KLEMENTYNKA odeszła za Tęczowy Most :(

[saskia]

Berni

Myślę, że powinnaś poobserwować ją i jesli zobaczysz, ze kicia juz cierpi, pozwol jej odejsc.
Takie rany muszą po prostu bolec potwornie A Kicia jest strasznie dzielna i kochana, ze tak pogodnie to znosi

Strasznie mi przykro

[Chilli]

Berni - jesli te rany krwawia - przeciez to musi bolec... Operacja to bylaby tylko niepotrzebna meczarnia zwierzaka, daj jej godnie i bez bolu odejsc. Juz wystarczajaco sie nacierpiala.

[berni]

Klementynka nie ułatwia mi zadania
rano miauczy pod dzrzwiami i jest taka "żywa"
ale wieczorami jest bardzo bardzo słaba i tylko leży w klatce, na boczku z łepkiem wtulonym w rękę albo polar
zabieram od niej Maleństwo żeby jej nie drażniło

nie umiem się pogodzic z tym że decyduje ja, jeszcze dziś bedzisz zyła a jutro już nie
wiem że to najlepsze co mozemy zrobic dla cierpiących zwierząt, ale jakos nieswojo czuję sie w roli Boga
ale chyba tak jak pisała anna57 wezmę ją do weta póki jeszcze nie cierpi tak bardzo...

[ryśka]

Berni, myślę o Was ciepło i bardzo współczuję.

[berni]

Klementynka bryka już za Tęczowym Mostem
bądź szczęliwia KOteczko i do zobaczenia

[Iris]

Wpółczuje bardzo i przykro mi, ale teraz już nic ją nie boli.

[Kaska]

[zuza]

Berni - bylas dla niej bardzo dobra. Wspolczuje Ci bardzo. Badz szczesliwa Klementynko tam, gdzie nie ma chorob i cierpienia.

[Myszka.xww]

Dzielna mala koteczka

[Sydney]

Bardzo mi przykro....

[Olinka]

[Lidka]

Czemu do cholery tak musi byc, ze jak znajduje czlowieka to musi odejsc:(
A niech to.............

[Maggda]

[*]

[kota7]

[Glass]

Czy jesteście pewni, że mamy szansę się spotkać?
Z Klementynką, Kropeczkiem, Szubercikiem......
Gdzie znajdujecie taką pociechę?
Ja w Biblii znaleźć jej nie potrafię.
.....................