kocie niemowlę - wymiotowało - już się nie martwię :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 18, 2005 9:55 kocie niemowlę - wymiotowało - już się nie martwię :)

Od 7:30 rano mam kocie niemowlę, nigdy dotąd nie zajmowałam się tak malutkim kotem, miałam 5 tygodniowe kiedyś ale to ma między 3 a 4 tyg.
Jakiś dureń zgarnął malucha z ulicy nie szukając nawet jego mamy potem skontaktował się z nami, że ma malucha, którego nikomu nie udało się wcisnąć więc jak go nie weźmieny to wiezie do schroniska :evil:
Koteczka wzieła do siebie Margo lecz ponieważ jej nie ma do 22:00 czasem a mały nie może zostać sam więc ja zabrałam, Margo kupiła mu mleko dla kociąt, mały je ze smoczka (trzeba mu ten smoczek naciskać bo nawet ssać dobrze go nie potrafi). No wlaśnie i tu moje pytanie - po ostatnim jedzeniu mały trochę pomiaukiwał i wymiotował mlekiem (a może ulało mu się?) czy kocim niemowlętom ulewa się jak dzieciom??
Wiem, że było sporo wątkuw nt opieki nad maluchami ale nie bardzo mam czas na przeszukiwania (z jednej strony niemowle kocie z drugiej moje dziecko wymagające ciągłej uwagi) czy możecie napisać mi najważniejsze rzeczy?
martwić się ulewaniem? jak masować brzuszek? do ogonka czy od ogonka do góry? czy takiego malucha trzeba non stop dogrzewać czy niekoniecznie? strasznie się boję by czegoś nie zaniedbać :(
aa malch miał po jedzeniu czkawkę chyba przez chwilę ale to chyba u takich niemowlaków to normalne?
Ostatnio edytowano Śro paź 19, 2005 16:15 przez miki, łącznie edytowano 1 raz
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto paź 18, 2005 10:06

u mnie zadnym maluchom sie nie ulewalo
a jesli przed tym dziwnie piszczal, to raczej byly wymioty
czkawka sie zdarza

dogrzewac non-stop, jesli masz poduszke elektryczna to na 1 lub 2, ale na poduszke poloz jeszcze cos koniecznie (u mnie byly 2 warstwy)

jedzonko tez podawac cieple

masowac takim okraglym ruchem od brzuszka do odbytu, najlepiej czyms lekko wilgotnym i cieplym
i miej pod reka sporo chusteczek higienicznych, bo takie maluchy duuuzo sioooosiaja

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto paź 18, 2005 10:10

no i znowu troszkę wymiotował i popłakuje
właśnie sprawdził się mój czarny scenariusz ryczy mi dziecko i płacze mi kot :( i latam od jednego do drugiego i martwię się kociakiem :(
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto paź 18, 2005 10:27

Miki - jesli kociak ma 3-4 tygodnie to sprawdz czy nie potrafi jesc juz stalych pokarmow - bo mozliwe ze juz umie.
Naloz mu na plaski spodeczek troszke karmy z puszki - najlepiej dla kociat oczywiscie. Mozesz tez nalozyc troszke podgotowanego i zmielonego (drobno pokrojonego) miesa.
Mozesz tez dodac do tego troszke mleczka zeby bardziej ciapiaste bylo.
Kociak nie powinien wymiotowac - ale moglo sie to wziac z nalykanie sie powietrza przy nieumiejetnym ssaniu smoczka.
Lub ze zbyt szybkiego jedzenia i zbytniego napelnienia zoladka, szczegolnie jesli kociak byl wyglodzony.

Blue

 
Posty: 23928
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto paź 18, 2005 10:32

Trzeba zrobic badanie w celu wykluczenia achalazji przelyku - skontaktuj sie na PW z Ariel, ktora ma Baczka z ta przypadloscia.
Podpowie Ci, na co zwrocic uwage (ja tego u kota nigdy nie widzialam).
Mam nadzieje, ze to nie to, ze moze kociak jest zwyczajnie wyglodzony i stad wymiotuje - ale te opcje tez warto sprawdzic.

