Maciek umarł.........odszedł na zawsze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 05, 2005 13:51 Maciek umarł.........odszedł na zawsze

Witam serdecznie i bardzo prosze o pomoc w imieniu Mircea ktora nie ma dostepu do netu w obecnej chwili...

Problem mamy z kotem jej mamy. Zachorował na infekcje gardła bardzo silna i ropna. Została zaleczona ale kot nadal od tygodnia odmawia jedzenia. Wyniki krwi sa w normie. Nerki pracuja i własciwie to nie wiadomo dlaczego kot gasnie. Weci rozkładaja rece i mowia cos o depresji. Moze ktos spotkał sie z czyms takim. Sytuacja jest dramatyczna bo kot umiera. Powoli bo jest nawadniany dozylnie i karmiony na siłe ale generalnie jest obojetny osowiały i z relacji Mircea to własciwie jest juz po tamtej stronie:(

Pomocy w imieniu opiekunow...... :roll:
Ostatnio edytowano Śro lis 16, 2005 16:46 przez Aga 995, łącznie edytowano 1 raz
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 05, 2005 14:01

:strach:
Moge tylko kciukami i pozytywnymi myslami
probowac pomoc...

Kocinko! Wez sie w garsc! Prosze, bardzo prosze...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lis 05, 2005 14:24

co kotu podano
jakie badania zrobiono
jakie sa wyniki
dokladnie
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob lis 05, 2005 14:24

Czy kotek miał robiony test na białaczke?

:ok: Bardzo mocne kciuki.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob lis 05, 2005 14:55

Aga, jakie ma wyniki?
Czym była leczona?
Dlaczego, jeśli utrzymuje się ropa nie zrobion jej posiewu?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 05, 2005 17:37

:ok: za kicie

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 05, 2005 17:40

Ropy już nie ma. Przyczyną tego że się pojawiła było prawdopodobnie ciało obce tkwiące w śluzówce przełyku, albo krtani. Kot wtedy też niewiele jadł. Dość mocno schudł. Po usunięciu ropnia wszystko z gardłem wróciło do normy. Kot fizycznie jest zdrowy - na co wskazują badania krwi. Właściwie nie wiadomo co się dzieje. Głównym problemem jest to, że nadal odmawia jedzenia. Może to jakiś stres pourazowy, może on się boi, że jedzenie będzie mu sprawiało ból. Dlatego padło pytanie, jak pomóc kotu w "depresji".
Ja to wszystko wiem od mircei, być może coś skonfabulowałam :oops:, Ona będzie na forum jutro, ale wszystkie dobre rady są bardzo potrzebne już teraz i bardzo cenne, bo kot naprawdę gaśnie. Gdyby komuś przyszło coś do głowy...
:(

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 05, 2005 17:40

Może kici wbiło się cos w gardło i dlatego odmawia jedzenia
Czy węzły chłonne sa normalnej wielkości
:?:
"Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt,pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów.Czyż jednak nie jest tak,że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem-tracimy serce do ludzi?
Obrazek

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lis 05, 2005 18:00

Rozmawialam z mircea.
Nic nie skonfabulowalas, Olinko.
Mam nadzieje, ze cos sie ruszy...
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob lis 05, 2005 18:03

Trzymam mocno !!!!!

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob lis 05, 2005 18:52

Cialo obce wbite w przelyk dosyc czesto daje powiklanie w postaci powstania ropnia wewnatrz klatki piersiowej.
To po pierwsze...
Po drugie - az trudno mi uwierzyc by kot glodzacy sie, z ropnia infekcja w gardle - mial doskonale wyniki krwi.
Wiec moze nie do konca sa wiarygodne lub zrobiono ich zbyt malo lub nie te co trzeba?
Po trzecie - badania krwi to nie zawsze wystarczajace badania by znalesc przyczyne zlego stanu zdrowia - jesli one nic nie wyjasniaja a z kotem zle sie dzieje - to warto siegnac po dalsza diagnostyke - zdjecia RTG, USG.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lis 05, 2005 19:20

Blue pisze:Cialo obce wbite w przelyk dosyc czesto daje powiklanie w postaci powstania ropnia wewnatrz klatki piersiowej.
To po pierwsze...
Po drugie - az trudno mi uwierzyc by kot glodzacy sie, z ropnia infekcja w gardle - mial doskonale wyniki krwi.
Wiec moze nie do konca sa wiarygodne lub zrobiono ich zbyt malo lub nie te co trzeba?
Po trzecie - badania krwi to nie zawsze wystarczajace badania by znalesc przyczyne zlego stanu zdrowia - jesli one nic nie wyjasniaja a z kotem zle sie dzieje - to warto siegnac po dalsza diagnostyke - zdjecia RTG, USG.

