PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 08, 2005 23:28

Beliowen pisze:Ktos robil morfologie z rozmazem kotu z podejrzeniem parwo?
Jak ten rozmaz wygladal - i w ktorej fazie choroby byl wykonany?
Moze cholerka dojdziemy do jakiejs prawidlowosci :?


W przeddzień śmierci Agatki zrobiłam jej pełne badania krwi. Nie wiedzieliśmy jeszcze, nawet nikt nie podejrzewał, że to panleukopenia.
leukocyty 0,90
erytrocyty 6,54
hemoglobina 5,20
hematokryt 0,26
MCV 40,0
MCHC 19,7
płytki krwi 185,0

obraz krwinek białych:
limfocyty - kilka w preparacie

obraz krwinek czerwonych bez zmian

biochemia:
AspAT 53
AlAT 238
kreatynina 0,9
mocznik 36,3
białko całkowite 64,0
albuminy 24,0
amylaza 912,0
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 09, 2005 8:30

Beliowen pisze:Czyli mozna raczej zalozyc, ze jak sie ludziom bedzie mowilo, jakie badania i testy powinni wykonac, to moze w ten sposob rozpropaguje sie diagnostyke?


no to zapraszam do postów na pierwszych stronach, gdzie wszystkie badania są podane...

Niestety na razie prócz sekcji, bo NIKT nie odpowiedział jakie są objawy jednoznacznie wskazujące na panleuko, czekam, moze ktoś jeszcze napisze...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 8:30

Beliowen pisze:
SylwiaK pisze:Ja też uważam, że należy przeprowadzić kwarantannę i dezynfekcję na zapas. P. przebiega w tak rózny sposób, że trudno jest na 100% stwierdzić czy to było to.

Jasne, a kocieta niech umieraja...
SylwiaK pisze:LUDZIE!!! TO NAPRAWDE STRASZNA CHOROBA!!! NIE MOŻNA JEJ LEKCEWAŻYĆ I NIE MOŻNA NA NIĄ NARAŻAĆ ŚWIADOMIE LUB PRZEZ NIEDOPATRZENIE CZY ZLEKCEWAŻENIE ŻADNEGO KOTA!!!

Nie musi byc smiertelna - i o tym trzeba mowic.
Nie o kwarantannach "na zapas".
SylwiaK pisze:Oczywiście nie można powiedzieć, że LEPIEJ żeby koty umierały bo mieszkanie osoby pomagającej jest objęte kwarantanna ale śmierć z powodu p. jest naprwdę straszna!!! Moje koty umierały w potwornych męczarniach :crying:

Dlatego nalezy propagowac diagnostyke, propagowac jak najwczesniejsze podawanie parwoglobuliny.
Nalezy mowic o koniecznosci przeprowadzania badan i sekcji.
Nie o kwarantannach na zapas.


Widzę że tak jak w przypadku jopop my też nie bardzo sie zrozumiałyśmy. Przepraszam, może ja po prostu nie wyraziłam się zbyt jasno! I nie ma sie tu co zaperzac bo przecież chodzi nam o to samo tylko wyrażamy to w trochę inny sposob :-) Otóż:

JESTEM JAK NAJBARDZIEJ ZA DIAGNOSTYKĄ!!! Uważam, że należy dążyć do stwierdzenia z czym walczymy, żeby wiedzieć jak z tym walczyć. Jeżeli zostanie stwierdzone, że to była p. to sytuacja jest jasna - ODKAŻAĆ! ODKAŻAĆ! NAŚWIETLAĆ! ODKAŻAĆ! ALE czy jeśli w badaniach nie zostanie wykryty parvowirus to możemy odetchnąć z ulgą i czuć się bezpieczni??? Byćmoże nie jestem specjalistą, ale z tego co wiem NIE!!! Przynajmniej tegoroczna panleukopenia jest bardzo nietypowa - objawy są bardzo zróżnicowane, nawet w tym samym skupisku różne koty mają różne objawy. I co wtedy?

Może w poprzednim poście nie wyraziłam się dość jasno - nie uważam, że należy zablokować mieszkanie "tak sobie". Tylko wtedy kiedy prawdopodobieństwo, że to była p. jest wysokie. I generalnie tutaj jestem też raczej za jak najdokładniejszą dezynfekcją niż za zablokowaniem lokalu. Myślę, że kwarantannę należy wprowadzić wtedy kiedy nie ma już innego wyjścia.

Generalnie chodziło mi o to żeby nie lekceważyć panleukopenii ponieważ choroba jest naprawdę poważna - nietypowe objawy - a więc trudna diagnostyka, duża śmiertelność oraz duża żywotność = trudne zwalczanie wirusa.

A tego będę się jednak trzymać:

LUDZIE!!! TO NAPRAWDE STRASZNA CHOROBA!!! NIE MOŻNA JEJ LEKCEWAŻYĆ I NIE MOŻNA NA NIĄ NARAŻAĆ ŚWIADOMIE LUB PRZEZ NIEDOPATRZENIE CZY ZLEKCEWAŻENIE ŻADNEGO KOTA!!!