BTW i OT - jak Piotrus wyrosl :love:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto paź 18, 2005 10:43

kurcze już parę razy wymiotował, popłakuje, raz całkiem sporo wymiotował :( trzymam go na brzuchu to przytula się i mruczy ale coś niewyraźny jest generalnie :(
tak się martwię, właśnie teściowa przyszła na dwie godziny i zabrała małego na spacer więc mogę czas poświęcić kociakowi, zaraz zejdę po karmę dla małych kotów, mielonego już nie mam (wczoraj zrobiłam kotlety) tak się martwię tymi wymiotami :(
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto paź 18, 2005 10:51

Miki - zeby on jakis chory nie byl...
Izolujesz go od swoich kotow?
Bo pojedyncze wymioty moga sie zdarzyc zawsze i nie sa za bardzo niepokojace - zwykle wynikaja ze zbyt lapczywego przejedzenia lub reakcji na nowy pokarm.
Ale takie nawracajace z jednoczesnym zlym samopoczuciem...
Gdyby to bylo cos wrodzonego - to mysle ze kociak by z takimi wymiotami do teraz na wolnosi nie przezyl - musialo go cos teraz dopasc..
Ale mozesz sprawdzic teorie Beliowen - nakarmic kociaka trzymajac go pionowo i potem przez kilkanascie minut ponosic w tej pozycji.
jesli po nakarmieniu takie zabiegi spowoduja brak wymiotow - to faktycznie przyczyna moze lezec w jakiejs wadzie wrodzonej przelyku lub zwieracza zoladka.

Blue

 
Posty: 23928
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto paź 18, 2005 10:55

ja nie mam jak izolować swoich kotów, one zresztą źle malca przyjeły :( pchła uciekła, koleś łapą parę razy próbował trzepnąć ale też odszedł w końcu
najbardziej mnie martwi, że nie mogę poświęcić kociakowi bardzo dużo czasu, gdyby dziecko mi w ciągu dnia spało... ale Pitoo nie śpi prawie a marudzi okrutnie teraz
nie wiem ile taki kociak powinien spać? bo on dużo śpi ale myślę, że w tym wieku to norma?? nie wygląda na generalnie chorego, oczka czyste, nosek czysty, dość chłodny, własciwie tylko ten brzuszek go bardzo męczy, nie kicha
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto paź 18, 2005 11:01

a mozesz mu zmierzyc temperature? bo moze on wychlodzony kurcze jest

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto paź 18, 2005 11:04

Spac w tym wieku to kociak moze naprawde duzo - wazne jak sie zachowuje w okresach czuwania - czy jest zaciekawiony, czy sie bawi tudziez bacznie obserwuje (bo wiadomo ze w nowym domu niekoniecznie musi sie od razu bawic) co sie wokol niego dzieje.

Blue

 
Posty: 23928
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto paź 18, 2005 11:21

karmy dla kociąt nie chce wcale, mleka też nie a jak się go podnosi to płacze, normalnie mleka nawe strzykawką nie chce, zaciska pyszczek albo chce uciekać a nie jadł już ponad godzinę a w tym czasie parę razy wymiotował
mięso mielone kupiłam cielęce ale skoro karmy dla kotów nie chce i widać, ze nie bardzo potrafi jeść (odrobinę mu dałam do pyszczka ale na siłę i nie podjął tematu) to nawet mu nie daję
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto paź 18, 2005 11:29

Miki - nie sa to ladne objawy ktore opisujesz...
Sprobuj pomacac brzuszek kociaka bez podnoszenia go - jesli jest bolesny - to nieladnie :(
I kilkakrotne wymioty mimo niejedzenia to juz na cos powazniejszego wskazuja...

Blue

 
Posty: 23928
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto paź 18, 2005 11:32

Kociak moze tez szybciutko sie odwodnic jesli nie bedzie jadl i wymiotowal...
Trzeba by mu plyny podac.
Sluchaj - a w jakiej pozycji on spi?
Nie przypadkiem w takiej podkurczonej, na mostku?

Blue

 
Posty: 23928
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto paź 18, 2005 11:38

Obrazek


Obrazek

na kolanach mruczy a jak nie ma dziecka to cały czas go teraz trzymam, jeszcze za chwilę postaram się nakarmić

zdjęcia niezbyt ostre bo nie chciałam z lampą robić
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto paź 18, 2005 11:56

myslicie o p.....?

ja bym go nawodnila i zamiast mlekiem karmila convalescensem RC takim o konsystencji mleka, czesto ale po kropelce. I temperature mu zmierz....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 207 gości