Małe czarne i kudłate już w domu. Nowe wieści :-)

[Jana]

Przed chwilą rozmawiałam z Dominiką, która chce przygarnąć Małączarną. Umowa adopcyjna poszła mialem, jeśli wszystko pójdzie dobrze, Małaczarna wieczorem będzie w swoim domu

I troszkę mi smutno...

[kota7]

No dobra, adopcja adopcją, a zdjęcia jakieś będą?

[Jana]

No dobra, adopcja adopcją, a zdjęcia jakieś będą?

Sesja zdjęciowa była, tylko chyba kiepsko to wyszło, ale przejrzę i cóś pokażę

Małaczarna jest cudowna, gania się z moimi kotami po sypialni. I nieźle je naparza

[enigma]

No dobra, adopcja adopcją, a zdjęcia jakieś będą?

Sesja zdjęciowa była, tylko chyba kiepsko to wyszło, ale przejrzę i cóś pokażę

Małaczarna jest cudowna, gania się z moimi kotami po sypialni. I nieźle je naparza

W imieniu mojego TŻ-a błagam o zdjęcia
On się w tej małej czarnej zakochał
/ jestem zazdrosna? nieeeee/

[Jana]

[Kicorek]

[Jana]

[eurydyka]

wow, ale mala jest przy nich malutka i jak cudownie wyglada z innymi kotami

[eurydyka]

podobno adopcja w toku a Janie padl komp, mam nadzieje ze jutro sama napisze cos wiecej

[lilith_aga]

Jaki fajny BAMBOszek
I ja z domkiem? Jest?

[eurydyka]

pojechala kicia do domku:)

Janie padl calkiem komp i jak sie podniesie to napisze pewnie sporo wiecej:)

wiem, ze kicia bedzie sie chowac razem z papuga (mam nadzieje, ze nie bedzie jej probowac zjesc:)

[* Edi G.M. *]

Witajcie ,
Dopiero teraz dorwałam kompa z netem i widzę że mała kuleczka ma już nowy dom Bardzo się cieszę

Moja przyjaciółka jest niestety zmuszona odwlec adopcję Dostała od TŻ-a ultimatum - najpierw praca dyplomowa potem puchate maleństwo.
Mam nadzieję że jak już będą sprzyjające okoliczności , to znajdzie na forum "puchatka" dla siiebie i swojego TŻ-a.

Pozdrawiam
Edi i Ogonki

[eurydyka]

Jana wstawaj i naprawiaj kompa:)

ja nie wiem czy koty pija gotowana czy Zywca, poradzilam w nocy smsem gotowana, bo nie wierze, zeby ta mala widziala mineralna na oczy (no chyba ze u Jany)

[Jana]

Już jestem, już komputer naprawiony.

Małaczarna pojechała wczoraj ok. 22.30 do swojego domu. Domek mało doświadczony, ale przejęty i słuchający pilnie tudzież zakochany w kociaku. Przerobione zostały mity dot. jedzenia whiskasów i picia mleka, rozmnażania dla zdrowia etc. Umowa adopcyjna spisana, kalendarz odrobaczeń i szczepień też, spis karm tudzież przepis na domowe jedzonko - wszystko zapisane. Szkolenie zakrapiania oczek zaliczone. Małaczarna brykała wczoraj cudnie z nami, kotami, a potem z nową rodzinką. A w końcu słodko zasnęła na kolanach Dominiki. I pojechała w objęciach nowej mamusi do domku, na drogę dostała białą myszkę, kropelki, puszkę, kartonik mleczka, trochę żwirku drzewnego i porcję domowego jedzonka (gotowałam szybko specjalnie dla niej ). Troszkę mi smutno i w sumie cieszę się, że malutka tak szybko znalazła domek, bo przywiązałabym się do niej jeszcze bardziej.

Zostały mi zdjęcia i wspomnienia

Moje koty piją kranówę, można przegotować.

PS
wczoraj była u mnie moja mama, zakochała się w Małejczarnej i mało brakowało, a porwałaby ją do domu nie bacząc na mojego ojca - gdyby maleńka była chłopczykiem, to byłaby afera

[nezumi]

Bardzo sie ciesze, ze malenka ma juz swoj dobry i kochajacy domek