Biało-rudy "pers". Mystery Man [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 07, 2005 21:33

Trenowanie trenowaniem, ale MM już całkiem zaczął odmawiać jedzenia, nie wchodzi mu nic, nawet karma w miskach moich kotów. Nawet niespecjalnie łazi, ciągle tylko kuli się na tej poduszce pod kaloryferem. Niepokoję się. Dobrze, że jutro rano będziemy w lecznicy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lis 07, 2005 21:58

:(
Jana, mam nadzieję, ze jutro w lecznicy wszystko okaze się ok.
eMeMie, bądz grzeczny i zacznij ładnie jesc, co?

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39523
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lis 08, 2005 9:50

Głodówki ciąg dalszy - w nocy nic nie znikło z miseczek :( Nie wiem, czy on się źle czuje, czy tylko focha strzela, bo rano jak go wypuszczałam z sypialni, to siedział na parapecie. I od razu zawędrował na parapet kuchenny. No, ale w kuwecie była wielka rzadka qpa :(

Za chwilę jedziemy do lecznicy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 08, 2005 10:58

Kciuki za MM :( :ok:

Hana

 
Posty: 10982
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Wto lis 08, 2005 11:41

mocne! :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39523
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lis 08, 2005 12:03

Mamy dobre i złe wiadomości.

Dobra to taka, że po powrocie z lecznicy MM zjadł ze smakiem trochę saszetki RC renal, którą kupiłam w ramach próbowania, co mu będzie smakowało.

A teraz złe wiadomości. MM ma tkliwe nerki i prawdopodobnie - grzyba :evil: Prawdopodobnie, bo pewności nie ma, niby coś tam mu świeciło pod lampą, ale na oko skóra jest czysta i cholera wie co to jest tak naprawdę. Dostałam imaverol, mam smarować miejsca, gdzie jest trochę rzadszy włos - bo to jedyna zmiana, którą widać gołym okiem.

Wyniki badania krwi będą po południu. Kroplówkę dziś zrobiliśmy w lecznicy.


Ten grzyb to bardzo duża komplikacja dla mnie, większa niż się wydaje. Ale w szczegóły nie będę wchodzić.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 08, 2005 18:28

Mamy dobre i złe wiadomości.

Dobre to takie, że morfologia się poprawiła, tylko płytki krwi spadły i to znacznie.

Złe to takie, że kreatynina nie drgnęła i mocznik praktycznie też nie, w związku z czym musimy dalej robić kroplówki i włączyć jakąś dodatkową terapię.

Jutro jadę do lecznicy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 08, 2005 18:49

Ojej, no to kocio miał szczęście w nieszczęściu, że trafił na Ciebie :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lis 08, 2005 19:10

Jana pisze:Mamy dobre i złe wiadomości.

Dobre to takie, że morfologia się poprawiła, tylko płytki krwi spadły i to znacznie.

Złe to takie, że kreatynina nie drgnęła i mocznik praktycznie też nie, w związku z czym musimy dalej robić kroplówki i włączyć jakąś dodatkową terapię.

Jutro jadę do lecznicy.

Jana pobierzcie mocz na posiew.
Leczyc mozna, a posiew niech sobie rosnie w tzw. miedzyczasie.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto lis 08, 2005 23:22

:ok: zaciskamy nieustająco.

eMeM, Przyjacielu - w garść, w garść się zbieraj! Ty się na miskę nie obrażaj, bo skończysz jak Balbina (ją też w zęby kłuło, a teraz wcina, jak ta lala, aż trudno jej coś podebrać). A poza tym, to tak dobrze trafiłeś, że normalnie nie uchodzi, żeby tak komplikować sobie i Tym Dużym, noo :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2005 11:30

Dziś spałam z Mystery Manem, za to bez TŻa :roll:

Persik przyszedł na oglądanie telewizji, położył się na narożniku, zwinął w kłębuszek i zasnął. Zrobiło się późno. Musiałam go obudzić, żeby dać antybiotyk - połknął tabletkę i śpi dalej. Zrobiło się bardzo późno, ale nie chciałam ruszać eMeMa, bo pierwszy raz spał jak normalny kot, a nie napięty, z brzuchu z podkulonymi łapami. No to się położyłam obok. Zasnęłam.

O siódmej dzwoni budzik w drugim pokoju - MM zerwał się i pobiegł do... TŻa. Bo TŻ nie chciał zrzucać persika to poszedł spać do innego pokoju.

Wnioski - w naszym domu rządzą koty (nawet te nie nasze) oraz MM mieszkał z kimś, kto używał budzika.

Niestety, apetyt nadal marniutki, kupiłam chyba wszystkie możliwe rodzaje jedzenia nerkowego - nic nie pasuje. Dziś spróbuję kupić ipakitine, żeby móc jakoś odkarmić eMeMa.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lis 09, 2005 13:23

Wczoraj rano Obrazek

Wczoraj wieczorem Obrazek

Dziś (teraz) Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lis 09, 2005 13:27

Jana, on sie w tej pierzynce regeneruje.

U nas jak sie pojawia pies nadprogramowy to maz albo ja (zawsze jedno) w sypialni spi z psami,a drugie spi w salonie tam gdzie zwierzak.

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lis 09, 2005 13:34

popros weta, zeby rozwazyl podanie leku na apetyt
np wit B12 complex podskornie
peritolu badz relanium
moze cos z tego wolno podac MM?
u Karmela peritol dal bardzo dobre efekty
Gość
 

Post » Śro lis 09, 2005 13:36

Peritol mam nawet w domu, Mysza po nim jadła. I jest na mojej liście pytań :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości