 0,8 ml bo waży tylko 500g
co poradzić wetowi, on to robi 1 raz w życiu jest bardzo sceptycznie nastawiony, ale otwarty na wszelkie informacje

Beato dzięki za przeniesienie
przeczytałam twoja odpowiedź w moim wątku

moje wątpliwości budzi właśnie ta przerw
nie jestem wetem nie wiem, ale wywnioskowałam, że surowicy nie można podać ponownie w czasie krótszym niż 24 h
2 podanie zostało zasugerowane przez weta, który już stosował taką metodę
ja mam wątpliwości, po prostu się boję żeby nie przedobrzyć
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, quantumix i 103 gości