» Sob lis 05, 2005 20:43
Jolie na razie nie bawi sie z czarnym Figi, ktory jest pod nasza opieka.
Juz podjelam decyzje, ze Jolie pojedzie jednak do Katowic, gdzie jest oczekiwana. Rozmawialam z p. Lidia o tym wszystkim i ona tez juz sie przygotowuje do przyjecia kici. Jeden z jej kotow tez chodzi swoimi drogami, a o Jolie mowie jak sie sprawy maja.
Ona jest sliczna, ale na razie nieokielznana i byc moze zawsze bedzie przy czlowieku a nie z czlowiekiem. Dzis troche juz rozrabiala:), bo ona nocna lobuzica jest i przenosila gazety na jedna kupke... a rano bawila sie sama nakretka od butelki. SZkoda, ze nie bawi sie z Figi, on czasem do niej podchodzi ale chyba sie jej troszke obawia. Moze jak sa same to sie bawia, tego niestety nie wiem
Szukam dla niej transportu do Bedzina (okolice Katowic) na 10-11.11
a z tym Zoliborzem to musze sama sprawdzic, bo mnie uczono o lesie:)