annskr pisze::D
U mnie maluchy dogadywały się po kilku godzinach

Tak ale Sójka jest wyjątkowa to prawdziwa Dama, choć łobuzuje jak.... tabun koni, ona zdaje się będzie kotem jednego człowieka, tłoku nie lubi.
Tonisiu nafukałam ale ona też nafukała i warczała na mnie jak chciałam podejść do miseczki (wstrętna duża Sójka).
Zosia mówi,że ja jestem połowa Sójek a one przecież tylko tydzień starsze.
Urosnę jeszcze prawda?
I jeszcze biłam się z Florką o posłanko - chciała mi zająć..
w końcu spałyśmy we dwie.
Musiałam też pilnować Sójki,żeby nie zjadła ogonka, który został z myszki (robota tego Sójka).
Myślałam,ze się że mną pobawi pomponem, ale nie..
Dużo dzisiaj biegałam z Sójeczkiem to mój nowy idol!

nawet potrafi wylewać kawę na ściany
A teraz właśnie kończę toaletę i się kładę spać, muszę zbierać siły na jutrzejsze zabawy z Sójkiem
Salome
