Czy kotka przyjmie oseski?..........

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 10, 2005 20:27

Dzieki! Lidiya, przeczytałam porady i rozumiem, że: karmić co 3 godz., po 5-6 ml, o ile coś sie nie zmieni (a moze kotka przyjmie?......). Po 14 dniu te gerberki, czy po 21 dniu?

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Czw lis 10, 2005 21:12

gerberki od ok 3 tygodnia zycia.

ok 2 tyg kocietom jesc mozna dawac rzadziej niz co 3 godziny- przewaznie po nich widac ze juz sie domagaja :)

dawaj znac jak idzie akcpetowanie maluchow przez nowa mame :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 10, 2005 22:27

Sytuacja o tyle lepsza, że teraz w domku śpią wszystkie kotki. Oprócz mamusi, niestety. Kładzie sie za domkiem lub pod stołem, a jej urwisy dobiegają do niej na ssanko. Znów te maleńkie nakarmiłam, na razie strzykawką. Ale znalazlam taką małą buteleczkę dla lalki z dość miekkim smoczkiem. Za 3 godz. wypróbuje. Nie mam jak, naprawde, zdobyć innego "sprzętu".

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Czw lis 10, 2005 22:34

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 11, 2005 10:30

Kochani, jest malutka nadzieja!! :D Przed chwilą próbowałam położyć głodnego kociaka przy kotce, leżącej sobie na środku kuchni i ............nie odsunęła sie. Mały przyssał sie i rozmruczał. Nie wiedziałam, że 11-dniowe koty umieją mruczeć 8O . W tym momencie przyszła Asia od kotków, a na dzwonek psy zaczęly szczekać, kot podskoczył i uciekł. Ale na razie nia kupuję "sprzętu"!.

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pt lis 11, 2005 14:06

Kiedyś miałam taką sytuację, ze nasza Afryka poczuła sie matką nie swoich IŁ i Konika, i pieknie się nimi zajmowała i karmiła piersią. W nmiesiąc póxniej wzięlismy do domu 10-dniową Rumianek i Afryka nijak nie chciała zauwazyć w niej kolejnego swojego dziecka. Po dwóch dniach jednak udawało nam się przystawiac Rumianka do cycka, kiedy IŁ i Konik ssały. Tak więc Rumianek wychowała się i na smoczku i na piersi :)
Mam nadzieję, ze u Ciebie się uda jednak pełne usynowienie i ucórkowienie.
Czekam na relacje z pola boju :lol:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lis 11, 2005 16:21

Kolejna próba odbyła się na stole w salonie, gdzie kotka ucieka pospać w spokoju. Polożyłam jej oba maluchy, przyjeła je, nawet podsunęła cycuchy. Ale pupek nie chciała wylizać i odeszła. Po 2 godzinach namierzyłam kotę w przedpokoju śpiąca na butach - łepek na prawym półbucie, brzuszek na podłodze, pupa na lewym starym kapciu. Przyniosłam kotki, przyssały sie i mruczały (powtarzam, nie wiedziałam, ze taki małe mają już takie motorki!). Usnęly wszystkie i był spokój na dobre pół godzinki. Żeby jeszcze tylko kotka chciała położyć się do nich, do budki! I tak dobrze, że i przedszkole, i żłobek śpi razem :D

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pt lis 11, 2005 16:36

Super !! :D Mysle, ze nie dlugo Kotka przyjmie je jako swoje dzieci ;)

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Pt lis 11, 2005 16:45

Postaram sie porobić zdjątka "starym "maluchom" i "nowym". Nowe mają imiona: Gin z Tonikiem. Gin to dziewczatko :D

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pt lis 11, 2005 22:41

Imiona boskie :lol: Czekam na zdjęcie
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lis 12, 2005 16:15

Jak głupia biegam i podglądam, gdzie kotka sie położy, aby jej podrzucic male. Był znów stół w salonie, przedpokoj, kuchnia-podloga. W nocy przez godzinę klęczalam obok. głaszczac mamuśke, żeby karmiła.

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pon lis 21, 2005 17:48

Małe koty skończyły dziś 3 tygodnie. Nie chcą jeszcze jeść z miseczki. a wlaściwie z łyżeczki, wiec nadal strzykawka plus macocha (ale to brzmi, może lepiej mamka? :) ). Kotka do swoich podchodzi, liże je, pomrukuje. Te maluch też traktuje dobrze, ale nie tak. Jak się już gdzieś położy, czy na podłodze, czy na stole, małe zaraz przynosimy do niej i chętnie je karmi i liże. Czasem akurat okazja się trafia, jak skończę karmienie strzykawką, ale wtedy bardziej chodzi o pieszczotki, przytulanki, niż o jedzonko. Wtedy mówi się u nas w domu, że zajechał bar mleczny. Czasem to karmienie trwa i półtorej godziny, a jak ma to miejsce na stole, siedzę kamieniem i ...czytam wszystkie stare gazety i czasopisma, słucham radia i odpoczywam. Koty najważniejsze!

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pon lis 21, 2005 18:08

Fajnie :) Właśnie ostatnio myślalam co u Was :) Cieszę się, ze wszystko się układa :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon lis 21, 2005 18:10

super wieści :D :D :D
ale jestem zdziwiona, że odróżnia swoje maluchy od nieswoich 8O
przecież pachną już identycznie :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon lis 21, 2005 19:41

Każda matka odróżnia swoje dzieci od nie-swoich. A koty to mądre stworzenia.
Najważniejsze, że dokarmia małe. :D

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, aga66 i 101 gości