Witaj Mamo i reszto rodzeństwa!
To ja, Tola (kiedyś mówili na mnie Pipi). Chciałam zapytać, co u Was słychać?
Ja jestem z dnia na dzień coraz odważniejsza, a moi Ludzie są coraz bardziej oswojeni. Chyba czas już zacząć ich wychowywać

. Jeszcze czasem udaję, że się ich boję i np chowam na moment za róg, ale to po to, aby sobie niewiadomo czego nie wyobrażali

. Ludzie mówią, że szaleję po domu, ale przecież ja tylko chwilkę

, a jak śpię albo jem, to jestem bardzo grzeczna.
Mam całkiem fajne zabawki: oprócz mojej ukochanej myszy, z którą przyjechałam, mam też piłeczki, a ostatnio upolowałam całkiem niezłego orzeszka lasowego, który strasznie fajnie ucieka po całym domu.
Muszę się Wam również pochwalić: udało mi się tak schować piłeczkę, że Ludzie przez cały dzień szukali i nie znaleźli, więc następnego dnia, jak tylko wyszli, to ją w końcu wyciągnęłam

. Ale jak będę chciała, to znowu ją schowam.
A poza tym, bardzo lubię wspinać się na wszystko, o co tylko da się zaczepić pazurki, nie straszne mi nawet podciąganie się za jedną łapkę albo pokonywanie przewieszki. I tylko nie podoba mi się, że nie pozwalają się bawić (z) kwiatkami

. Ale nie martwcie się o mnie - dam sobie radę (z Ludźmi)
APEL do reszty świata:
Czy ktoś zaopiekuje się moją Mamą i rodzeństwem?
Też im się należą własne domki (do rozrabiania

)