Problem z postem - wklejam tutaj

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 18, 2005 14:53 Problem z postem - wklejam tutaj

Mam problem z wklejeniem tego postu w dziale Koci łapci, piszę więc tutaj. Moderatorów proszę o przesienie. Dotyczyczy wątku "Poszukuję" i "Transporter..."

Nie rozumiem ataku, dosłownie ataku bo inaczej tego określić nie można, na osobę Syrenkę71, która to zapytała tylko czy ma ktoś odstąpić transporter. Nie wtajemniczonym wyjaśnię krótko - została od razu zbombardowana złośliwościami na temat niskich cen z Allegro i tekstami w stylu, jeśli nie masz DUŻO pieniędzy, nie myśl o kocie.
Żałosny stek bzdur.

Kot jest tylko kotem, choruje owszem, jak każde inne stworzenie, ale bez przesady - nie co tydzień. Sterylka jest kosztowna, ale przecież robi się ją RAZ w życiu kota. Żarcie? No bez przesady, nie musimy karmić wyłącznie tymi z najwyższej półki, poza tym kot to nie 40 kg pies, nie zje dziennnie 2 kg mięsa. Żwir? Można przeżyć bez niego, czysta kuweta nie śmierdzi i jest bardziej higieniczna. Ja sama kupuję tani żwirek w sklepie sieciowym (5zł za 5kg) i nie zauważyłam, żeby on czymś różnił się od super drogich, które używałam wcześniej. Zatem bez przesady, uważam - i w tej mierze nikt mnie nie przekona, a doświadczenie mam wielo- wielo letnie. Kot jest dużo mniej kłopotliwy i o wiele tańszy w utrzymaniu od psa.

A co do samej klatki czy transporterki, bo tego właściwie temat dotyczył.
Jeśli ktoś nie zamierza korzystać z tego często, (bo np. ja nie zamierzam, podejrzewam, że użytkownik Syrenka71 też nie), nie widzę powodu żeby wydawać 100 zł na kawałek plastiku. Czasem owszem wyjazd, weterynarz, albo coś podobnego, ale przecież nie codziennie.
Na Allegro można rzeczywiście kupić tanio i chwała im za to - to ciekawe, że ktoś kto ma stary, używany transporter, z którego już nie korzysta, chce go sprzedać po cenie za którą kupił, lub uważa że tyle jest wart.
Ja zamieściłam podobne ogłoszenie, potem podpisał się ktoś inny, również zainteresowany. Zaproponowałam moderatorom, aby wątek był przyklejony (nie mój pomysł, ściągnęłam z Persji), bo okazuje się, że zainteresowanych jest dużo. Niestety, nie przeszło, bo temat nie koci i oczywiście mój problem.

Dziwi mnie, naprawdę mnie dziwi, że miłośnicy kotów potrafią być aż tak nieżyczliwi w stosunku do innych. Poza tym na takiej stronie jak ta spodziewałam się raczej innego podejścia do problemów właścicielów kotów. Chyba się myliłam, cóż.

Pati

Pattison

 
Posty: 22
Od: Śro sie 24, 2005 10:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2005 15:02

nie ma co generalizowac, zdarzaja sie mile wypowiedzi, niektore spostrzezenia sa naprawde cenne-czasem z nich korzystam, ale sporo osob wprost nie moze sie powstrzymac od napastliwych wypowiedzi czy daleko idacych wlasnych wywodow w zupelnie niewinnych tematach - koncu forma forum, ze swoimi zaletami ale i wadami sprzyja bardzo roznym zachowaniom. Ale temat bardzo ciekawy.
Gość
 

Post » Wto paź 18, 2005 15:03

nie ma co generalizowac, zdarzaja sie mile wypowiedzi, niektore spostrzezenia sa naprawde cenne-czasem z nich korzystam, ale sporo osob wprost nie moze sie powstrzymac od napastliwych wypowiedzi czy daleko idacych wlasnych wywodow w zupelnie niewinnych tematach - w koncu forma forum, ze swoimi zaletami ale i wadami sprzyja bardzo roznym zachowaniom. Temat bardzo ciekawy.
Gość
 

Post » Wto paź 18, 2005 15:47

Pati jesli o tym transporterku to o mnie ze uzywany sprzedaja za cene nowego to powiem ci ze grubo sie mylisz...
ja go chcialam sprzedac (i sprzedalam) za 80 zl a kupilam za 125... wiec jesli uwazasz zt to jest przesada to twoj problem, nikt ci nie kaza kupowac z 2 reki...
poza tym transpotrery maja rozny stopien wypasnosci... moj mimo ze maly ma otwarcie u gory - a to kosztuje...

a wracajac do aspektu Syrenki...
jesli nie stac ja na 30!! zl (nie 100 zl - przeciez nie kazdy musi miec fullwypasny transporter...) na nowy transporter na allegro to sorry ale nie bedzie jej stac na utrzymanie kota... taka prawda...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto paź 18, 2005 15:52

Pattison
też myślałam, że kot niewiele kosztuje do momentu aż nie zaczęly chorwać. Wystarczy że kot zachoruje i już masz wizyty u weta, specjalne karmy, badania laboratoryjne, transport do weta itd... robi się z tego czasem kilkaset złotych w miesiącu.
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Wto paź 18, 2005 15:52 Transporter

Krótkie sprostowanie, bo chyba się należy

Moje stwierdzenie absolutnie nie miało dotyczyć Ciebie, cena, jak wspomniałam dla mnie za wysoka, ot i wsio, zresztą pisałam na PW by właśnie nie posiać takich domysłów.
To co napisałam dotyczyło Syrenki71, bo wpieniło mnie ostro podejście innych forumowiczów.

P.
Patison
 

Post » Wto paź 18, 2005 15:56 Wydatki

Catrina pisze:Pattison
też myślałam, że kot niewiele kosztuje do momentu aż nie zaczęly chorwać. Wystarczy że kot zachoruje i już masz wizyty u weta, specjalne karmy, badania laboratoryjne, transport do weta itd... robi się z tego czasem kilkaset złotych w miesiącu.


Wiem, ale przyznaj to nie usprawiedliwia takie traktowania innych. Poza tym w moim domu wiele lat mieszkał wilczur - alergik, wiem ile można się wypłacić na weterynarzy i transporty (50 kg nie zaniesiesz na rękach) i wiem, że super karma nie zawsze jest super.

Pati

Pattison

 
Posty: 22
Od: Śro sie 24, 2005 10:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2005 15:59

tak tak.. tylko tutaj chodzi chyba o samo podejście do uzytkowniczki i to w jak nieprzyjemny sposób została potraktowana... czy sie myle?
Gość
 

Post » Wto paź 18, 2005 16:07

Wszelkie napastliwe posty, zdarzaja się niestety na róznych forach, też mnie wkurzają i bardzo się wstydze za ludzi, którzy je piszą. Nie ma dla mnie usprawiedliwienia dla tych uzytkowników, że tracą cierpliwość itp... niech lepiej wcale nie piszą, ja przynajmniej staram się tak robić. Można przecież bez napastliwego tonu wyjasnić, jakie są koszty utrzymania kota, ze trzeba się liczyć z jego chorobą, szczepieniami, kastracją ...
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 18, 2005 16:08

wlasnie, tez tak odbieram intencje posta, a tu prosze, modelowa reakcja. Uderz w stół... Szybko powinni zdjac teg posta :lol:
tez gosc
 

Post » Wto paź 18, 2005 16:10

Tutaj chodzi chyba o dwie kwestie.
Rozróznienie pomiędzy mogę a chcę.

Ja chcę nabyć transporter. Stać mnie na taki super lux ze sklepu, ale takiego nie potrzebuję (z powodów o których pisałam wcześniej). Mieszkam w centrum miasta, 4 kliniki weterynaryjne mam pod nosem, jak będzie trzeba kota na rękach doniosę (jak będzie trzeba to chyba oczywiste). Podejrzałam na Persji - ktoś oddawał nieużywany transporter za jakieś grosze (no coś pewnie ok. 30 - 40 zł). Ktoś inny podpowiedział mi, żeby ogłosić się tutaj - bo podobno fajna stronka i ludzi więcej. Napisałam i ... czekam cierpliwie. Potem dołączyła się jeszcze jedna osoba.
Zapytałam o możliwość przyklejenia postu (tak jest na Persji), okazało się to niemożliwe. Po drodze wpadałm na post Syrenki71 i dołączyłam go do wątku. O chyba o to chodzi. Z grubsza. P.

Pattison

 
Posty: 22
Od: Śro sie 24, 2005 10:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2005 16:16

Pattis, to jest jak najbardziej oczywiste, zrozumiale i nie ma w tym niczego nagannego, ale od wypowiedzi fundamentalistow nie ma ucieczki. I jeszcze jedno, nie sami zamozni sa opiekunami kotow - cale szczescie.
Gość
 

Post » Wto paź 18, 2005 16:32 Re: Transporter

Patison pisze:Krótkie sprostowanie, bo chyba się należy

Moje stwierdzenie absolutnie nie miało dotyczyć Ciebie, cena, jak wspomniałam dla mnie za wysoka, ot i wsio, zresztą pisałam na PW by właśnie nie posiać takich domysłów.
To co napisałam dotyczyło Syrenki71, bo wpieniło mnie ostro podejście innych forumowiczów.

P.


ok... to przepraszam...
swoja droga masz troche racji...
jesli chodzi o napastliwy ton wypowiedzi... ale prawda jest taka ze jesli nie stac kogos na transporter za 30 zl (z tego co zrozumialam syrenka chyba nie wiedziala ze na allegro sa takie tanie) to nie bedzie go napewno stac na utrzymanie kota... taka prawda...
jak Kropka byla chora to za leczenie zaplacilismy 1000-1500zl za miesiac!!!!!!!!
to baaaardzo duzo. bogu dzieki moi rodzice zarabiaja duzo i bylo ich stac na to...
ale koty moga byc naprawde drogie...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto paź 18, 2005 16:37

MOGĄ, ALE NIE MUSZĄ

zMIENIAM CHWILOWO TEMAT, BO TEZ NIE WIEM GDZIE TO WKLEIC, A TO TAKIE CUDNE... :roll:

Gówinko, domowy kot o szczególnym imieniu



Gówinko - tak podobno nazywa się ten łaciaty kocur. Czym sobie zasłużył na tak piękne imię? Podobno jego człowiek był jeszcze mały, kiedy go dostał, i takie imię wydało mu się bardzo ładne i takie szczególne - żaden kot nie miał takiego imienia.

No cóż, chyba faktycznie żaden inny kot tak się nie nazywa, ale czy to imię może wydać się ładne? De gustibus...

Gówinko często bawi się z Ancią, czarnym i o dwa lata młodszym od siebie kocurem (sam trafił do swoich ludzi w 2000 roku).

W przeciwieństwie do niego jest kotem domowym, choć upodobał sobie życie na podwórku - tam buszuje najczęściej (Ancia - podwórkowy - za to chętnie przychodzi do domu). Lubi jednak, gdy drapie się go za uchem oraz nosi tak, jak małe dziecko - z głową na ramieniu.

Gówinko nauczył Ancię polować na myszy i był jakby jego starszym bratem - bronił go przed innymi kotami. Mimo to Ancia cały czas szuka zaczepki...

Kiedy już trafi z podwórka do domu, Gówinko lubi wygrzewać się na piecu, tak jak znany kot Bonifacy i jego siostrzeniec Filemon.

Za suchymi karmami nie przepada, woli domowe mięsko. Trudno się zresztą dziwić.
Gość
 

Post » Wto paź 18, 2005 16:54

bogu dzieki moi rodzice zarabiaja duzo i bylo ich stac na to...


tez podziekuje od siebie :?
Gość
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości