Niespodzianki, Leyla nie żyje :( z Louisem ok:)))

[zosia&ziemowit]

Mała troszkę sama zjadła, trochę dostała strzykawką.
Jest słabiutka zobaczymy.

[enigma]

Żeby tylko miała wolę walki - jest taka malutka i taka dzielna!

[saskia]

Dziękuję Zosiu za wiadomość- ja boję się dzwonić, żeby zapytać

[magicmada]

smutne te niespodzianki dzisiaj;(, Saskia cokolwiek sie stanie, pozdrowienia i trzymaj sie

[Gen]

bardzo mocno o Was myslimy

[bechet]

Ja też...

[Dorota]

:ok::ok:

[saskia]

Dzwoniłam do lecznicy- Lucy żyje
i nie ma biegunki

Dostała leki uspokajające i większość czasu przesypia. Wieczorem znów dostanie kroplówkę.

Wiecie, ja od 5 rano byłam przekonana, ze ona za sekundę umrze. Najpierw, że nie wytrzyma do 6, potem do 7, że umrze mi w samochodzie w drodze do lecznicy. A ona wciąż żyje i to dla mnie cud.

Mam nadzieję, że nie każę jej cierpieć bez potrzeby...

Dziekuję Wam za kciuki, to bardzo pomaga

[LimLim]

Boże , trzymamy oczywiście nadal

[magicmada]

Mam nadzieje, ze jak zajrze tu wieczorkiem, wiesci beda rownie dobre:-)
kciuki dla malutkiej Lucy

[enigma]

Poryczałam się z radości
Trzymaj się mała

[Beata]

trzymam niezmiennie za Was obie

[Gen]

ciesze sie,ze lepiej
trzymam kciuki caly czas

[Mysior]

my trzymamy kciuki x8 , kocie łapki = moje ręce i nogi i mamy ogromną nadzieję że jej się uda

PS. jest śliczna, podobna do mojej Gabrysi

[zosia&ziemowit]

Mała się kroplówkuje, kupy brak, wymiotów brak.
Zjadła 5 strzykawek!