No, Antoś trochę chciał zejść ze stołu, bo w lecznicy było tyle fajnych kątów do zwoedzania, a to przecież eksplorator jest wielki. Klemens tylko na wstępie wymiałczał pania doktor, że on tu nie jest z własnej woli, ale skoro musi, to niech bada

Pani doktor obejrzała Antosia i jego wyniki i stwierdziła, że nie widzi przeciwwskazań do zaszczepienia go, więc antoś jest już zaszczepiony. Uf

Tylko biedulek źle znosi tę szczepionkę, od wczoraj śpi prawie non-stop, przychodzi tylko na jedzonko, ale zjada mało. On je mało

Dzisiaj dalszy ciąg kiepskiego samopoczucia, Klemensowi trzeba tłumaczyć, że z zabawy na razie nici.
Mam nadzieję, że wieczorem będzie lepiej, a jutro już całkiem dobrze, jeśli nie, to chyba znów weta trzeba będzie odwiedzić...