Beliowen pisze: Rozumiem, ze zrobienie zastrzezenia, zeby do Ciebie kotek trafil juz zaszczepiony, nie jest mozliwe?
Przeciez Ty tez mialas kontakt z Inka...
Nie, nie miałam żadnego-nie zdążyłam...
Bardzo dziękuje za wasze diagnozy i szczegółowy opis choroby Inki.
Ja przekazałam tylko to co powiedziała mi moja kolezanka, a ją z kolei informowal wet w Bydgoszczy. Wszystkim zainteresowanym podam nr telefonu do kliniki. Nie diagnozuję zwierząt przez internet, nie podważam żadych opinii ani waszych ani weta-po prostu podam nr telefonu, sami się pytajcie.
Moja kolezanka czekała rok na takiego kota. Była taka u Myszy. Niestety okazało sie, ze nie może od razu przyjechac do Bydgoszczy
Kotka juz u Myszy zachorowała. Dostala antybiotyk i coś na jelita. Niby nic takiego, nieżyt jelit, po prostu. U mojej kolezanki bylo juz w porządku, ale po dwóch dniach zaczęły sie klopoty. Mała dostała wysokiej goraczki i pomimo otrzymywania lekow, kroplówek umarła po 3 dniach.
Nie wiem co to było-Wy chyba wiecie.
Poradźcie Glass co ma robić -ona ma brata Inki.