» Pt paź 28, 2005 10:59
Saskia - mogłaś mnie ostrzec, że to diabeł wcielony:)
Inar odkryła wczoraj rano nową zabawę: z podłogi da sie wskoczyc na listwę w nogach biurka, stamtąd na krzesło, można wejść po jego oparciu (miękkim, buuuuuu) na górę, wskoczyć na stół, obiec monitor i stamtąd już prosta droga na parapet ze STORCZYKAMI. Można więc usiąść na malutkich doriteanopsisach i oglądać świat za oknem...
Druga zabawa to przebieganie po terrarium z patyczakami i straszykami - na górze jest miekka siatka, fajnie sie ugina, poza tym jakie fajne zapachy! No i czasem któryś owad wystawi odnóże przez siatkę, to można sobie poobgryzać trochę...
Trzecia zabawa - koniecznie trzeba wyjśc na klatkę schodową i zobaczyć gdzie ci ludzie znikają. szkoda tylko, że jest krata z założoną siatką, bo możnaby aż do windy dojść... Ale może uda się znaleźć przejście?
Czwarta zabaw - noc. Migotka śpi, Bomba śpi. Próbowałam je obudzić, ale to nic nie da. Pana też nic nie ruszy, to już sprawdzałam. Ale jak ugryzę Długowłosą w rękę, to przecież się obudzi, nie? A potem mogę ją jeszcze pozachęcać do zabaw waląc ja pazurkami w nos i oczy...
Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
