Kocurek po wypadku Mruczek szuka domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 06, 2005 19:01 Kocurek po wypadku Mruczek szuka domu

Mruczek jest młodym rocznym kocurkiem, został znaleziony na ulicy najprawdopodobniej po wypadku. Jest już zdrowy, wykastrowany, ale lekko utyka. Mruczek jest bardzo przymilny, grzeczny, załatwia się do kuwety, ślicznie mruczy, sam przychodzi na kolana. Z racji niepełnosprawności nie skacze po meblach(skoczy na wysokość fotel, wersalki), lubi leżec na balkonie, nie poluje, ale również nie ucieknie przed niebezpieczeństwem np. na drzewo. Nie boi sie psów (aktualnie mieszka u wolontariuszki w towarzystwie piesków, z którymi się doskonale dogaduje. Telefon do tymczasowej opiekunki (017)856-40-80, 0-604-218-803
Obrazek
Obrazek
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon lis 07, 2005 9:45

Mruczek jest taki kochany, ma sliczne oczka które prosza o miłośc...
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon lis 07, 2005 11:03

Hop, Mruczusiu :!: :!: :!:

baśa

 
Posty: 642
Od: Pt paź 28, 2005 8:24
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lis 07, 2005 11:08

A kto cudnemu kociowi oczko podbił? :wink: :lol:

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Pon lis 07, 2005 11:16

piękny, szary na mordce,czarny na grzbiecie :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 08, 2005 19:56

upik :wink:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto lis 08, 2005 20:49

boze jaki cudak...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto lis 08, 2005 21:14

Mruczek, to kotek-garbusek przez ten wypadek. Biedak leżał w krzakach, prawie nie chodził, Bogusia go zabrała akurat przed przymrozkami. Miał duze problemy z chodzeniem, nie udaloby mu sie schronić w jakiejś piwnicy. Teraz jest wielka poprawa, Bogusia go masowała, ćwiczyła z nim. Na szczęscie jest wielka poprawa, on jest super grzeczny, sprawy kuwetkowe załatwia idealnie. Jak mu się w nocy nudzi to idzie się bawic sam, do kuchni.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto lis 08, 2005 21:15

Mruczek, to kotek-garbusek przez ten wypadek. Biedak leżał w krzakach, prawie nie chodził, Bogusia go zabrała akurat przed przymrozkami. Miał duze problemy z chodzeniem, nie udaloby mu sie schronić w jakiejś piwnicy. Teraz jest wielka poprawa, Bogusia go masowała, ćwiczyła z nim. Na szczęscie jest wielka poprawa, on jest super grzeczny, sprawy kuwetkowe załatwia idealnie. Jak mu się w nocy nudzi to idzie się bawic sam, do kuchni.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto lis 08, 2005 22:22

hm...
Obserwuję wasze ogłoszenia już od jakiegoś czasu i strasznie mi żal tych wszystkich zwierzaczków. Są piękne i taaakie biedne. Serce się kraje :(
Co jedno kocie nieszczęście to jeszcze większe... :cry:

Przymierzam się do zabrania Mruczka... Może dlatego, że w jego kalectwie widzę pewne zalety, których mogą nie posiadać inne kotki :wink:
Jest jednak kilka ważnych rzeczy do ustalenia, bo:
- mieszkam daleko - operacja "transport" objęłaby ponad 700km w jedną stronę :(
- mam w domu szczury, kanarka i rybki
- mąż mówi, że lubi zwierzęta... gotowane ;-) - ale tylko tak mówi, bo kocha te moje szczury, chociaż czasem szkodzą - jakoś go muszę urobić na kota :D

Proszę więc opiekunkę Mruczka o kontakt, bo mam masę pytań.

Ostatniego kota miałam jako dziecko. Na dodatek w domu z ogrodem a nie w mieszkaniu... Było to prawie 40 lat temu!
Chciałabym dać mu domek, ale najpierw muszę wiedzieć, czy podołam być szczurzą i kocią mamą jednocześnie... 8)


gina@poczta.fm
Gina S.
 

Post » Wto lis 08, 2005 22:36

Gina napisałam e-mail do Ciebie.
700 km :(
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto lis 08, 2005 23:07

no niestety... nad samym morzem mieszkam - zaledwie 200m od plaży. Rzeszów to dla mnie koniec świata :) Poza linię Lublin-Kraków nigdy nie wyjeżdżałam (w kierunku południowo-wschodnim)

Może ktos będzie miał świetną propozycję, jak pokonać te trasę najmniejszym kosztem zdrowotnym kocim i ludzkim oraz prozaicznym - finansowym... (w tym miesiącu adoptowałam już netowo 2 kociątka...)
Gina S.
 

Post » Śro lis 09, 2005 2:47

Spać nie mogę...
Siedzę i myślę...
Wymyślam coraz to głupsze sposoby przywiezienia Mruczka. Długo nie może siedzieć w transporterku... Trzeba jeść, trzeba siku albo i coś jeszcze... Do tego jest kotem niezwykłym - trzeba dbac o jego samopoczucie.
Kurcze - z Krakowa lub Warszawy byłoby mi o wiele prościej odebrać biedaka :(
Kotku - dlaczego jesteś tak daleko?! :cry:
Do Rzeszowa to mąż pewnie nie zechce pojechać po kota :cry: Powie, że prawdopodobnie już mam kota :evil: Następnie wygna mnie do piwnicy... I wtedy to mnie będziecie "podrzucać" na liście adopcyjnej ;-)
O looosie... pomóż :roll:

W dzień zadzwonię do jego bezpośredniej opiekunki...
Dobranoc! Aaa kotki... dwa...? :conf: :P
Gina S.
 

Post » Czw lis 10, 2005 9:01

To ja potrzymam kciuki, zeby sie jakis transport udalo zorganizowac :ok:
I za Mruczka, zeby znalazl swoja przystan :D :ok:
Kicia, Milki, Max i Ares (za TM)

agis

 
Posty: 968
Od: Pon gru 13, 2004 12:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 11, 2005 17:13

:twisted: na razie staczam pojedynki słowne z szanownym małżonkiem na temat sprowadzenia kotka do domu...
Opiera się...
Już nawet szczury straszy, że chcę na nie kota nasłać... :lol:

Ufff... Nie odpuszczę!!!
Jak przygotuję grunt, to kot zawita w naszych progach.
Najwyżej PiW się wyprowadzi hehe... :twisted:
(przy sprowadzaniu szczura też się stawiał a bywało, że miewałam później i 4 sztuki jednoczesnie :D - obecnie tylko 3)

Trzymajcie kciuki za podwaliny pod Mruczka a transport... Będzie zgoda na kota, to PIW sam go przywiezie hehe A co! :D Bardzo chciałabym tego właśnie kotka...

Gina S.

 
Posty: 1103
Od: Śro lis 09, 2005 18:21
Lokalizacja: Gdańsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości