kocięta CK czekają na domy - wszystkie MAJĄ DOMY :)))))

» Śro lis 02, 2005 17:45

ryśka pisze:Aneta, Wojtuś jest strasznie kochany. Wszystkich kolegów i koleżankę całuje po łebkach, przytula się do nich, mruczy jak nakręcony. Świetny kociak.
Dziękuję!

Widzialam, ze Wojtus juz ma opiekuna...

» Śro lis 02, 2005 18:16

Beliowen pisze:
ryśka pisze:Aneta, Wojtuś jest strasznie kochany. Wszystkich kolegów i koleżankę całuje po łebkach, przytula się do nich, mruczy jak nakręcony. Świetny kociak.
Dziękuję!

Widzialam, ze Wojtus juz ma opiekuna...

Moja wielka pomyłka - w efekcie stosowania "kopuj-wklej". :oops:

Juz poprawiłam na 1 stronie, bardzo, bardzo Cię przepraszam. :oops:

» Śro lis 02, 2005 18:22

ryśka pisze:
Beliowen pisze:
ryśka pisze:Aneta, Wojtuś jest strasznie kochany. Wszystkich kolegów i koleżankę całuje po łebkach, przytula się do nich, mruczy jak nakręcony. Świetny kociak.
Dziękuję!

Widzialam, ze Wojtus juz ma opiekuna...

Moja wielka pomyłka - w efekcie stosowania "kopuj-wklej". Juz poprawiłam na 1 stronie, bardzo, bardzo Cię przepraszam.

Ale ja sie nie gniewam :lol:

Tylko chcialam przelew opisac tak, zeby nie wrocil

Juz wyslalam

» Śro lis 02, 2005 18:52

A Wojtuś wpatruje się czule nie przestając mruczeć. Wpatruje się w każdego, kogo zobaczy...

Tu wpatruje się w obiektyw specjalnie dla swojej opiekunki

» Śro lis 02, 2005 19:46

Jose Arcadio Buendia pisze:

kto tam z tyłu podgląda? :wink:

» Śro lis 02, 2005 20:09

Yasmin pisze:
Jose Arcadio Buendia pisze:

kto tam z tyłu podgląda?

Kot Idealny = Euzebio.

» Śro lis 02, 2005 20:25

Ale Wojtus jest kawal kota :1luvu:

Prosze wymiziac mruczadlo i powiedziec mu, ze ta ciocia, co go wirtualnie adoptowala to zadnego kota nie miala dluzej niz trzy miesiace

Wszystkie znalazly domy: Chryzantema, Daphne, Freya, Cejlonka...
Teraz kolej na Wojtusia i Mele :mrgreen:

» Śro lis 02, 2005 20:26

kociątkowe porządki zrobiłem na netadopcie - jest aktualniej!:):)

Beliowen - :king:

http://prv.miau.pl/netadopt/index.php

» Śro lis 02, 2005 21:11

Chiara pisze:Nie wiem czy zostało odnotowane gdzieś w wątku, że Thelma ma futerko jak aksamit. Cudowne aż trudno się oderwać od głaskania koteczki.

No i powtórka z Kluski jest rzeczywiście

aksamit przy niej to papier scierny :twisted:

ona jest atlasowa :mrgreen:

» Śro lis 02, 2005 21:56

Jutro atłasowo-aksamitna Panienka będzie u weterynarza, który sprawdzi co się w brzuszku dzieje

» Czw lis 03, 2005 17:04

A Wojtuś jest chory biedaczek...
Dziś widzi się z wetem, bo kasła i ma jakąś wydzielinkę z noska... Biedulinek. Nie przeszkadza mu to na szczęście w toczeniu intensywnych walk z Euzebio, no ale choreńki...

Mamy też poważne obawy, że pęcherz przeziębił sobie Flipek. Dziś ledwo wymusił z siebie kilka kropelek. Odwiedzi go również Pan wet. Trzymajcie kciuki za chłopaków :!:

Pewnie gdyby łobuzy więcej wylegiwały się tak jak Flap, na wieeeeelkim polarowym kocyku podarowanym przez Ciocię CzarnąR (DZIĘKI za odwiedziny i kocyszcze :1luvu:

), zamiast zamiatać tyłkami parapety, byłyby zdrowsze. Ale kocyk to przebój i mimo jego wielkości trzeba sobie miejsce na nim wywalczyć. :lol:

Do niedawna leżał na wersalce, ale teraz wyściela podłogę koło grzejniczka od Cioci Ady. Kociaki wyścigują się, by zająć miejsce bliżej żeberek grzejnikowych.

Zreszta, Ciocia CzarnaR niedawno znowu odwiedziła maluchy i zachwycone łobuzy, tarzając się po polarku, dopytują, kiedy znowu wpadnie. Szczególnie Teanka chciałaby pobawić się włosami... :twisted:

A za chwilkę dam parę fotek nowych...

» Czw lis 03, 2005 17:20

A teraz obiecane zdjęcia.

Flap wyleguje się rozkosznie na polarku od Cioci CzarnejR, w pobliżu koszyka pełnego zabawek:):) Bardzo był rad, że się nim interesuję i za chwilkę wymusił kilkanaście minut zabawy :lol:

A tu grzejemy dupki (i nie tylko) przy grzejniczku od Cioci Ady (za Flapkiem oczywiście Teanka)

O i tu też tych dwoje w ciepłych bliskościach grzejnika...

:)

Pan Flipek też chętnie czerpie ciepełko u źródła. Tu ma bardzo biednutki nosek, na szczęście dziś wygląda to już dużo lepiej (minęły 4 dni), za to coś z siuraniem nie tak...

A tu Flip z kim? No z kim? Z Teanką! :lol:

Ona nie zamierza odpuszczać, albo jeden albo drugi braciszek nie może się od jej towarzystwa opędzić... :lol:

za chwilkę następna porcyjka :twisted:

» Czw lis 03, 2005 18:11

A oto mrumruń Euzebiusz w świetle słońca grzejący się rozkosznie...

Jej ekscelencja Jeżynka na polarku, który jak pisałem okazał się być hitem kocim!:):)

Czy ktoś ma troszkę barszczu? Czemu ta Wigilia tak daleko! :twisted:

Oliwka została wypuszczona klatki. Ryśka podjęła decyzję, której ja się osobiście obawiałem, ale jak zwykle okazało się, że Ryśka koty po prostu "czuje"! Oliwka nadal jest płochliwa. Ale to już nie ta panika. A wczoraj udało nam się ją obfotografować i głaskać bez przeszkód. Mam wrażenie, że Ola chciałaby do człowieka, ale strach ją jeszcze trzyma. Do klatki nie wróci. Za dużo już tego było, ostatnio źle to znosiła, patrząc na bawiące się maluchy... A oto fotki na wolności!:):)

Co prawda dostałam od Cioci Ady kaczuszkę, ale drób jest nieco gumowaty, więc wolę suche... :lol: