Dlaczego pseudohodowle są złe? :-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 21, 2005 21:20

jopop pisze:kategoryzacją ludzi na "dobrych" i "złych" się nie zajmę. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że ktoś, kto chce mieć koniecznie małego szarego pseudopersa nie zapewni mu dobrej opieki.

Przekrecasz. Zrobi zle innym kotom. Niekoniecznie temu konkretnemu.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88088
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt paź 21, 2005 21:21

jopop pisze:no nie wiem, bo ja kocie sieroty już 4 przygarnęłam, a ludzkiej żadnej...

ja tez :lol: ale to nie znaczy, ze ludzkie sieroty sa mi obojetne
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88088
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt paź 21, 2005 21:22

zuza, nie przekręcam, to była odpowiedź nie na Twój post, a na post nezumi...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 21, 2005 21:22

To o tych co sie nie nadaja to o dresach bylo, bo nie wiem czy nie wyszlo bez cytowania inaczej... :roll:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88088
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt paź 21, 2005 21:24

jopop pisze:zuza, nie przekręcam, to była odpowiedź nie na Twój post, a na post nezumi...

A to sorki. Z cytowaniem jest bezpieczniej jak widze...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88088
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt paź 21, 2005 21:25

jopop pisze:
Ale nie zgodzę się z twierdzeniem, że koty pseudorasowe zabierają domy biednym potrzebującym. Moze czasami tak, ale generalnie jest bardzo dużo ludzi, chcących mieć koniecznie takiego a nie innego ziwerzaka. Na psach przychodzi mi do głowy łatwiej przykład:

czy myslicie, że taki drechol kupi sobie psa rodowodowego? (raczej nie, choc oczywiście pewnie zdarzają się wyjatki). A czy weźmie biednego kundelka ze schroniska? toż by go koledzy wyśmiali... Pójdzie wiec na bazar i kupi sobie za 30 PLN "pitbulla", "amstaffa" albo innego pseudorasowego psa popularnego we własnym środowisku.


jopop pisze: To rozumiem, że nie powinnam takiego "drechola" potępiać? Ani tych, którzy dostarczają mu "towar"?

jopop pisze: Jeśli uważnie przeczytaliście tamten mój post (ten dłuuugi) - podzieliłam ludzi na wiele kategorii (w zasadzie nie znoszę tego, ale trudno, tak było łatwiej napisać).

Niestety - jest w Polsce cała masa ludzi z ostatniej ze wspomnianych przeze mnie kategorii - pies ma wyglądać jak rasowy i ma mieć obcięte uszy i ogon jeśli tego "wymaga" rasa...

Smutne, ale prawdziwe - oni nie wezmą zwierzaków niewyglądających na rasowe...


Tak. I dlatego, że to jest smutne (dla nas smutne, a dla zwierząt tragiczne) należy tępić pseudohodowle i potępiać nabywców pseudorasowców.
Sama sobie zaprzeczasz. Ponadto widzę, że do jednego wora pakujesz litościwe babcie wykupujące za ostatnie grosze cierpiące istoty i dresiarzy poszukujących pseudo-rasowców. No i dla Ciebie opiekun i hodowca to to samo. A chyba to nie tak.
Ja się cieszę, że w Polsce jest także masa ludzi odpowiedzialnych i dostrzegających zagrożenia wynikające z bezmyślności. Martwi mnie tylko, że troche ich za mało.
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Pt paź 21, 2005 21:32

jopop 8O
A czy ja pisalam o przygarnianiu???
Ja pisalam o kupowaniu za gruba kase od pseudohodowcow od siedmiu boleci ktorzy nie wiedza, co znaczy opieka nad zwierzeciem i kieruja sie wylacznie wlasnym skretynialym widzimisie, bo tak niestety jest :[
Sytuacje zrozumiem tylko w momencie kiedy czlowiek jest niedoinformowany albo w ostatecznosci wyciagnie tym sposobem cierpiace zwierze z tragicznych warunkow, chociaz i tu jest kilka nauk jak nalezy postepowac, diametralnie roznych..,natomiast postepowanie z premedytacja wszelkiej masci "milosnikow rasy" ktorzy chca bo ladne a nie stac ich na rodowod mnie wnerwia i bede je potepiac do konca swiata i jeden dzien dluzej czy ci sie to podoba czy nie :evil:

Rozumiem ludzkie marzenia i dlatego jak ktos chce ruda kotke nie klne i nie wrzeszcze probujac uswiadomic mu jaki jest okropny ze ma takie wymagania.
Kazdy z nas mial kiedys marzenia wzgledem tego jaki ma byc jego kot i do spelnienia tego marzenia dazyl.
Na dwa rozne sposoby, kupujac kota rodowodowego albo przygarniajac potrzebujaca kocia biede, ktora by mu pasowala kolorystycznie, charakterologicznie czy inaczej...
Chociaz widzac cierpienie setek czarnych burych i laciatych pogardzanych kotow, tez mnie zal w sercu sciska. Sama w swoim zyciu mialam tylko dachowce, ale umiem zrozumiec zgorzknienie hodowcow i ludzi z forum, ktorzy maja n kociat w "niechodliwych" kolorach do adopcji i nikt ich nie chce "bo niebieski, bo trikolor, bo wlochaty, bo tamto" .

Nie rozumiemy sie widac :evil:
Ostatnio edytowano Pt paź 21, 2005 22:05 przez nezumi, łącznie edytowano 4 razy

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Pt paź 21, 2005 21:34

Miga. Ataki personalne chyba nie są na miejscu, jeśli uwaga o niedostatku ludzi odpowiedzialnych i dostrzegających zagrożenia wynikające z bezmyślności była skierowana do mnie.

I nie zaprzeczam sama sobie. Wystarczy przeczyatć uważnie co napisałam.

Są ludzie, którzy rzeczywiście - jeśli nie zaoferuje się im rasowego lub pseudorasowego zwierzaka - wezmą innego, np. ze schroniska. I gdyby świat składał się wyłącznie z takich ludzi (oraz miłośników zweirząt rodowodowych) to Wasz punkt widzenia byłby jedyny słuszny.

Ale nie składa się. I dlatego JA nie potępię ludzi chcących mieć zwierzaka konkretnej "rasy", ale nie rodowodowego.

A gdzie wrzucam do jednego wora babcię z drechem to nie wiem.

A co do hodowcy i opiekuna - wyjaśniłam to w pierwszym swoim poście: użyłam słowa hodowca ZBIORCZO na wszystkie osoby rozmnażające swoje zwierzaki.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 21, 2005 21:37

jopop pisze:Są ludzie, którzy rzeczywiście - jeśli nie zaoferuje się im rasowego lub pseudorasowego zwierzaka - wezmą innego, np. ze schroniska. I gdyby świat składał się wyłącznie z takich ludzi (oraz miłośników zweirząt rodowodowych) to Wasz punkt widzenia byłby jedyny słuszny.

Ale nie składa się. I dlatego JA nie potępię ludzi chcących mieć zwierzaka konkretnej "rasy", ale nie rodowodowego.

Ale dlaczego nie? Skoro to napedza nieszczescie zwierzat? Nie wezma innego? OK. Trudno. To niech nie maja wcale.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88088
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt paź 21, 2005 21:39

Zeby nie bylo za slodko. Nigdy nie potepie kogos, kto kupil zwierzaka, bo mu sie go zrobilo szkoda. Bo choc zdawal sobie sprawe z tego, ze to dla kotow jako takich zle, to jednak dla tego konkretnego to bylo zycie. Takiego Czlowieka nie potepie nigdy.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88088
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt paź 21, 2005 21:40

jopop pisze:I dlatego JA nie potępię ludzi chcących mieć zwierzaka konkretnej "rasy", ale nie rodowodowego.


Och, jakie mocne słowa. Tu nie chodzi o „potępienie”, tu chodzi po prostu o brak miejsca na jakikolwiek inny punkt widzenia na kwestię rozmnażania zwierząt. Dlaczego? Bo cenę za ten odmienny punkt widzenia zapłacą zwierzęta...
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 21, 2005 21:42

nezumi - przepraszam, ale ja tez nie pisałam o przygarnianiu, tylko o kupowaniu "pseudorasowego". Tylko wydaje mi się, że większość tych zwierzat jest sprzedawana dość tanio, przynajmniej te, które znam były tanie...

zrozumcie mnie: ja nie chcę nigo ko przekonywać, że rozmnażanie zwierząt nierodowodowych jest cudowne i wspaniałe.

ja tylko próbuję złagodzić ataki na tych, co chcą tanio kupić "persa" czy cokolwiek innego. Bo chcą persa i już. Ludzie są ludźmi i mają (jak to ujęłaś Nezumi) zachcianki. Ja np. chciałam tri... (choć mam w domu też buraska i marmurka) czy przez to jestem gorsza od tych, co przygarniają czarne?

a inni chą "persa" - a że trudno takiego wymarzonego dostać gratis- to kupują, możliwie tanio.

Ludzie są ludźmi, nie ideałami.

Choć oczywiście byłoby pięknie, gdybyśmy wszyscy kochali jednakowo persy i bure dachowce...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 21, 2005 21:44

jopop pisze:nezumi - przepraszam, ale ja tez nie pisałam o przygarnianiu, tylko o kupowaniu "pseudorasowego". Tylko wydaje mi się, że większość tych zwierzat jest sprzedawana dość tanio, przynajmniej te, które znam były tanie...

zrozumcie mnie: ja nie chcę nigo ko przekonywać, że rozmnażanie zwierząt nierodowodowych jest cudowne i wspaniałe.


Blad jopop.
To wlasnie probujesz nam WMOWIC od samego poczatku swojej bezsensownej dyskusji.

Nie potepiajac ich postepowania momentalnie ich popierasz a popierajac proceder nakrecasz interes.
Nie bezposrednio ale lejesz miod na serca co bezmyslniejszych jednostek.
Ostatnio edytowano Pt paź 21, 2005 22:18 przez nezumi, łącznie edytowano 1 raz

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Pt paź 21, 2005 21:46

zuza - przykro mi, że różnimy się w opinii, ale moim zdaniem ludzie, którzy chcą szarego "persa" i już i to mozliwie tanio, a są w stanie zapewnić mu dobrą opiekę i miłość - mają do tego prawo.

i nie można powiedzieć: tanio to możecie mieć albo dachowca albo nic.

to oczywiście moja opinia tylko.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 21, 2005 21:48

zuza pisze:
NIestety - dopoki rzeczywistosc jest tak beznadziejna jak jest - w tej sprawie moge byc jedynie betonem... :roll:


Autocytat najwyzsza fora cytatu :wink:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88088
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 93 gości