Myślę, że ważne jest aby uświadamiać kociarzy a czasem niestety i wetów, że taka choroba jest i, że jest niebezpieczna i nie należy jej lekceważyć. I zamiast sprzeczać się ze sobą właśnie przyjąć wspólny front walki.

Pozdrawiam Cie Beliowen :-)

SylwiaK

 
Posty: 228
Od: Wto paź 25, 2005 7:34
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro lis 09, 2005 11:11

jopop pisze:
Beliowen pisze:Czyli mozna raczej zalozyc, ze jak sie ludziom bedzie mowilo, jakie badania i testy powinni wykonac, to moze w ten sposob rozpropaguje sie diagnostyke?


no to zapraszam do postów na pierwszych stronach, gdzie wszystkie badania są podane...

Niestety na razie prócz sekcji, bo NIKT nie odpowiedział jakie są objawy jednoznacznie wskazujące na panleuko, czekam, moze ktoś jeszcze napisze...

Mysle, ze najwiecej informacji udzieli wet - moze popros TZ-a o krotka charakterystyke najbardziej wskazujacych na parwowiroze zmian mozliwych do znalezienia w wyniku nekropsji.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 09, 2005 11:18

SylwiaK pisze:JESTEM JAK NAJBARDZIEJ ZA DIAGNOSTYKĄ!!! Uważam, że należy dążyć do stwierdzenia z czym walczymy, żeby wiedzieć jak z tym walczyć. Jeżeli zostanie stwierdzone, że to była p. to sytuacja jest jasna - ODKAŻAĆ! ODKAŻAĆ! NAŚWIETLAĆ! ODKAŻAĆ! ALE czy jeśli w badaniach nie zostanie wykryty parvowirus to możemy odetchnąć z ulgą i czuć się bezpieczni??? Byćmoże nie jestem specjalistą, ale z tego co wiem NIE!!! Przynajmniej tegoroczna panleukopenia jest bardzo nietypowa - objawy są bardzo zróżnicowane, nawet w tym samym skupisku różne koty mają różne objawy. I co wtedy?

Izolacja wirusa jest mozliwa w warunkach laboratoryjnych, mozliwe jest ustalenie diagnozy na podstawie analizy histopatologicznej.
Mozna byc pewnym, jesli sie chce i ma na to pieniadze - co owszem, moze stanowic przeszkode.
Może w poprzednim poście nie wyraziłam się dość jasno - nie uważam, że należy zablokować mieszkanie "tak sobie". Tylko wtedy kiedy prawdopodobieństwo, że to była p. jest wysokie.

Tak, w przypadkach, gdy osoba, ktorej umarl kot, moze sobie pozwolic na czekanie.
Jesli nie, trzeba zrobic wszystko, zeby byc pewnym - dlatego dziewczyny zalatwiaja sekcje przez znajomosci, staraja sie rozkladac platnosc na raty.
Myślę, że ważne jest aby uświadamiać kociarzy a czasem niestety i wetów, że taka choroba jest i, że jest niebezpieczna i nie należy jej lekceważyć. I zamiast sprzeczać się ze sobą właśnie przyjąć wspólny front walki.

Przeczytaj sobie ostatnich kilka postow moich, Bonkrety, Beaty, ariel.
Wlasnie usilujemy cos ustalic.
Moze jestes w stanie pomoc?
Jesli masz jakies wyniki badan krwi kotka, ktory umarl, wykonanych podczas choroby, wpisz, prosze.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 09, 2005 11:27

ariel pisze:W przeddzień śmierci Agatki zrobiłam jej pełne badania krwi. Nie wiedzieliśmy jeszcze, nawet nikt nie podejrzewał, że to panleukopenia.
leukocyty 0,90
erytrocyty 6,54
hemoglobina 5,20
hematokryt 0,26
MCV 40,0
MCHC 19,7
płytki krwi 185,0

obraz krwinek białych:
limfocyty - kilka w preparacie
obraz krwinek czerwonych bez zmian

biochemia:
AspAT 53
AlAT 238
kreatynina 0,9
mocznik 36,3
białko całkowite 64,0
albuminy 24,0
amylaza 912,0

Leukopenia - jednak, chociaz na dzien przed smiercia - ktory to byl dzien choroby?
Trombocytopenia nie dziwi.
Rozmaz - nie ma granulocytow :!: w ogole, to chyba istotne
Zwraca uwage wartosc AlAT i AspAT, obie podwyzszone w stopniu wskazujacym na uszkodzenie watroby.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 09, 2005 12:02

Płytki krwi w tym badaniu niestety nie są dla mnie w pełni miarodajne.
W badaniu każdego mojego kota zawsze są mocno obniżone, podczas gdy one nie mają kłopotów z krzepliwością.

Agatka pierwszy raz była u weta 4 października i tę datę przyjęłabym jako pierwszy dzień choroby.
Pierwszą morfologię miała robioną 7 października, wtedy poziom leukocytów wynosił 15,5 tys. Temperatury nie miała. Była nieco osowiała.

Z tego by wynikało, że był to 11 dzień choroby. Dzień wcześniej wystąpiły objawy w postaci żółtych wymiotów.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 09, 2005 12:28

Beliowen pisze:Mysle, ze najwiecej informacji udzieli wet - moze popros TZ-a o krotka charakterystyke najbardziej wskazujacych na parwowiroze zmian mozliwych do znalezienia w wyniku nekropsji.


No wpadłam na to... Maciek stwierdził, że on zbyt mało sekcji robił, by dać jednoznaczną odpowiedź. Kontaktowaliśmy się też w tej sprawie za pośrednictwem znajomwej z lekarzami SGGW. Podali kilka typowych objawów, ale one wszystkie dotyczą raczej wersji lżejszych (nie sprawdzają się przy postaci nadostrej).

Jeśli macie zaufanych wetów, którzy potrafią i nadostrą rozpoznać - poproście ich o opisanie co się konkretnie robi, na co się patrzy i co widać - żeby weci w innych miejscach mieli choć wskazówki na co zwrócić uwagę lub jaki wycinek posłać do histopatologa...

To co ja do tej pory uzbierałam - to za mało, żeby wpisać do pierwszego postu (ze względu na wspominaną rzetelność).
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 12:35

znalazlam taka strone:
http://www.merckvetmanual.com/mvm/index ... /56700.htm
ale tam same lekarskie okreslenia :roll: prawie nic nie rozumiem :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 09, 2005 12:38

i jeszcze:
http://www.michigan.gov/dnr/1,1607,7-15 ... --,00.html

The pathological lesions of feline distemper are found primarily in the bone marrow and small intestine.

Necropsy findings include an empty intestinal tract, hemorrhagic small intestine, hemorrhagic and edematous mesenteric lymph nodes, and a fluid-like appearance of the bone marrow of the long bones

A presumptive diagnosis can be made based on necropsy findings and the demonstration of leukopenia with a marked absence of granulocytes on differential blood cell count

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 09, 2005 12:41

Beliowen - pomożesz w tłumaczeniach? Bo ja mogę siąść ze słownikiem, ale nie mam medycznego:( A już na pierwszy rzut oka widzę, że nie wszystko rozumiem dokładnie...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 12:49

znalazlam tez dyskusje na temat diagnozy p. i watpliwosci dotyczacych roznych wynikow krwi, glownie leukocytow, na rec.pets.cats
w czasie weekendu siade i pozbieram to razem jakos, moze do czegos dojdziemy

i tak sobie mysle, ze moze warto napisac do jakichs schronisk w Stanach na przyklad? u nich diagnostyka jest chyba bardziej rozwinieta niz u nas, moze by cos nam podpowiedzieli? Spytam tez moja pania doktor, czy nie moglaby czegos wiecej na ten temat wyciagnac

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 09, 2005 12:56

Beata pisze:i jeszcze:
http://www.michigan.gov/dnr/1,1607,7-15 ... --,00.html

The pathological lesions of feline distemper are found primarily in the bone marrow and small intestine.

Necropsy findings include an empty intestinal tract, hemorrhagic small intestine, hemorrhagic and edematous mesenteric lymph nodes, and a fluid-like appearance of the bone marrow of the long bones

A presumptive diagnosis can be made based on necropsy findings and the demonstration of leukopenia with a marked absence of granulocytes on differential blood cell count

Tlumacze wtepnie, pewnie malo dokladnie:
Uzkodzenia patologiczne bedace skutkiem panleukopenii znajduja sie przede wszystkim w szpiku oraz jelicie cienkim.
Sekcja uwidacznia pusty przewod pokarmowy, krwawe nacieki wewnatrze jelita cienkiego (wykrzepianie), krwawe nacieki i wysieki w otaczajacych jelita naczyniach limfatycznych oraz plyn w szpiku kosci dlugich

Wiarygodna diagnoza moze byc posawiona w oparciu o wyniki sekcji oraz uwidoczniona leukopenia z charakterystycznym brakiem granulocytow w rozmazie
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 09, 2005 12:58

to zaczyna mieć ręce i nogi...

kupę dobrej roboty dziewczyny robicie
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro lis 09, 2005 13:24

posta mozna wykasowac, tlumaczenie wrzucone osobno

Beata pisze:tutaj:
http://duke.usask.ca/~misra/virology/st ... penia.html
wlasciwie nie ma nic ciekawego, oprocz zdjecia mozgu kota zdrowego i z p., moze sie przyda
Ostatnio edytowano Śro lis 16, 2005 15:12 przez Beata, łącznie edytowano 1 raz

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 412 gości