Potrzebna kotka skuteczna w lapaniu myszy....

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 10, 2005 13:02

Paszula pisze:
XAgaX pisze:Mamy pod Rawą Mazowiecką ok. półroczne kociaki obojga płci. Niby wszystko tak, jak tyen pan chciał. Z drugiej strony istnieje obowiązek podpisania umowy adopcyjnej, w której adoptujący zobowiązany jest do sterylizacji kota pod rygoerm jego odebrania. Poszedłby na to?


Jesli zgodzi na kastracje kotki (lub nawet obu kotow, gdyby wzial dwa) to ja to wezme na siebie lacznie z kosztami operacji i ich organizacja, bo tylko wtedy bede miala pewnosc, ze robota zostala dobrze wykonana. Jesli go jednak nie przekonam trzeba bedzie odpuscic i nie damy mu wtedy kotow.
Musze ochlonac i porozmawiac z nim.

O, i to jest podejscie :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw lis 10, 2005 13:03

Beliowen pisze:
Paszula pisze:
Olat pisze:Resztę, w szczególnosci twierdzenie o szczesciu wychodzącego kota, który ginie pod kołami- pomine milczeniem. :?


Skoro nie zgadzasz sie z tym co napisalam tzn, ze nie rozumiesz tego co napisalam. Kazdy milosnik zwierzat sie bowiem z tym zgodzi.

Co do hipokryzji nie posadzam Maryli o hipokryzje tylko pisalam o dzialaniach i moim ich rozumieniu. A o brak postepowania w zgodzie ze swimi zasadami nie mozna mnie posadzac, gdyz zawsze cale zycie bylam pod prad i niezle mi sie za to obrywalo!

Paszula, czytaj dokladnie to, co pisza inni - i swoje wypowiedzi przed wyslaniem.
Proponuje lekture watku od poczatku, na zimno.
Bez emocji, bez egzaltacji.
Lekture wnikliwa.
I wyciagniecie logicznych wnioskow.
Ktore po takiej lekturze nasuna sie same.


Tak brawo, ale ten watek dalej zostal pociagniety i wytlumaczony. Chyba tez sie musisz poprawic i czytac wszystko! :)

Paszula

 
Posty: 160
Od: Pt kwi 09, 2004 16:29

Post » Czw lis 10, 2005 13:08

Paszula pisze:
XAgaX pisze:Mamy pod Rawą Mazowiecką ok. półroczne kociaki obojga płci. Niby wszystko tak, jak tyen pan chciał. Z drugiej strony istnieje obowiązek podpisania umowy adopcyjnej, w której adoptujący zobowiązany jest do sterylizacji kota pod rygoerm jego odebrania. Poszedłby na to?


Jesli zgodzi na kastracje kotki (lub nawet obu kotow, gdyby wzial dwa) to ja to wezme na siebie lacznie z kosztami operacji i ich organizacja, bo tylko wtedy bede miala pewnosc, ze robota zostala dobrze wykonana. Jesli go jednak nie przekonam trzeba bedzie odpuscic i nie damy mu wtedy kotow.
Musze ochlonac i porozmawiac z nim.

Nie pozostaje mi nic innego, jak podziękować :D i trzymać kciuki. Jeśli pan się zdecyduje, proszę daj mi znać, a ja skontaktuję Cię z osobą odpowiedzialną u nas za adopcje tej grupy zwierząt :)
Pozdrawiam
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw lis 10, 2005 16:09

Witam,

Wpadłam teraz na ten wątek i muszę powiedzieć, że dla mnie kastracja kotów jest czymś oczywistym; od lat tak robiliśmy, jeszcze w domu rodzinnym.
Natomiast , jestem po prostu zdumiona i zszokowana podejściem osób, które komentując wypowiedzi Paszuli, wypowiadają o niej arbitralne sądy!!! Fakt, nie znam Paszuli, ale uważam, że temat jej wątku jest akurat jasny: zwróciła się z prośbą o DORADZENIE, co zrobić w sytuacji, gdy jej majster chce kota łownego.

Widać, że dziewczyna się stara, więc ja po prostu nie mogę zrozumieć, jak osoby, które w dodatku chwalą się tym, że to one są prawdziwymi miłośnikami zwierząt, zamiast zaproponować konkretne rozwiązania i tyle (rozumiem, że skoro są takimi miłośnikami, to wiedzą też jaka jest sytuacja na wsi i jak ważne jest zmienianie mentalności, a nie wywyższanie się i "umywanie rąk" od sprawy, na zasadzie, że są tak doskonałe, że one sprawą "takiej" adopcji nie będą się parać), pozwalają sobie osądzać, czy Paszula jest "dobrym kociarzem", czy nie.

