Anonymous pisze:justyna a jakie sąinne objawy?
zaczęło się od białaska. Najpierw trzymał prawą przednią łapkę podkuloną, nie obciążał jej, potem ona wróciła do normy a tylne łapki zaczęły niedomagać. Poza tym niechęć do zabawy, przyjmowanie posiłków też z problemami, sen, sen, sen...kociak niechętnie chodził, wyraźnie go bolało. No i temperatura prawie 39. U drugiego kociaka podobnie, tylko tyle że od razu zaatakowane są tylne łapki.
Wydawało mi się dziś wieczorem, że i z trzecim coś się zaczyna dziać i dlatego zaalarmowałam weta.
Masz jakiś pomysł? Może mogę jeszcze coś zrobić...
Teraz maluszki śpią; dwa w koszyku koło kaloryfera a pozostałe na poduszce elektrycznej na łóżku.
To jest przygnębiające, jak z żywych sreberek w ciągu kilku godzin robią się szmatki