Zrobiono wszystkie badania.
Ropien nie byl wewnatrz klatki piersiowej.

Infekcji juz nie ma.
Kot natomiast nie ma apetytu i jest karmiony na sile.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob lis 05, 2005 19:27

Beliowen pisze:Zrobiono wszystkie badania.
Ropien nie byl wewnatrz klatki piersiowej.


W kwestii upewnienia sie - zrobiono RTG i USG i wszystko jest ok?
Wiem ze ropien byl na zewnatrz - ale czy sprawdzono czy czesc ropy nie przedostala sie do jamy plucnej?
Czasami u kotow powstaje przetoka w takiej sytuacji ktora po wyleczeniu infekcji - goi sie - ale ropa swoje robi.

Kot natomiast nie ma apetytu i jest karmiony na sile.


Ale jak zrozumialam - mimo karmienia jest z nim coraz gorzej? A wiec nie sadze by brak apetytu byl najwiekszym problemem - raczej nadal dzieje sie cos powaznego.
Moglabys napisac jakie badania zrobiono?
Bo w sumie nie wiem co wogole brac pod uwage a czego nie...

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lis 05, 2005 19:37

Blue pisze:
Beliowen pisze:Zrobiono wszystkie badania.
Ropien nie byl wewnatrz klatki piersiowej.


W kwestii upewnienia sie - zrobiono RTG i USG i wszystko jest ok?
Wiem ze ropien byl na zewnatrz - ale czy sprawdzono czy czesc ropy nie przedostala sie do jamy plucnej?
Czasami u kotow powstaje przetoka w takiej sytuacji ktora po wyleczeniu infekcji - goi sie - ale ropa swoje robi.

Kot natomiast nie ma apetytu i jest karmiony na sile.


Ale jak zrozumialam - mimo karmienia jest z nim coraz gorzej? A wiec nie sadze by brak apetytu byl najwiekszym problemem - raczej nadal dzieje sie cos powaznego.
Moglabys napisac jakie badania zrobiono?
Bo w sumie nie wiem co wogole brac pod uwage a czego nie...

RTG i gastroskopie zrobiono.
Nie znaleziono uszkodzen sluzowki przelyku, wiec jest hipoteza:
a) przebicia ciala obcego z przelyku do krtani
b) cialo obce, ktore uszkodzilo sluzowke krtani, a nastepnie zostalo wykrztuszone.
Na zdjeciu RTG nie stwierdzono zmian w zatokach, ani w obrebie drog oddechowych.
Wydzielina ropna byla tylko w krtani.
Nie zrobiono wymazu i nie wykonano posiewu - i teraz, po antybiotyku, bedzie to mialo sens, gdyby znow pojawila sie wydzielina.
Osluchowo nie ma zmian w dolnym odcinku drog oddechowych.

Badanie krwi - morfologie, rozmaz i biochemie - wykonano po kuracji antybiotykowej, kiedy wlasciciele kota byli zaniepokojeni jego apatia i brakiem apetytu.
Badania wyszly prawidlowe - ale, jako ze wykonane tuz po zakonczeniu kuracji, nie musza byc miarodajne do konca, dlatego bedzie kontrola.

Poniewaz weci zakladaja depresje - a jak rozumiem, gastroskopie wykonywano w znieczuleiu ogolnym, wiec takie powiklanie moze byc - podsunelam mircei pomysl pogadania z nimi o cyproheptadynie.
Zobaczymy, co weci na to - i co ewentualnie z tego wyjdzie.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob lis 05, 2005 19:51

No to wyglada ze kotka faktycznie jest przebadana - choc ja bym jej jeszcze USG zrobila - dla pewnosci.
I ciegle dreczy mnie jedno - Beliowen - orientujesz sie czy kotka dostaje tyle jedzenia ile potrzebuje zeby przezyc? I mimo to czuje sie fizycznie znacznie gorzej? Wyglada jakby cos ja niszczylo?
Qurcze- zeby nie przeoczyc czegos fizycznego - skladajac wine na karb psychiki :(
Kotka obecnie pozwala sobie omacywac szyje bez problemu? Nie ma powiekszonych wezlow chlonnych podzuchwowych?

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Patrykpoz i 127 gości