Jeżeli chcecie ją sądzić, to może - za zgodą moderatora - załóżcie wątek, gdzie będziecie ją obrzucać błotem, a tutaj może zostawcie trochę przejrzystości dla tych, którzy w przyszłości będą mieli podobny problem ("ktoś chce łownego kota") i zaśmiecanie wątku Waszymi osądami na pewno nie pomaga.

Pozdrawiam i podziwiam Paszula, że tak wytrwale szukałaś konkretnych rad w sprawie "kota łownego" i nie zniechęciłaś się "spamami" w wątku do forumowiczów i do szukania rozwiązania na forum, które w większości przypadków jest - moim zdaniem - na świetnym poziomie merytorycznym.

Lidia

Araguś (dożątko), Fizia i Mała (koteczki :-)))

wilidia02

 
Posty: 201
Od: Pon paź 10, 2005 9:53
Lokalizacja: Warszawa :-) (przedtem Poznań :-)

Post » Czw lis 10, 2005 16:33

wildia02 - jedna uwaga. Zarówno pierwszy post jaki i tytuł wątku został dziś zmieniony. Jeżeli dopiero dziś czytałaś ten wątek, to nie znasz wszystkich faktów.

A co do arbitralnych sądów - myślę, że i Paszula kilka wygłosiła.

Dla mnie EOT.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 10, 2005 17:44

Jana pisze:wildia02 - jedna uwaga. Zarówno pierwszy post jaki i tytuł wątku został dziś zmieniony. Jeżeli dopiero dziś czytałaś ten wątek, to nie znasz wszystkich faktów.

A co do arbitralnych sądów - myślę, że i Paszula kilka wygłosiła.

Dla mnie EOT.


Chcialam podziekowac Lidi za cieple slowo, bo czuej sie zrozumiana. Dziekuje naprawde. :)

A co do zmiany tytulu zrobilam to aby nie prowokowac dlaszych wypowiedzi negatywnych skoro doszlismy do wspolnych wnioskow a aby osoby nowo docierajace do watku nie denerwowaly sie niepotrzebnie. Do informacji dla Lidii i nowo trafijacych tutaj tytul watku pierwotny brzmial w tym stylu "potrzebna nie sterylizowana kotka do lapania myszy" (nie pamietam doklanie ale chodzi o slowo nie sterylizowana).
Co do zmiany pierwszego postu musze dodac, ze nie zostala jego tresc zmieniona poza tytulem!!!! Chyba ze o czyms nie wiem!!! 8O

Paszula

 
Posty: 160
Od: Pt kwi 09, 2004 16:29

Post » Czw lis 10, 2005 17:54

Jana pisze:Zarówno pierwszy post jaki i tytuł wątku został dziś zmieniony.


Byc moze nie znam metody zmiany tematu watku, ale wydaje mi sie, ze mozna to tylko zrobic edytujac pierwszy post... tak wlasnie zrobilam... nic poza tym.
Jesli mozna inaczej to powiedz Jana jak... nastepnym razem zrobie to "profesjonalnie"... choc nie przewiduje takich koniecznosci... zamierzam byc bardziej ostrozna w wypowiadaniu sie na forum. Tym bardziej, ze bywam tu kiedy zwierzaki sa w potrzebie i wiem, ze moge cos zdzialac ... nie mam czasu na tematy luzne na forum a jesli to rzadko.
A zaluje, bo moze bylabym bardziej wprawiona w slowie pisanym na szybko a przez to bardziej zrozumiala dla reszty. Widze jakies jednak swiatelko w tunelu, ze chyba nie jest tak zle ze mna skoro min Lidia i pare innych dziewczyn byly w stanie obiektywnie i sympatycznie do mnie napisac i mnei wesprzec. Bardzo dziekuje i przepraszam za zamieszanie.
Odezwe sie jak tylko bede miala jakies informacje na temat decyzji Pana ...
pzdr
Aga

Paszula

 
Posty: 160
Od: Pt kwi 09, 2004 16:29

Post » Czw lis 10, 2005 18:28

No niestety często bywa, że słowo pisane, jest odczytywane przez odbiorów wg ich własnych doświadczeń nie zawsze zgodnie z zamierzeniami piszącego i nawet emotikony nie wiele pomagają. Najważniejsze, że dogadałyście się. :D
Zamknąć wątek, czy pociągnięcie go dalej?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35315
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lis 10, 2005 18:46

LimLim pisze:No niestety często bywa, że słowo pisane, jest odczytywane przez odbiorów wg ich własnych doświadczeń nie zawsze zgodnie z zamierzeniami piszącego i nawet emotikony nie wiele pomagają. Najważniejsze, że dogadałyście się. :D
Zamknąć wątek, czy pociągnięcie go dalej?


LimLim, wyrazy szacunku i uznania :D
Bardzo elegancko, z wyczuciem i dyplomatycznie (w jak najbardziej pozytywnym sensie tego słowa ;-) podsumowałaś to, co wydarzyło się w tym wątku.

Serdecznie pozdrawiam,

Lidia

AFM

P.S. Jeżeli możesz, to proszę, nie zamykaj jeszcze tego wątku: chciałabym jeszcze odpowiedzieć Paszuli, a w tej chwili nie mogę, bo pędzimy z naszym zwierzyńcem na kontrolę do weta :oops: Bardzo dziękuję! :oops:

wilidia02

 
Posty: 201
Od: Pon paź 10, 2005 9:53
Lokalizacja: Warszawa :-) (przedtem Poznań :-)

Post » Czw lis 10, 2005 19:33

wilidia02 pisze:
LimLim pisze:No niestety często bywa, że słowo pisane, jest odczytywane przez odbiorów wg ich własnych doświadczeń nie zawsze zgodnie z zamierzeniami piszącego i nawet emotikony nie wiele pomagają. Najważniejsze, że dogadałyście się. :D
Zamknąć wątek, czy pociągnięcie go dalej?


LimLim, wyrazy szacunku i uznania :D
Bardzo elegancko, z wyczuciem i dyplomatycznie (w jak najbardziej pozytywnym sensie tego słowa ;-) podsumowałaś to, co wydarzyło się w tym wątku.

Serdecznie pozdrawiam,

Lidia

AFM

P.S. Jeżeli możesz, to proszę, nie zamykaj jeszcze tego wątku: chciałabym jeszcze odpowiedzieć Paszuli, a w tej chwili nie mogę, bo pędzimy z naszym zwierzyńcem na kontrolę do weta :oops: Bardzo dziękuję! :oops:

A nie mozna na PW?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw lis 10, 2005 21:14

wolałabym, aby nie zamykać wątku... nie tylko ja chętnie poznam decyzję Paszuli i jej znajomego.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw lis 10, 2005 21:47

OK :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35315
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt lis 11, 2005 15:48

Beliowen pisze:
LimLim, wyrazy szacunku i uznania :D
Bardzo elegancko, z wyczuciem i dyplomatycznie (w jak najbardziej pozytywnym sensie tego słowa ;-) podsumowałaś to, co wydarzyło się w tym wątku.

Serdecznie pozdrawiam,

Lidia

AFM

P.S. Jeżeli możesz, to proszę, nie zamykaj jeszcze tego wątku: chciałabym jeszcze odpowiedzieć Paszuli, a w tej chwili nie mogę, bo pędzimy z naszym zwierzyńcem na kontrolę do weta :oops: Bardzo dziękuję! :oops:


A nie mozna na PW?[/quote]

Witaj Beliowen,

Czy możesz wyjaśnić o jakiego priva Ci chodzi? Do Paszuli czy do Moderatora, bo TŻ i ja rozumiemy to, co napisałaś, inaczej ;-)))

Lidia

AFM

wilidia02

 
Posty: 201
Od: Pon paź 10, 2005 9:53
Lokalizacja: Warszawa :-) (przedtem Poznań :-)

Post » Pt lis 11, 2005 17:28

ja ma nóz na gardle
bacz tu proszę
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1394711#1394711
oczywista chciałabym aby były posterylkowane.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 11, 2005 20:38

wilidia02 pisze:Natomiast , jestem po prostu zdumiona i zszokowana podejściem osób, które komentując wypowiedzi Paszuli, wypowiadają o niej arbitralne sądy!!! (...)


Lidio, a ja z kolei jestem zdumiona Twoim podejściem:
po pierwsze: nie zauważyłam osobistych przytyków pod adresem Paszuli,
po drugie: kwestia podejścia autorki tego wątku do szczęśliwego życia kotów w zamkniętych pomieszczeniach, a ich śmiercią pod kołami samochodów (jakoby bardziej szczęśliwszą niż życie w mieszkaniu :roll: ) wydaje mi się wysoce kontrowersyjna i o to chodziło w wiekszości "spamu" jak to określiłaś,
po trzecie: Paszula już chyba trzykrotnie się odgrażała, że zamyka wątek, gdy tylko usłyszała uwagi krytyczne (jak najbardziej merytoryczne zresztą), by po każdej pochwale do niego wracać. Wybacz Lidio, ale jak tak sobie przeanalizowałam całą treść tego wątku, to odniosłam wrażenie, że nie chodzi tu o merytoryczne kwestie, ale o emocjonalne podejście do sprawy. To nie jest wątek o Paszuli, choć za sprawą niektórych Jej postów takim się poniekąd stał.

Jeśli zaś chodzi o obiektywizm wypowiedzi: Paszulo, Twoja wypowiedź najlepiej świadczy o tym, w jaki sposób czytasz i odbierasz słowa innych:
Widze jakies jednak swiatelko w tunelu, ze chyba nie jest tak zle ze mna skoro min Lidia i pare innych dziewczyn byly w stanie obiektywnie i sympatycznie do mnie napisac i mnei wesprzec.

Sympatycznie nie zawsze równa się obiektywnie :roll:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości