Maleństwo/Florka ma domek u WłodkaP :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 06, 2005 8:35

jojop to miałam być ja:) a owszem, stoi transporterek i mruczy... wątek będzie raczej niezbędny dla tego stwora, ale decyzja o amputacji resztek (martwica) zapadnie we wtorek... Pomijając ogon kociak jest w dobrym stanie.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2005 10:41

co z Malenstwem?? Powiedzcie ze sie udalo :)
Obrazek

Blair ♥

EeBe

 
Posty: 303
Od: Pon paź 10, 2005 17:46
Lokalizacja: Puławy/Warszawa

Post » Pon lis 07, 2005 20:42

Fleur - czekamy z niecierpliwością na wieści o maluszku.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon lis 07, 2005 22:04

jopop przepraszam najmocniej za pomyłkę :oops:

Maleństwo - ech :(
Są problemy. Prześwit przez który kontaktowałam się z nim został zastawiony dyktą.
Poza tym gdzieś się chowa :(
Przepraszam, że nie odpowiadałam wcześniej... nie mam teraz ani chwili czasu, wyszłam z domu o 7 i dopiero wróciłam :(
Jutro będzie to samo, ale po ciemku będę próbować. Jak się nie uda, to w środę będę w domu rano, więc zrobię wszystko, żeby go dorwać.

Nieustająco proszę o kciuki i dziękuję za zainteresowanie.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Wto lis 08, 2005 0:06

Chował sie dziś - bo padało. Jutro ma być lepsza pogoda, a przynajmniej bez deszczu.
Spróbuj Fleur. Wywołaj go najpierw z ukrycia pachnącym jedzonkiem, ale nie dawaj zjeść. Zrób tak, aby widział, że pachnące jedzonko jest w klatce i aby go zjeść - nalezy do niej wejść.
Powodzenia.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Wto lis 08, 2005 19:47

słuchajcie złapało się... tylko nie to, co trzeba :( dorosła kotka wychodząca :x
same niepowodzenia

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Wto lis 08, 2005 22:18

Nie no ta klatka jest rewelacyjna!
drugi szylkrecik się złapał... wtedy był niebiesko-kremowy, a teraz czarno-rudy :D tego drugiego to wcześniej na oczy nie widziałam, a myślałam, że się orientuję w wolnożyjących("wychodzących") okolicznych...
ale się wystraszyła pannica :( strasznie mi jej szkoda...

żarcie jednak sprzątnęły obie... została w lodówce tylko jakas wędlina

widziałam dzisiaj Maleństwo, ale nie chciało przejść pod siatką... zostawiłam klatkę w nadziei, że jak zniknę to się ośmieli... no nic, jutro zintensyfikujemy łapankę.

proszę bardzo o kciuki za powodzenie!

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Wto lis 08, 2005 22:24

Fleur - ty wszystkie złapane koty zgarniasz , czy je wypuszczasz ?

To sa dorosłe koty, czy maluszki ? Czyjeś czy wolnożyjące ?

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Wto lis 08, 2005 22:59

Elżbieto, to jest smutny temat do długiej opowieści i rozmowy...
pierwszą ze złapanych kotek dobrze znam, opiekowałam się jej mamą... kotka ma właścicielkę, ale możnaby długo o niej opowiadać :/ dokarmiam ją, schronienie ma własnie u tej pani (przynajmniej tak pani mówi)... no i.. to jeden z najpiękniejszych kotów, jakie kiedykolwiek widziałam...
drugą kotkę widziałam pierwszy raz w życiu 8O jest ciemno, ale wyglądała mi na zdrową i niezbyt wychudzoną. tutaj jest ogródkowa okolica i ludzie mają koty wychodzące, więc może to czyjas domowa kotka... obie wypuściłam.
aha, pierwsza ma około 3 lat, a o drugiej nic nie wiem, ale była DUŻA :)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Śro lis 09, 2005 0:06

No to teraz trzymajmy kciuki, aby wreszcie złapało się maleństwo, bo on jednak najbardziej potrzebuje pomocy.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro lis 09, 2005 22:26

Zanim Fleur napisze o kiciu, powiem że widziałam go.. Już złapany, po wizycie u weta, jest teraz u wilidii2.. Przestraszony, nie pozwolił na głaskanie.. nasyczał na mnie groźnie.. Oczko trochę zamglone, ale piękny jest.. :love: Śliczny czarnuszek z białym krawacikiem.. :D

Mam nadzieję, że szybko znajdzie domek..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lis 09, 2005 23:06

tak jak pisze aamms :D
Malutka (miałam rację - babsztylka!) jest w szoku... zwykle strachliwa i łagodna, złapana syczy i ucieka... Stan zdrowia - dobry! P. wetka orzekła, że oczko zamglone jest od przebytego kociego kataru - już sie zagoiło, katar zwalczony (dzielna Maleńka!). Osłuchowo wszystko w porządku, świerzba brak, pcheł - brak. Na oczko gentamycyna, żeby na pewno wszystko było w porządku. Dostała antybiotyk o przedłużonym działaniu (3 dni) i pastę na robaki (to był chyba vetminth). Malutka ma biegunkę (stwierdzono po kuperku), ale na razie nie kazała reagować, a jeżeli będzie się dłużej utrzymywać to nifuroksazyd w syropku. Mała dostawała często mleko :? więc prawdopodobne jest, że stąd ta sensacja...
Wetka polecila duuużo głaskać malutką, żeby szybko przyzwyczaiła się do człowieka i nowej sytuacji...

wiecie co? ja już nie miałam dużej nadziei, że Maleństwo się złapie. Zawsze coś stało na przeszkodzie... wyszłam dzisiaj zastawiłam klatkę, wyniosłam gotowanego kurczaczka... Maluch był ! zwabiłam potworka i już tylko obserwowałam co się dzieje z sercem w gardle....
A teraz co czuję to trudno opisać..

jest teraz u Lidki, później pewnie zaczepi się u Asi w lecznicy, ale bardzo pilnie szuka domku!

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Śro lis 09, 2005 23:18

Fleur - jesteś bardzo, bardzo dzielna :1luvu:

Teraz maluszka jest w dobrych rękach i mam nadzieję, że na tym forum znajdzie prawdziwy dobry domek.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro lis 09, 2005 23:33

Tak dla uzupełnienia: maleństwo już jest u Asi.

A 4 maluszki od MonikiWarszawa na karmieniu u Mamy Agatki (gaguci), a ja padam na nos i idę spać.

Bo zbyt wiele wzięłam sobie na głowę ostatnio i - jak słusznie dzisiaj ochrzaniła mnie Bibi - zrobiło się z tego dużo bałaganu :-((( Tak że musimy zreorganizować nasze działanie, co już spokojnie sobie z Hanuś, we dwie, zrobimy.

Ja dziękuję Bibi i Pani Uli za słowa rozsądku i wytknięcie ewidentnego braku koordynacji pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi.

Ok, dosyć filozofii, idę spać.

Lidia

Araguś (dożątko), Fizia i Mała (koteczki :-)))

wilidia02

 
Posty: 201
Od: Pon paź 10, 2005 9:53
Lokalizacja: Warszawa :-) (przedtem Poznań :-)

Post » Śro lis 09, 2005 23:48

zmieniam tytuł...
ja też już padam, mimo ze nie mam tylu obowiązków, a co dopiero Ty Lidio :( Ale gdyby nie Ty, Malutka by teraz marzła w garażu, później by pewnie się odwodniła przez picie krowiego mleka... albo 1000 innych rzeczy :(
idę się jeszcze pouczyć na kolokwium jutrzejsze i tez idę spać!
jeszcze Wam wszystkim podziękuję serdecznie za pomoc dla Maleństwa!

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 209 gości