5 szkrabów wyrwanych spod igly-WSZYSTKIE MAJĄ DOMKI :-))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 11, 2005 23:09

Anonymous pisze:justyna a jakie sąinne objawy?

zaczęło się od białaska. Najpierw trzymał prawą przednią łapkę podkuloną, nie obciążał jej, potem ona wróciła do normy a tylne łapki zaczęły niedomagać. Poza tym niechęć do zabawy, przyjmowanie posiłków też z problemami, sen, sen, sen...kociak niechętnie chodził, wyraźnie go bolało. No i temperatura prawie 39. U drugiego kociaka podobnie, tylko tyle że od razu zaatakowane są tylne łapki.
Wydawało mi się dziś wieczorem, że i z trzecim coś się zaczyna dziać i dlatego zaalarmowałam weta.
Masz jakiś pomysł? Może mogę jeszcze coś zrobić...

Teraz maluszki śpią; dwa w koszyku koło kaloryfera a pozostałe na poduszce elektrycznej na łóżku.
To jest przygnębiające, jak z żywych sreberek w ciągu kilku godzin robią się szmatki :(

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Wto paź 11, 2005 23:10

ojej wspólczuje, mam nadzieje ze to nic powaznego. Biedaczki jniektóre juz miały zaklepany dom:(

Anna iastkowska

 
Posty: 344
Od: Nie paź 09, 2005 16:12
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Śro paź 12, 2005 9:12

Trzymam kciuki za zdrówko, pisz w miartę możliwości na bieżąco. I może spróbuj tu skonsultować - odpisują ekspecii?

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=525
Gość
 

Post » Śro paź 12, 2005 9:15

Nie zalogowałam się.... :oops:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 12, 2005 12:24

Ania spokojnie dwa maja trafić do mnie i maja byc zdrowe na 22 października.. i juz 8O one po prostu będa juz wtedy zdrowe a jak nie będą to dopiero wtedy zacznę sie martwić.. :roll:

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Śro paź 12, 2005 14:44

wyskoczyłam z pracy, pojechałam z maluchami do weta. Już nie ma wątpliwości, kocięta mają kk :( Oczka buraska są zaropiałe. W zasadzie to tylko dwa są w tej chwili chore: białasek i kserówek ale jeździmy do weta w komplecie na wszelki wypadek. Obecnie kocięta nie utykają, ale te dwa poruszają się wolniej i mniej chętnie niż jeszcze kilka dni temu.
Najbardziej wkurza mnie to, że pierwszy wet nie wziął w ogóle możliwości kk pod uwagę, stwierdził uraz mechanicznyna 100% :evil: Rozumiem, że objawy mogły wskazywać także na uraz ale on nie miał nawet innych podejrzeń, bo polecił mi się zgłosić z kociakiem za dwa dni dopiero, czyli dzisiaj. Nie wiem, czy mały żyłby jeszcze gdybyśmy się zastosowali do jego zaleceń.
Na szczęście maluszki jedzą dość chętnie, więc wierzę, że będzie dobrze.

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Śro paź 12, 2005 14:50

Koci katar jest uleczalny nawet u maluszków, trzymaj się :)
Gość
 

Post » Śro paź 12, 2005 15:13

Smerfetka się zdrzaźniła i przed chwilą dała psu po pysku 8O :twisted:

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Śro paź 12, 2005 16:46

justyna_ebe pisze:Smerfetka się zdrzaźniła i przed chwilą dała psu po pysku 8O :twisted:


Moja ulubienica ma charakterek :lol:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro paź 12, 2005 19:09

powinan sie polubic z tak samo charakterną dziewczynką jaką jest moja córcia... :twisted:

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Czw paź 13, 2005 21:27

A jak się czują maluszki?
Co u nich słychać?

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 13, 2005 23:36

boję się zapeszyć....ale jest dużo lepiej.
Maluszki mają znów wilczy apetyt, znów jak dawniej warczą na siebie zaciekle przy misce i każdy próbuje wszystkimi łapkami zasłonić jedzenie przed innymi.
Tłuką się już ze sobą, biegają po mieszkaniu, myślę że wszystko będzie już dobrze. Codziennie jesteśmy u weta. Jutro rano dostaną Baypamun.
Na wszelki wypadek tfu, tfu...

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Czw paź 13, 2005 23:45

tfu, tfu... ale się ciesze. :D
zosia niezalogowana
 

Post » Pt paź 14, 2005 18:38

tfu tfu odpukuje w niemalowane byle tak dalej.. :roll: :D

sylvia1

 
Posty: 499
Od: Nie cze 05, 2005 18:31

Post » Pon paź 17, 2005 9:47

No to domki, proszę się zgłaszać

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: banka, Google [Bot] i 282 gości